Niewielki M05L - domek dla Ani i Jacka
u nas caly czas walka trwa, ale na zewnatrz - najpierw przez poltora
miesiaca szykowanie trawnika i sianie, a teraz dla odmiany poczatek walki
z ogrodzeniem - na razie destrukcja starego zywoplotu a pozniej bedzie
dalsza zabawa z cegielkami
na poczatku byly chwasty, pozniej gola ziemia a teraz sie juz pieknie zieleni
pogoda sprzyja - cieplo i deszcz wiec rosnie ladniusio
a nasz megahardcorowy zywoplocik tak wygladal - byk jak cholera i chyba
wojne jeszcze pamieta :)
ale powoli sie z nim uwijalismy ;)
sciete galezie stanowia teraz niezla zapore dla niemile widzianych na naszej
posesji psow :)
wiec mamy teraz zasieki
troche opalu do kominka bedzie z tego zywoplotu bo pniaki niemale z tego
wyszly