ZIELONO MI... czyli dziennik Zielonookiej ;)
A to już dom odaszony (o ile istnieje takie słowo w języku polskim ) , ocieplony i przygotowany do tynkowania… widać balkon, nie do końca chciałam to tak zrobić :-? ale było to jedyne wyraźne życzenie Y :wink:
Prosze zwrócić uwage na przepiekny bałagan na pierwszym planie :roll:
Tu widać lepiej i widac tez intensywne prace porządkowe :roll: