dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

Luk_Ewa

Dziennik Ewy i Łukasza

Oceń ten wpis
Po 2 tygodniach przerwy z powodu niesprzyjających warunków pogodowych i przeziębienia (najpierw ja, później majster) zabraliśmy się z kopyta za robotę.
Szukałem dobrej ekipy do tynków i znalazłem takową dzięki forum muratora. Od forumowiczki cieszynianka dostałem namiary na sprawdzoną ekipę z naszej miejscowości. W sumie nosiłem się z zamiarem by do nich zadzwonić, ale nie wiedziałem jak robią. Nie chwaląc dnia przed zachodem słońca (bo prace są w trakcie), chyba to nie był zły wybór (dzięki cieszynianko!:D) We wtorek (10.03) zagruntowali ściany i sufity, zakleili okna i wstawili dylatacje przyokienne i listwy narożne, a w środę zaczęli tynkować.
Najpierw duży pokój, który wygląda teraz tak:




Zmiana jest radykalna. Dopiero po tynkach budowa zaczyna faktycznie przypominać dom.
A tak wygląda na razie ściana "regałowa" w gabinecie na parterze:


We wszystkich pomieszczeniach na dole otynkowali już sufity, zrobili też ściany we wiatrołapie. Od poniedziałku zaczną tynkować kuchnię, łazienkę, korytarz i dokończą gabinet. Do środy parter powinien być wytynkowany :D

Od czwartku będą tynkować piętro, ale na razie trwa tam walka z czasem. Równolegle do prac tynkarskich trwa bowiem zakładanie instalacji elektrycznej na piętrze (już na ukończeniu) i prace murarskie, wykonywane przez mojego nieocenionego majstra i jego pomocnika murarskiego w mojej osobie :wink: Zrobiliśmy już ściankę z drzwiami do pokoju nad garażem:



nadproże do mniejszej sypialni na piętrze i zwężamy wszystkie otwory drzwiowe na 88 cm (pod drzwi "80" - po cholerę wszędzie te "90"?).


Prace wyglądają tak: my wychodzimy, wchodzą elektrycy, elektrycy wychodzą, wchodzą tynkarze - wszystkie 3 ekipy pracują w tym samym czasie. Jak u developera :D
Wszystko fajnie, tylko ta pogoda nas dobija. Strasznie zimno, a trzeba jeszcze na koniec zrobić elektrykę w garażu i kotłowni, żeby je też wytynkować przy jednej robocie. Garaż, kotłownię i przejście z garażu do domu tynkujemy tynkiem cem.-wap. Najgorsze jest sprzątanie: na górze zostało strasznie dużo odpadów, niewykorzystanego materiału, jakieś cegły, reszta bloczków - wszystko to trzeba wynieść na zewnątrz (do blaszaka) i opróżnić garaż. Przed nami ogrom pracy w przyszłym tygodniu, a ja niestety nie mogę być ciągle na budowie! Ale jakoś damy radę, pocieszam się, że potem już będzie z górki :D. Następny post w przyszłą niedzielę.
Tagi - katalog słów kluczowych: Brak Edytuj Tagi
Kategorie
Dzienniki Budowy na Forum