dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

Dziennik budowy - na koniec budowy czyli "tyle sie wydarzyło w tak krótkim czasie ! "

Poszukiwania ekipe budowlanej..

Oceń ten wpis
Projekt gotowy, wydaje sie ze pozwolenie to tylko kwestia czasu - bo przeciez wszystko mamy - więc trzeba zacząć szukać kogoś kto ten dom nam zbuduje ( bardzo lubie majsterkować i pracować na budowie o czym napewno przekonacie sie pozniej ale niestety sam nie jestem w stanie )
Po pierwsze.. kogos polecenia.. a więc telefon tu telefon tam ( wiekszość już zajęta )
Wniosek : troche pozno szukamy ekipy - 3 miesiace przed planowanym rozpoczeciem prac.
I co z tego ! tak już mam, że za cholere nie moge sie poddać !
Któryś "Pan" z kolei mówi ok - wiec szybciutko z projektem w reku na spotkanie.
Pierwsze wrażenie... nawet ok.. siadamy sobie przy stoliku dajemy projekt - gosc mówi ze jest i ch 5/6 w zaleznosci od potrzeb i moga sie za to zabrać w licpu.. Myslimy super ! a ile to bedzie kosztowało - podstawowe pytanie jak dla Nas.. ( myslimy to trzeba mu bedzie projekt zostawic na dzien dwa zeby zobaczył i podliczył )
a on obraca rzuty parteru i poddasza... chrząka.. mruczy i cytat : " w miesiąc wam to przykryje za 30 tyś "
Troche w szoku bylismy ale w sumie no ok.. jeszcze sie nie znalismy dokładnie na tym wiec czemu nie. Pożegnaliśmy sie i powiedzieliśmy że damy znac jak najszybciej.
W miedzyczasie dowiedzieliśmy kilku różnych opini, które za ciekawe nie były na temat naszego " Pana" ( picie i samowola bez konsultacji z inwestorem ) wiec dalej nie mamy nic..
Ale.. kolega żony własnie dobudówke do domu robił i mówi, że ma super ekipe - nie piją, rzetelni, słowni - normalnie cuda... Wiec... nie daleko było jedziemy sie spotkac na miejscu przy pracy i pogadac... Okazało się że to 2 braci i ch szwagier - 3 OSOBY ! ( troche mało pomyślałem ) gadamy z kumplem u którego własnie pracowali na osobnosci i pokazuje nam pewien szczegół.. obok budowała sie budynek wielorodzinny na tym samym etapie co jego przybudówka... tam budowała najwieksza firma z okolicy... wszedzie bałagan .. zapraw wychodzi z cegiełk.. ogólnie nedza i rozpacz.. potem rzut oka na jego dom... i juz wiem ze to jest to czego szukalismy..
Ale co z pieniedzmi... projekt do reki - mówie z czego planujemy budowac i czym kryć dach... a oni ok projekt oddamy za 3 dni razem z wyliczeniami... - pierwszy pozytyw - przynajmniej rzetelnie do sprawy podchodza. Po paru dniach dostajemy cała rozpiskę jaki etap budowy za ile.. suma 42 tys... troche duzo... ale oczywiscie narzedzia i steple budowlane po ich stronie... krótka negocjacja.. staneło za całosc 35 i budujemy

POWIEM WAM SZCZERZE - to była najlepsza podjeta przyapdkiem decyzja - podczas całej budowy do tej pory !


c.d.n.
Tagi - katalog słów kluczowych: Brak Edytuj Tagi
Kategorie
Dzienniki Budowy na Forum

Komentarze