Zauważyłem ostatnio, że na jednej ze ścian zewnętrznych (konkretnie na elewacji od północnej strony) pojawił się szron. Na pozostałych takie coś nie występuje. Jesienią budynek został docieplony styropianem na to siatka + klej a po przeschnięciu ściany zostały zagruntowane. Na połozenie tynku cienkowarstwowego czekam do wiosny. Dom nie jest jeszcze zamieszkały - trwają prace wykończeniowe. W zimowym okresie dogrzewam pomieszczenia (kilkanaście stopni na plusie)
Czy w pewnych warunkach można uznać, że takie oszronienie to normalne zjawisko? "Felerna" ściana ma taki układ względem stron śwata, że w tym okresie pozostaje praktycznie w cieniu przez cały dzień.