Domek dla dzieci
Minął ponad miesiąc od przeprowadzki, a nas ogarnęło lekkie lenistwo
Jest jeszcze sporo rzeczy do zrobienia/kupienia, tylko motywacji już troche brakuje.
Nawet do tej gołej żarówki na suficie w sypialni już sie chyba przyzwyczaiłam.
Na razie delektujemy się ciszą, zielenią, przestrzenią...
No ale żeby nie było, że tak zupełnie nic nie robimy to przedstawiam dzieło mojego męża i taty. Zostało nam troche drzewa z więźby, troche jakiś desek i tym sposobem powstał domek z huśtwkami dla dzieci.
Dzieciaki mają niesamowitą radoche, a mąż satysfakcje że zrobił sam