galaktyka pieknie sie wszystkim pochwaliłas lecz nie miało to nic wspolnego z tematem wątku. Wrecz przeciwnie - opisalas to co zrobiło 99,9% ludzi czyli sprzedało mieszkanie i kupiło dom. Temat i toczaca sie dyskusja dotyczyła tej zdecydowanej mniejszosci ktora przeprowadza sie z domu do mieszkania.
Szczeście Wam pomogło i dobrze, lecz ten watek nie ma tytułu "jaki zrobiliscie interes zycia".
Czy na mieszkanie ktore sprzedalisci i ktore pozwolilo na splate połowy zadluzenia tez zapracowaliscie sami? Sporoa czesc ludzi tu na forum nie ma własnego mieszkania, wynajmuje cos od obcych lub mieszka u rodzicow. Po wyprowadzce do domu nie ma niczego do sprzedania i splacenia połowy kredytu. Tak wiec Wasza sytuacja wcale nie była taka "beznadziejna", była wrecz komfortowa bo mieliscie mieszkanie (tez sami je wybudowaliscie czy moze rodzice kupili? ) ktore pozwolilo na spalate polowy zadluzenia. Ja na ten skromny przykłada takiego mieszkania nie posiadam a splacac bede musial wszystko co wydam na budowe.