dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

Dom w Laurach nad morzem - dziennik (trochę jawa, trochę sennik)

Dom w Laurach - dziennik (trochę jawa, trochę sennik)

Oceń ten wpis
Dzień Dobry Wam,


postanowiłam zacząć pisać dziennik, trochę dziwny, ponieważ 2 miesiące temu z mężem wybudowaliśmy Nasz Wymarzony Dom. Dopiero teraz zaczęły się wątpliwości, wahania, radości i smutki, którymi chciałabym się z Wami podzielić.
nasz projekt to dom w laurach.
Zaczęło się w 2010 roku, kiedy to całkiem przypadkiem znaleźliśmy Nasze Miejsce na Ziemi. Działka całkiem spora, kilka km w linii prostej od morza, blisko lasu, wokół pola, łąki, rzeczka smródka (nie taka znowu smródka, ponieważ lokalni łapią tu pstrągi), dzicz prawdziwa i najważniejsza jej zaleta - daleko do sąsiadów
i zaczęły sie poszukiwania 'idealnego' projektu...trwało to prawie rok, aż w końcu natknęłam sie na laury - i zakochałam się w wielkich oknach od pierwszego 'ujrzenia'
okazało się, że ma wszystko to, czego szukaliśmy - przestrzeń otwartą nad salonem, antresolę, sypialnię nasza na dole z łazienką i garderobą, pokój gościnny i syna na górze - też z łazienką, otwartą na salon kuchnie ze spiżarką (dużo czasu spędzam w kuchni i nie chciałam byc odizolowana od reszty Rodzinki, a poza tym taki układ mieliśmy w poprzednim mieszkaniu i było super)
budowa.... nie była długa ani jakoś specjalnie upierdliwa (ale ja wszystkie nieprzyjemne doświadczenia szybciutko usuwam z dysku twardego i mogę po prostu nie pamiętać). Wydaje mi się, że jako pierwsi w kraju wybudowaliśmy laury -projekt był nowością, musieliśmy czekać, aż go skończą, szukaliśmy budowniczych tutaj na forum, ale i na stronie archonu - dopiero teraz zgłaszają się do nas laurowcy z całego kraju pozdrawiam, jak czytają

w lipcu wprowadziliśmy się ale - nie mamy drzwi wewnętrznych ani cokołów, nie mamy dokończonych łazienek, brak szaf wnękowych, pralnia nie tknięta, brak elewacji, podjazdów, ścieżek...... przed nami całe życie, żeby to wyprowadzić na prostą....
podgladam forum od 2010 roku, nie udzielając się zbytnio, ponieważ nie uważam się za eksperta w żadnej dziedzinie związanej z budową lub aranżacją wnętrz. A niektóre opryskliwe i brutalne wręcz komentarze elity forum utwierdziły mnie w przekonaniu, żeby się ze swoimi wnętrzami nie ujawniać - niestety, nie wytrwałam w tym postanowieniu kazdą krytykę i najgorsze nawet uwagi można przekazać w ludzki i subtelny sposób, nie raniąc do żywego uczuć tego biednego inwestora, który flaki wypruł i dokonał cudów wykańczając swój domek zgodnie ze swoim gustem lub jego brakiem
nie jestem wścibska, ale niektóre takie komentarze wnętrzarskich dokonań innych spowodowały, że podglądnęłam cuda osiągnięte przez autorów owych postów, i aż się wsytdzę przyznać, uśmiech mi sie na pyszczku pojawił oglądając owe 'perełki'
ale nie o tym chciałam....
moje pierwsze wpisy na forum pojawiły się w dziale...porad psychologicznych. Nie chcę do tego wracać, ale pragnę wszystkim, którzy mi pomogli serdecznie jeszcze raz podziękować. Okazało się, że nie tylko ja cierpię na depresję pobudowlaną - smutek i przygnębienie, a te kochane duszyczki podniosły mnie na duchu wtedy, kiedy bardzo tego potrzebowałam.
stwierdziłam, że tematy poruszane w tamtym wątku daleko odbiegają od pomocy psychologicznej, dlatego postanowiłam przenieść się tutaj.
Zapraszam Was wszystkich do domu w laurach według naszej wizji
Tagi - katalog słów kluczowych: Brak Edytuj Tagi
Kategorie
Dzienniki Budowy na Forum

Komentarze

  1. Avatar jack_top
    Witaj Amglad. Próbuję się z Tobą skontaktować, także przez forum archonu. Przymierzamy się do wybudowania domu w laurach, a że jesteśmy ze Słupska, chcielibyśmy wymienić kilka myśli, a jeśli się zgodzicie, odwiedzić Wasz dom, żeby zerknąć jak ma się rzeczywistość do zdjęć z internetu. Jeśli mielibyście ochotę zostawiam swojego maila [email protected] Dzięki! JT