Lekko pokręcona droga do Uroczyska
Sen niestety nadal pozostaje snem, marzenie niespełnione ... niech mnie ktoś przyyyytuuuuliiiii ....
Zima rozpanoszyła się na dobre! Twardo wczepiła się pazurami i za diabła nie chce odpuścić! Zmusiła mnie nawet do nadludzkiego wysiłku... machania zwykłą łopatą w celu oczyszczenia drogi ewakuacyjnej ... no że ja nie kupiłam łopaty do śniegu :-? Mój instynkt samozachowawczy szlak trafia :-?
W domu jednak ciepło to i widoki za oknem można podziwiać beztrosko ...
... a i pobiegać radośnie też:
A to małe bydlę, niewielki trybik bojlera, cieknie od czasu do czasu .... ktoś wie, dlaczego???