dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

dziennik Joli i Piotra - TYMEK

Wybudujemy dom. Nasz Dom. Dziennik Joli i Piotra

Oceń ten wpis
W oczekiwaniu na majstra ... :lol: :lol: :lol: :lol:

Pierwsza "złota myśl"
Będziemy we wtorek ...
... czytaj w przyszłym tygodniu. :wink:
Zrobimy Panu wycenę dachu na piątek :wink:
Czytaj - najwcześniej w przyszłym tygodniu i to pod koniec.
Oczywiście jak się Pan upomni. :evil:
A i są tacy co do tej pory się nie odezwali.
W sprawie wyceny dachu np.
No cóż. Kryzys. Rozumiem. nie trzeba wcale dbać o klienta :wink: :D
Trzeba przywyknąć, że tak już u nas jest. Z niektórymi "fahofcami"
Kryzys, a nikomu nie zależy na robocie :D :D :D

Nie mniej. Jutro już zaczynamy.
Izolacja pozioma ścian nadziemia zrobiona. Miał być Icopal - papa szybki fundament SBS. Ale 20 PLN za 1 m2 to trochę dużo. Nawet jeśli tylko by ją dać pod mury. To i tak ponad 1000 PLN. Skończyło się na tym, że pomalowałem Siplast Primer Szybki grunt SBS Icopal 2 razy. Wydajny i szybko schnie, a po południu, jak zaczęło padać przekonałem się , że rzeczywiście jest skuteczny. A na to super gruba izolacja firmy Izoprex. Taka inna papa. :wink: Troszkę tańsza. :wink:
Mam nadzieje, że wytrzyma. I to sknerstwo nie odbije się kiedyś niekorzystnie :roll:

Widok z góry na zalanego i podlewanego systematycznie w te niemiłosnierne upały chudziaka z B-20 :D wraz z izolacja pozioma na śianach fundamentowych.
Kompletny stan zero osiagniety !




A tymczasem ...
Maxy czekają :wink:
Wapno się moczy leżakując w wannie obok piachu i cementu :wink:
Wszystko przygotowane, na godzinę zero. :wink: :D

Nasze maxy ... lądujące na działce :wink:
Piękne, równiótkie, tyle czasu wyczekane :wink: :D
Pierwszy samochodzik z 22 paletami.
I oczywiście mały zonk, bo zamiast 12 cm przyjechały 3 palety 9 cm, ale to nic ... :wink Oddamy, zamienimy ...



A teraz troszkę wspomnień.
Przed maxami ...

Główny inwestor w walce z betoniarką.
Nie było o co się oprzeć, to oparłem się o betoniarkę :wink:
Na pierwszym planie po lewej słynny na cała okolice ubijak do piachu.
Mimo, że po zimie, ubijało i osiadało dalej. Tak, że trzeba było jeszcze dosypać piachu do środka. Co tez uczyniłem, nie bez uszczerbku dla kieszeni :evil:



Cel - zalanie zapomnianej stopy pod schody betonowe i dolanie fundamentu komina. Uzgodnione zmiany z kierownikiem budowy. Komin wybudujemy w ścianie i dlatego, postanowiliśmy dolać fundament pod komin, odpowiednio zazbrojony i powiązany. W projekcie jest ustawiony w druga stronę.



Filipek sie podpisał ... :roll:



A tu zazbrojona dwoma poprzecznymi belkami stopa pod schody plus druty wystające do powiązania. 12 żebrowane, zalane kilkunastoma betoniarkami betonu zrobionego własnoręcznie w proporcjach - pół worka cementu, półtora wiadra piachu(15 litrów) i dwa i poł wiadra żwiru wymieszane z 15 litrami wody.




A to nasz tygrys. :D
Często śpi w takiej pozycji. :D :D :D



Zdecydowałem zaniżyć o jeden bloczek garaż i dodatkowo o jeden kotłownię. Spadek, spadkiem,, ale jakoś wjechać do garazu wjechać trzeba. Styropian plus wylewka i garaz będzie na zero z bloczkami. Za duże te spadki, nierówności terenu. Ubity garaz , a dalej kotłownia przed wybraniem piachu.
Tak sobie dorzucałem, wyrzucałem i ubijałem. Sąsiedzi kiwali głowa na te moje zabawy łopatką w tej dużej piaskownicy :wink:
Deski imitują przyszłe ścianki działowe :D









A i tradycyjnie, co by nie było, że człowiek "samom bodowom" żyje :wink:
Z synusiem do cyrku, który nas odwiedził, wybraliśmy się :wink:
Dla niego atrakcja, ja myślami w Skoczowie, do którego zaprosiła nas Mag&Tom z forum, na "oględziny" ich tymka.



