dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

Aleksandra - Budowa z dużą szansą na wariatkowo :)

To się nazywa SPIERD...zielić robotę

Rating: 5 votes, 3,00 average.
Wieniec i trzpienie - Totalnie SPIER... dzielona robota.

Wszystko szło dobrą drogą do tego, że bedę mógł wpuścić cieśli na swój dom w terminie i dam radę zamknąć dom i zacząć się wykańczać. Jak bardzo się pomyliłem....

Zacznijmy od tego, że budowa bez szefa, wyznaczonego majstra lub kogokolweik szczebla innego niż typowo robotniczy szła opornie. Nawet zbrojarz, którego do którego do tej pory nie miałem żadnych wątpliwości zaczął odwalać numery i opornie radził sobie ze zbrojeniem. Kierownik musiał tłumaczyć jak debilowi jak ma to być zrobione.

Po wcześniejszych wywalonych szalunkach i innych mniejszych babokach dostali wyraźnie do zrozumienia, że ma być prosto, równo, gładko. To miał byc ich ostatni etap na mojej budowie, więc naiwnie sądziłem, że obędzie się bez jakichkolwiek problemów.


Na budowie jestem często i to w różnych porach, tak jak mi praca na to pozwala. Zajeżdzam na budowę a tam chłopaki zdejmują szalunki. Na ich twarzach dziwne miny z wyraźną nutą zakłopotania. No więc lampka w głowie się zaświeciła... O! Jest coś nie halo. Trzeba zrobić kontrolę.

Tak jak przeklinałem wtedy to chyba jeszcze nigdy. Okazało się, że ekipa odsłania po jednym blacie i obrzuca wszystkie ubytki zaprawą cementowo-wapienną! Myślę sobie. Małe ubytki to zaraz usuną zaprawa i zrobią jak należy. Gramolę się na górę a tam nie ubytki.... To był raczej wieniec i trzpienie zbudowane z powietrza z odrobina betonu. Raki na wylot. Komenda STOP! Pojechałem po aparat.


Przyjeżdżam... Patrzę..... A papudroki zrzucili już wszystkie blaty i poobrzucali cały wieniec i trzpienie zaprawą cementowo-wapienną. Zasłonili niemal wszystkie ubytki.



Oto kilka fotek jak wyglądał wieniec i trzpienie po próbie zamaskowania ubytków:











Czas odkryć prawdę

Pierwsze co mi przyszło do głowy... to... SZLAUCH! Póki zaprawa świeża spłukać ile się da. No to sru.
Jakbym był jeszcze mało wkurzony to jeden robol do drugiego robola (sorry za okreslenie ale inaczej takich specjalistów nazwać się nie da).


"I TAK NIC NIE WYPŁUCZE, ZA MAŁE CIŚNIENIE".



Efekty odkrywkowe poniżej:
















Wypłukałem tyle ile się dało. To teraz wyobraźcie sobie w jakim stanie były moje nerwy.

Można potraktować, że owy wieniec i trzpienie to przepiękna wizytówka dla firmy która to wykonywała. Powyższe obrazki to nie wypadek przy pracy a wyraz ich najwyższych kompetencji....


Wykonawca powołał swojego rzeczoznawcę, my swojego... Wykonawca nie zastosował się do poleceń kierownika i inspektora o rozbiórce. Zeszedł z budowy zabierając swoje zabawki i zostawiając z problemem. Nie pozostaje nic innego jak sprawę załatwić na drodze sądowej.

Updated 06-02-2013 at 20:40 by klinik

Tagi - katalog słów kluczowych: wieniec do rozbiórki Edytuj Tagi
Kategorie
Dzienniki Budowy na Forum

Komentarze

  1. Avatar kajwroclaw
    ja cię w mordę jeża.... jak oni to zrobili??
  2. Avatar klinik
    Już nie wnikam jak. Wyjatkowe podejscie do tematu. Na szczescie wszystko zostalo skute lacznie z cala sciana kolankowa i postawione od zera.
  3. Avatar alusia1974
    Dla mnie sprawa jest prosta-beton nie byl wibrowany podczas zalewania.W zyciu nie widzialam takich dziur.Strach pomyslec co by bylo,jakbys sie nie zjawil na budowie i oni to wszystko zatuszowali.Przeciez od takiej fuszerki to sie moze strop w przyszlosci zawalic!Rozbierac i od nowa,nie ma innego wyjscia.A sukinkoty rozetrzec na sali sadowej w drobny pyl.I bardzo dobrze,ze robisz im antyreklame,uchronisz kogos innego od potencjalnych klopotow.A tobie powodzenia i jak najmniej nerwowki zycze.
  4. Avatar klinik
    Lista rażących uchybień od biegłego to jak dobrze pamietam 15 punktów. Szczegóły to już na salę sądową.
  5. Avatar Poza
    A ja myślałam, że u mnie byli geniusze, ale widzę że są "lepsi" od moich. U mnie obyło się bez rozbiórki.
  6. Avatar WiesiuS
    Różne budowy prowadziłem i wykonywałem ,ale takiego debilizmu jeszcze nie widziałem. Nawet bez elektrycznych czy kompresacyjnych wibratorów kiedyś do takich raków nie doprowadzono. Co ja mówię raki , małe raki są do przyjęcia byle nie za cząsto, ale to jest pumex
  7. Avatar klinik
    Ja ciągle patrzę na te zdjęcia i nie mogę wyjść z podziwu. Poza tym firma P.W. New House ma piękną wizytówkę swojej działalności. Może dzięki mojej publikacji kilka osób przejrzy na oczy i będzie często zaglądać na swoje budowy. Jakbym przyjechał odrobinę później to wszystko byłoby pięknie ukryte.
  8. Avatar kri100fer
    Głowa pęka ciężkie pieniądze płacić... jeśli to tak wygląda, że mam stać na budowie i pilnować firmy to swój dom chyba sam wybuduje.