domek dla szóstki
Parę zdjęć dziś robionych. Słońca mało. :(
Nawłoć. Trochę jej ciężko pod lipą, ale kwitnie.
Malope po ostatnich deszczach aż kładzie się na ziemi.
Maliny owocują drugi raz.
Kosmos dopiero zaczyna kwitnąć.
Astry przysłała jedna Babcia, a posadziła druga. A że w warzywniku - to nic. :D
A tę wyspę na trawniku wymyśliłam sobie biało-różowo-liliową: tamaryszek, tawuła, bzy, ognik, piwonie, stokrotki, trzmieliny, pięciornik, migdałek... Ale potem Babcia z Krysią posiały słoneczniki, nasturcje, nagietki i zrobiło się kolorowo. :D Słoneczniki nie mogą utrzymać własnego ciężaru.