Jak IRYS powstawał cz.48
Witajcie!
Zaniedbałem dziennik, ale nic spektakularnego się nie działo. jakieś drobne prace przy stelażach sufitowych. Kolejny sufit "zmontowany".
Zacząłem też hol, ale z przyczyn niezależnych musiałem zaprzestać prac.
A tu przyczyna:
Niestety nie doczekałem się młodych kopciuszków. Do domu dostała się kuna i gniazdo zostało częściowo zniszczone, a jajka zjedzone, czym jestem zasmucony, bo kopciuszki na stałe już wpisały się w krajobraz działki.
Zrobiłem podejście wody do zlewu.
Poza tym dalej tynkowanie w kuchni.
Tak wygląda płytka zlicowana z tynkiem.
I całość.
Tu szczegół przy oknie. Płytka wystaje na okno ok 2cm, czyli tyle, ile będzie tynku na bocznej ściance. Powyżej płytki zatopiony jest narożnik.
Na zewnątrz przybyło kilka drzewek wiśni i śliwki oraz krzaczki porzeczki.
Do następnego