Moje miejsce A i M

[Prince]

Wkrótce ruszamy z budową, więc można zacząć prowadzić dziennik.

[Prince]

Ponieważ oboje wychowaliśmy się w domach z ogrodem, to ciężko nam wytrzymać w czterech ścianach mieszkania w bloku. Od czasu ukończenia studiów mieszkamy w wynajętym mieszkaniu na poznańskich Jeżycach. Dlatego też gdy postanowiliśmy mieć własne lokum, opcja zakupu mieszkania praktycznie nie wchodziła w grę.

Zaczęło się więc szukanie działki. Trochę ich obejrzeliśmy. Koniec końców nasz wybór padł na okolice Kórnika, a konkretnie Czmoniec. I tak oto w listopadzie 2006 roku zostaliśmy właścicielami 1150 m2.

[Prince]

Potem zaczęło się wybieranie projektu i technologii budowy domu. Najpierw myśleliśmy o domach z prefabrykatów lub szkieletowych, potem o drewnianych. W końcu jednak zdecydowaliśmy się na tradycyjną murowaną technologię. Trochę minęło nim wybraliśmy projekt.

Ostatecznie budujemy Moje miejsce M03 L z kolekcji Muratora oraz garaż wolnostojący G02 L również z kolekcji Muratora:

Dom:

http://projekty.muratordom.pl/projek...88&IdKolekcji=

Garaż:
http://projekty.muratordom.pl/garaz?IdProjektuG=10

Wszystko w wersji lustrzanej.

[Prince]

Tak mniej więcej będzie wyglądał nasz domek:





A tak garaż:

[Prince]

To jeszcze dodam rzuty Mojego miejsca.
Będą rzecz jasna pewne zmiany, ale mniej więcej tak to ma wyglądać:

[Prince]

Już po umieszczeniu rzutów w dzienniku zauważyłam, że są to rzuty wersji podstawowej. My mamy wersję lustrzaną, czyli pomieszczenia będą umieszczone na odwrót.

[Prince]

W najbliższą sobotę na naszej działce ma być ściągany humus i przygotowywane miejsce pod zamówiony już blaszany garaż. W przyszłym tygodniu geodeta wytyczy budynki, a po 18.02 (o ile pogoda na to pozwoli) zacznie się kopanie fundamentów.

Na chwilę obecną mamy kupioną stal, bloczki i materiał na ściany, a także zamówione drewno.

[Prince]

Akcja humus została zrealizowana.

Najpierw jednak zdjęcie działki - chyba z wiosny 2007:



A to już zdjęcia z minionej soboty:










Nie obyło się bez małych komplikacji (rozładowany akumulator koparki), ale ostatecznie z pewnym poślizgiem czasowym wszystko zostało zrobione.

Teraz czekamy na geodetę.

[Prince]

W minioną sobotę wiele się działo na naszej działce.

Jest już:

- prąd:







- woda:



- toaleta:

[Prince]

Na działce pojawił się też geodeta. Poniżej efekt jego pracy:

[Prince]

I na koniec najważniejsza sobotnia akcja tj. stawianie ogrodzenia.
W godzinach popołudniowych nasza działka wyglądała już tak:



Niestety na założenie siatki nie starczyło już czasu i nastąpi to w następną sobotę.

We wtorek ma zostać przywieziony blaszany garaż. Tego samego dnia ma się pojawić murarz z ekipą.

Tak więc czekamy.

[Prince]

Najnowsze wieści z budowy.

Zgodnie z planem dzisiaj od rana ekipa robi wykopy pod fundamenty.

Pojawili się też panowie z blaszanym garażem i ten już stoi zamontowany.

Ja niestety siedzę w pracy i nie mogę tego zobaczyć na własne oczy

Jak tylko będę miała jakieś fotki z dzisiejszych działań to je zamieszczę.

[Prince]

Tak jak obiecałam przedstawiam fotki z wczorajszych działań.

Tak wygląda nasz blaszak:





A tak pierwsze wykopy pod fundamenty:





Murarz uparł się żeby wykopać ręcznie fundamenty i tak też robi. Dzisiaj mają dalej działać.

[Prince]

W piątek ekipa budowlana zaczęła zbroić fundamenty. W sobotę rano wyglądało to tak:

[Prince]

W weekend natomiast miał nastąpić kolejny etap grodzenia naszej działki. Niestety pogoda skutecznie nam to uniemożliwiła. Tak więc siatka wciąż czeka na założenie.

Na szczęście wichura i deszcze nie poczyniły zbyt wielu strat na działce. Wbrew naszym obawom garaż stoi w całości, nienaruszony. Jedynie pod wpływem deszczu w jednym miejscu obsunęły się wykopy pod fundamenty:




Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, jutro rano mają być zalewane fundamenty. Cóż, zobaczymy czy tak się stanie.

[Prince]

W ubiegłym tygodniu na szczęście pogoda dopisała i są już pewne widoczne postępy na budowie.

We wtorek tj. 04.03.2008 r. zostały zalane fundamenty. Nasz murarz tak obliczył ilość potrzebnego betonu, że nie została ani odrobina i trzeba było opróżniać pompę. Ale koniec końców betonu starczyło.

[Prince]

Kolejne dni, to stawianie bloczków fundamentowych.
Na pierwszy ogień poszedł garaż:



a potem dom:

[Prince]

W sobotę wreszcie była sprzyjająca pogoda do założenia siatki.

I można powiedzieć, że nasza działka jest wreszcie jakoś tam ogrodzona

[Prince]

Fundamenty już postawione, ocieplone i pomalowane:







Trzeba jeszcze wybrać glinę, która została pomiędzy ściankami. Potem piasek, kanalizacja i chudziak. Ale to nastąpi niestety dopiero po Świętach, tak więc teraz będzie mały przestój na naszej budowie.

[Prince]

Przez jakiś czas mieliśmy przestój, bo nasz majster kończył jeszcze pracę na poprzedniej budowie. No, ale tak się z nim umówiliśmy, więc było to niejako zaplanowane i nie mieliśmy prawa narzekać.

Ale wreszcie w poprzedni poniedziałek prace na nowo ruszyły.