Moje miejsce A i M

[Prince]

I jeszcze jedno. Niemal już na 100% zdecydowaliśmy się na kolor okien: obustronny orzech. Wciąż jeszcze zastanawiamy się nad gęstością szprosów i wyborem konkretnej firmy od okien.

[Prince]

Ufff!!! Dzwonił dekarz, że dachówki powinno jednak starczyć. Źle coś obliczyli, a dodatkowo nie wzięli pod uwagę faktu, że będą jeszcze ściągać dachówkę z miejsc na okna dachowe. Mają więc kończyć dach lada dzień.
Po pracy mamy zamiar pojechać na działkę, by zobaczyć efekty ich dzisiejszych działań.

[Prince]

Koniec końców okazało się, że dachówki wystarczy, a nawet kilkanaście sztuk zostanie.
Tak więc dzisiaj dekarze skończą kładzenie dachówki, zamontują też okna dachowe. Jeżeli nic nie stanie na przeszkodzie dzisiaj etap dach zostanie zakończony!

Poniżej wczorajsze zdjęcia naszego domu z dachem:

[Prince]

A tu nasze poddasze – jeszcze bez okien dachowych:



Teraz nastąpi mały przestój na budowie, bo ścianki działowe będą stawiane najwcześniej w przyszłym tygodniu. No i jeszcze nie zamówiliśmy okien.

[Prince]

Jeszcze kilka zdjęć dachu:

Jaskółki:



Dach z bliska:

[Prince]

Taras:

[Prince]

Dachówka położona, okna dachowe zamontowane, tak więc można uznać, że akcja dach została zakończona.
Tak to teraz wygląda:

[Prince]

Wczoraj ściągnęliśmy część stempli. Mogę więc częściowo zaprezentować „wnętrza”:



Niestety było już późno, więc zdjęcia nie są najlepszej jakości. No i nie zdążyłam pozamiatać w salonie

[Prince]

Oj coś długo mnie tu nie było, ale to dlatego, że przez pierwszą połowę czerwca nic się nie działo. Murarz nie mógł przyjść (jakaś super pilna inna praca), a bez ścianek działowych nie mogliśmy nic dalej ruszyć.

Na chwilę obecną wygląda to tak, że jutro, najpóźniej w poniedziałek zostanie zakończone stawianie działówek.
Poddasze ocieplamy częściowo własnymi siłami – jako pomocnicy znajomego majstra, więc tempo też nie jest zawrotne, zwłaszcza, że działamy głównie w weekendy. Jednak, jak dobrze pójdzie, to w niedzielę powinniśmy skończyć.
Za jakieś dwa tygodnie mają być montowane okna. A potem instalacje.

A tak w ogóle, to jak patrzę na inne budowy, to wydaje mi się, że u nas to wszystko się jakoś tak wlecze i mamy strasznie dużo przestojów... Chociaż z drugiej strony nie spieszy nam się jakoś specjalnie, więc nie ma co narzekać.

[Prince]

Ponoć murarz już skończył działówki. Ponieważ na działce będziemy dopiero w sobotę, musimy uwierzyć mu na słowo. Teraz ma zabrać się za tarasy i szczyty w garażu. Jak mu to pójdzie ocenimy jutro.

Przez weekend mamy nadzieję zamknąć akcję pt. "ocieplanie poddasza" i tym samym zakończyć wojnę z tą okropnie gryzącą/swędzącą wełną. Oby nic nie stanęło na przeszkodzie.

Po niedzieli postaram się zamieścić aktualne fotki.

[Prince]

Akcja ocieplanie poddasza została zakończona. Działówki też już stoją.

Zgodnie z obietnicą przedstawiam więc fotorelację z obecnego stanu naszej budowy:

Najpierw parter

Salon i kuchnia:


Spiżarnia i pomieszczenie gospodarcze:


Pokoje:


Szafa wnękowa w holu (w tle dolna łazienka) i sama łazienka:

[Prince]

Poddasze:

Łazienka:



Pokój1:


Pokój2:


Klatka schodowa przed i po ociepleniu:

[Prince]

I jeszcze tarasy:

Z tyłu domu, już uzbrojony:


Wejściowy:

[Prince]

Od wczoraj na budowie działają instalatorzy wody i ogrzewania. Dzisiaj popołudniu pojedziemy sprawdzić ich poczynania. W sobotę natomiast ma się pojawić elektryk.

Mamy też już wyznaczony konkretny termin montażu okien na przyszły piątek czyli 11.07.

Potem posadzki, tynki i będzie można konkretnie myśleć o wnętrzach. Najgorsze w tym wszystkim będzie to moje niezdecydowanie. Co chwila zmienia mi się koncepcja łazienek. W kuchni i salonie mniej więcej wiem czego chcę. Jednak obawiam się, że jak przyjdzie do konkretnych wyborów to wówczas, to moje „mniej więcej” okaże się wielkim niewypałem. A to dopiero początek wyborów… Mam nadzieję, że nie będzie aż tak źle. Zresztą co ja się przejmuję na zapas, i tak to wszystko zostanie „zweryfikowane” przez sumkę jaka zostania nam wykończenie. A w tym przypadku pieniędzy zawsze jest za mało.

[Prince]

Instalatorzy działają na całego. Dzisiaj mają zacząć układać podłogówkę.

Poniżej kilka fotek z wczorajszej wizyty.

Salon w dwóch ujęciach:


Górna łazienka:


Pomieszczenie gospodarcze:


A tutaj taras – już wylany.


Aż się chciało na nim posiedzieć do zmierzchu. Niestety trzeba było wrócić Poznania. Pocieszam się, że to ostatnie nasze lato w wynajmowanym mieszkaniu i za rok będzie można spać spokojnie przy otwartym oknie, bez obaw, że obudzi nas jakaś śmieciara, samolot zbliżający się do lądowania (mieszkamy na Jeżycach) czy też jakiś szalony nocny motocyklista.

[Prince]

Obecny stan budowy: ogrzewanie i instalacja wodna jest, elektryka tylko częściowo.
Akcja podłogi została rozpoczęta. Wczoraj ekipa zrobiła górę i jeden pokój na dole. Dziś mają zrobić resztę.
Jutro nastąpi natomiast wielki dzień czyli montaż okien i będzie można powiedzieć, że nasz domek osiągnął stan surowy zamknięty, a nawet ciut więcej. Już nie mogę się doczekać.

[Prince]

Podłogi są już wszystkie skończone.

Niestety póki co nie mam aktualnych fotek, więc pokazuję trochę zaległych:

Podłogówka w łazienkach (dolnej i górnej):



A tu w kuchni i salonie:



Ogrzewanie podłogowe jest jeszcze w wiatrołapie oraz w niewielkim holu/korytarzu i wszędzie tam będą płytki/gres. W pozostałych pomieszczeniach (4 pokoje) będą tradycyjne kaloryfery, a na podłogach najprawdopodobniej panele.

[Prince]

Elektrykę dopiero zaczynamy. Póki co jest zrobione co nieco na górze:

[Prince]

Od 9 na budowie są montowane okna. Po pracy od razu pędzę na działkę, by to zobaczyć. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie pomyślnie.

[Prince]

Tak jak wspominałam podłogi są już wylane. Poniżej dowód:

W trakcie zalewania:



Efekt końcowy: