dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 12 z 12
Pokaż wyniki od 221 do 228 z 228
  1. #221

    Domyślnie

    "Troszkę" się we mnie krew zagotowała, tak więc odniosę się do tego gdy się uspokoję Bo inaczej dyskusja poszłaby w złym kierunku.

  2. #222
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZEFORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar daggulka
    Zarejestrowany
    May 2006
    Posty
    15.932
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    319

    Domyślnie

    to jest właśnie wieś .... w ogóle temat księży szczególnie proboszczy na wsiach dla mnie jest tematem otwierającym scyzoryk w kieszeni ....dlatego podobnie jak LeoAureus się nie odniosę bo mogłabym narozrabiać
    kto szuka ..... ten znajdzie ......

  3. #223

    Domyślnie

    a propos księży i katolików. Niedawno byłam na wycieczce zagranicznej. Tak mi się trafiło, że jechały przeważnie starsze, nader religijne, osoby. Jedna z nich, Pani w wielu ok 70 lat siedziała koło mnie i siłą rzeczy o czymś trzeba było rozmawiać. Po wyczerpaniu tematów podróży, pogody itp rozmowa zeszła na psy. Pani bowiem bardzo je lubi. Opowiedziała mi o dwóch swoich psach: najpierw mieli kundelka owczarkopodobnego przez 5 lat potem pojawiła się "okazja" w postaci rasowego Charta Afgańskiego. Państwo zapragneli mieć to cudo, no ale najpierw trzeba się było pozbyć wcześniejszej psiny (chociaż Państwo ci dysponowali domem i dużym ogrodem). Pies ten został uśpiony (pod pretekstem agresji do wnuczka). Starsi ludzie nie mieli kondycji, zdawali sobie jednak sprawę że chart lubi pobiegać. No i biegał. Na smyczy za samochodem. Aż łapy mu krwawiły. Nie chciałam słuchać więcej szczegółów... Najlepsze było jednak stwierdzenie że psy nie mają duszy i nie idą do nieba, więc należy traktować je w przedmiotowy sposób. Więc ja na to: słyszałam, że jest taka religia, która głosi że kobiety nie mają duszy i w związku z tym też nie idą do nieba.. Pani żywo zainteresowana: Tak?! To gdzie idą po śmierci? Ja: No cóż obawiam się że tam, gdzie psy...

  4. #224

    Domyślnie

    Ciekawe stwierdzenie , piesek nie ma duszy to można go ....
    Dorianna ja bym chyba nie wytrzymał i ostrzej bym ta pania potraktował ,ehh ludzie .
    pozdr.

  5. #225
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar aniawmuratorze
    Zarejestrowany
    Sep 2007
    Posty
    9.490
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    165

    Domyślnie

    Cytat Napisał mim
    Cytat Napisał aniawmuratorze
    Cytat Napisał mim

    Gorzej, jak ktoś się ożeni, a nie nawiąże bliższych relacji z żoną...
    z zoną się można rozwieść
    Oczywiście i wziąć sobie pieska No właśnie, to jest typowe podejście ekologów. Bardziej martwią o zwierzęta niż o ludzi. Dla mnie rozwód to jest 1000 razy większy dramat niż pies na łańcuchu. No ale tu się różnimy.

    Parę lat temu zginął na Białołęce weterynarz mieszkający na Żoliborzu (nazwisko znane redakcji) próbując uśpić tygrysa, którego jakiś miłośnik przyrody prawdopodobnie uwolnił z cyrku. Policjant strzelił do tygrysa, a trafił weterynarza.
    nie jestem ekologiem

  6. #226

    Domyślnie

    Cytat Napisał Mały Mariusz
    Dorianna ja bym chyba nie wytrzymał i ostrzej bym ta pania potraktował.

    I narazić się 20 "wyznawców ojca R"?? Mogłabym tego nie przeżyć, a że jestem kobietą to nie wiadomo jak to naprawdę jest z tym niebem... A na poważnie to ludzi w tym wieku już się nie przekona do zmiany "światopoglądu". Na pocieszenie dodam, że też jestem katoliczka i nawet znalazłam parafię, gdzie ksiądz (prywatnie miłośnik kotów) od czasu do czasu wspomina coś o "braciach mniejszych" na kazaniach.

  7. #227

    Domyślnie

    Cytat Napisał oxa
    to i ja dorzucę - dziś wrzucona na rottkowe forum jej nawet łańcuch nie był już potrzebny

    W nocy z poniedziałku na wtorek (17/18.sierpnia) ktoś porzucił pod płotem schroniska skrajnie zagłodzoną suczkę.
    Serce się kraje...
    oxa

    Śledzę wątek suni na waszym forum, ale jakoś nie mogę się zarejestrować. Nie wiem dlaczego. Spróbuję jeszcze. Trzymam kciuki za bidulkę. Jaki to morderca z tego rottka skoro mało nie umarł z głodu?

  8. #228

    Domyślnie

    Cytat Napisał dode
    Cytat Napisał daggulka

    DPS .... mówisz , że nie każdy trzymający psa na łańcuchu to okrutnik
    ja mówie : każdy
    przywiązanie psa do budy jest okrucieństwem .....nawet jesli pies ma wode i pełną miskę ....
    a ja się jednak nie zgodzę.
    W rodzinie jest jeden pies na łańcuchu. Łancuch jest jego świadomym wyborem
    Pies śpi w domu. Rano wychodzi na spacer i ze spaceru sam podbiega do budy!!! i koło niej staje! Być może teraz to przyzwyczajenie, ale wyboru dokonał świadomie. Woli stać na łańcuchu niż być 8 godz. zamkniety w pustym domu!!! Zmknięty w domu szczeka przeraźliwie, albo wyje!!!
    Buda stoi w cieniu, pies ma widok na kawał działki, wjazd itd. I naprawdę tak woli. Wiem, bo jeśli wyjeżdżają wyprowadzam go na spacery. Teraz w lato, po porannym spacerze biegł pod bude, a po południowym, gdy nawet w cieniu gorąco było podbiegał pod drzwi domu, więc zostawał w domu- ale to wyjątki. Pies ma wybór i sam go dokonuje.
    Dla niego okrutne jest siedzieć samemu cały dzień w pusty domu, a nie stac na łańcuchu.
    A nie lepiej zrobić kojec?
    Moje śpią w domu w nocy i w ciągu dnia jak jestem w pracy. Po pracy są na dworze lub w domu.
    Ale mam też i kojec, na wypadek np. wizyty kogoś kto panicznie boi się psów.

Strona 12 z 12

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony