dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

arti.sa

Walka z wiatrakami - Wiera (czyli www) ;)

Oceń ten wpis
Witam serdecznie odwiedzających nasz Dz. Budowy.
Oto w skrócie postaram się opowiedzieć co się wydarzyło do tej pory oraz na bieżąco postaram się zdawać relacje ;)

Decyzja o budowie została podjęta błyskawicznie – a nastąpiło to po zadaniu sobie pytania „ile jeszcze będziemy mieszkać w bloku”? Również następnym pytaniem było „kiedy najlepiej się będzie pobudować”? Po jednomyślnej decyzji TERAZ ;) Było to pod koniec kwietnia/2008.

Działka od ulicy

Tył działki (tam gdzie gąszcz ;) )

Przed burzą


Zaczęło się od poszukania projektu trwało to chyba z 1-2 dni – zapewne nie uwierzycie ;) Tak było z pośród setek projektów żonie spodobał się 1 projekt. Ja na to - spokojnie popatrzymy inne, przeanalizujemy za/przeciw. Ale po dalszej analizie (2 dzień) nic innego nam się nie spodobało.
Więc wybór padł na projekt z Horyzontu „WIERA”. Zakup 15.05.2008r. http://www.domnahoryzoncie.pl/pl/ind...=175&odbicie=1
Nie jest to prosty i typowy projekt a tym samym nie tani dom ale ... ;)
Charakteryzuje się kilkoma elementami które go zdecydowanie podrażają (okna, dach, antresola ze schodami wokół komina do salonu). Nam się projekt bardzo spodobał oraz jego funkcjonalność lecz w pierwszej fazie miał być z podwójnym garażem – nie udało się go zmieścić na działce (oczywiście nie obędzie się od różnych innych zmian i przeprojektowań ale to w trakcie będę opisywał).

Następnie maraton i papierologia :(
1.Wypis z rejestru gruntów mojej działki i sąsiednich oraz mapki do celów projektowych a konsekwencją jest złożenie wniosku o wydanie decyzji o warunkach zabudowy (brak miejscowego planu w naszej mieścinie). 15.05.2008r – złożenie wniosku.
2.W między czasie kupiłem trochę stali – no może nie trochę ;) 80szt prętów żebrowanych fi 14 oraz 200kg gładkiej fi 6.
3.Znalazłem projektantkę do załatwienia niezbędnych potrzebnych innych formalności celem złożenia dokumentacji o pozwolenie na budowę (przeprojektowanie, adaptacja oraz warunki i projekt przyłączenia wody i kanalizacji oraz przyłącza energetycznego.
4.Po małych perypetiach w trakcie analizy warunków oraz odległościami wydano decyzję o warunkach zabudowy w dniu 07.07.2008r.
5. Po uzgodnieniach z projektantką oraz uzupełnieniu pozostałej dokumentacji złożyła na ZUD w dniu 20.07.2008 r.
6.Po pozytywnym zweryfikowaniu i zaakceptowaniu na ZUD'zie w dniu 22.07.2008 r. projektantka złożyła dokumentację do Starostwa o wydanie pozwolenia na budowę w dniu 04.08.2008 r.
7.Teraz czekanie na upragniony dokument czyli – Pozwolenie na budowę ... przyszło postanowienie o wszczęciu postępowania .... czekanie ..... dopytywanie u znajomego Pana który prowadził sprawę (w między czasie był 2 tyg. na urlopie) i w końcu „ może Pan dzisiaj odebrać). W dniu 01 września 2008 r. popędziłem do Starostwa (tak jak dzieci pędzące na rozpoczęcie roku). Yessss Yess jest – odebrałem. Szczęśliwi na tą chwilę. Czekamy na uprawomocnienie.
8.Dnia 03.09.2008 podpisałem umowę przyłączenia się do sieci elektroenergetycznej na działce.
9.Następnie dowiaduję się - hola hola decyzja uprawomocnia się w terminie 14 dni od chwili odbioru ostatniej zwrotki (ja osobiście odebrałem ale od sąsiadów). Ok czekamy :) 15 września pytam czy wróciły zwrotki tak od jednego od 2 nie..... grrryyyy
10.No to pytam jak to załatwić – przecież jak sąsiedzi nie mieszkają a Wy wysłaliście na niewłaściwy adres to będzie to 2 razy avizowane i wróci dopiero z poczty po 21 dniach.
Na to Pan, że trzeba ich znaleźć i niech podpiszą odbiór decyzji – po zabawie w Holmes'a zdobyłem podpisy i doniosłem 22.09.2008r. - dobrze, że poprosiłem z datą wsteczną (05.09.2008) a tym samym w dniu przyjścia miałem już pozwolenie prawomocne (podbito mi na oryginale - prawomocne).
11.Następnie w tym dniu zgłosiłem do nadzoru rozpoczęcie budowy z dniem 30.09.2008 r.
12.Piętro niżej na podstawie zgłoszenia w nadzorze ostęplowano mi dziennik budowy.
Po tych zabiegach i przebojach w końcu jesteśmy szczęśliwi, że nam się udało. Uffffffff

Geodeta zamówiony na piątek (26.09.2008), koparka na sobotę (27.09.2008), lanie ław na czwartek (02.10.2008) więc terminy intensywne – tym bardziej, że robimy to sami a pogoda jest tragiczna (pada już 10 dni) lecz jutro ewentualnie w czwartek prognozują polepszenie pogody.
Tagi - katalog słów kluczowych: Brak Edytuj Tagi
Kategorie
Dzienniki Budowy na Forum