A w ramach wdzięczności nasz synuś zrobił takie strzemionczko pod belki pod ścianki działowe :wink: :D :D :D
Troszke za duże, ale ładne :lol: :lol: :lol:





Przygotowana do "zalania" kuchnia:





Łazienka i spiżarka.
Ładne belki zrobiłem ? :oops:




Na dzień zalewania chudziaka zawitał nasz majster.
Wstępne ustalenia nie zakładały, że będzie robił chudziaka.
Stwierdziłem, że to stanowczo za dużo 1400 PLN za chudziaka i przygotowałem wszystko sam. Wszak ubijałem i wyrównywałem sam, to i rozmierzyć ścianki i zrobic belki pod nie też mogłem. Tak też uczyniłem. Tylko do samego rozciągania betonu potrzebowałem pomocników.
Przyszli i staneło na kwocie 200 PLN za 2 godziny roboty.
I wszyscy zadowoleni :lol: :lol: :lol:








Żonka pospiesznie i posłusznie układa dylatacje ze styropianu w kotłowni.
Gdyby nie ona nie zdążył bym na czas.
Beczkowy zawitał godzine wczesniej :evil: i nie dałem rady sam ułożyć w całym domku :cry:



Pierwszy zrzut ....
Miał byc beton, a tu woda z kamieniami :lol:
Teraz już wiem, że dobrze zrobiłem robiąc chudziaka przed murami.
Jest na czym stawiac stemple. Nie trzeba by pompy bez okno wpychać, a i podlewać łatwiej, czyściej w śroku przy murowaniu. Tylko z a folie majster mnie nie pochwalił. Niby, że nie potrzebna. Sam juz nie wiem. raz dawać, raz nie. Chciałem dać dodatkowo zbrojenie z siatki na całości, ale wszyscy znacząco pukali sie w czoło. Czasem, nie wiadomo kogo słuchać, by było dobrze...



"Bocianek w akcji :
Zwrócie uwage na czerwoniutkie gumowce :lol:








Negocjacje cenowe :lol:





Na nic sie nie zdały, za to rozpoczeto poszukiwania brakującego betonu ...



Taniec z gwiazdami :lol:
A właściwie na rurze, jak beton sie znalazł :lol:



Tosmy narobili :oops:
Dłuuuuugo tak staliśmy podziwiając efekty naszych dokonań. :lol:
A to dopiero przedsmak tego czego możemy wspólnie dokonać 8)



I po zalaniu ....
Piękne ciężkie chmury, które oczywiście przyniosły duży i obfity deszcz, który natychmiast spłukał nam naszego chudziaka. :cry:
Rano jak zamawiałem, zamówiłem b-20 właśnie z myślą o tym, że może popadać, a że cena dla mnie była taka sama jak za b-15 to nietypowo zamówiłem na chudziaka beton konstrukcyjny. Kierowca beczki myślał, że jedzie na zalewanie stropu, a nie chudziaka :lol:
Nie mniej jednak po pierwszym deszczu, który troszke dolał wody do naszego chudziaka, dzięki uprzejmości sąsiada(dał plandeki) i pomocy zony, przyrylismy nasz stan zero na noc. Co by z tego betonu nie wypłukało wszystkiego :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:






Betonu weszło 8 m. Łącznie z betonem z kosza :lol: Tak, żeśmy "wydoili" beczkowóz. Róznie w róznych miejscach. gdzieniegdzie 7, a gdzie indziej 10 cm. Prócz kotłowni. Tam został piach.Postanowiłem miec miejsce, na zlewki z betoniarki, z mycia taczek itp.
Sam się tam chudziak wyleje ...

Podczas kiedy my ciężko pracujemy, walczymy z betonem, przeciwstawnościami losu i pogodą nasz tygrys dzielnie "czuwa" i pilnuje dobytku, spiąc w pozycji umozliwiającj mu natychmiastowy atak :lol: :lol: :lol:




Umęczeni ale szczęsliwi spozywamy(co niektórzy) upragniony posiłek ...



I oczywiście z naszych plonów, z których jestesmy wyjątkowo dumni.
Troche podlewania i efekty są :






p.s. Mogłem sobie pozwolic na opisanie zaległych spraw z racji przerwy pogodowej przy układaniu stropu, o czym napisze w późniejszym terminie. Takie mam zaległości :oops:
Tagi - katalog słów kluczowych: Brak Edytuj Tagi
Kategorie
Dzienniki Budowy na Forum