Lubię jesień.Po prostu.Oczywiście jak nie pada i nie jest drastycznie zimno.
Ale taką ciepłą,z kolorami,z zapachami,z takim położeniem słońca.Z owocami,warzywami.
Z pomysłami na życie.
(gorzej z realizacją... )
Czuję zapał do życia.
(oczywiście jak nie pada i nie jest drastycznie,by nie rzecz dosłowniej,zimno)
Czy jestem odosobnionym przypadkiem??
Jaki jest plan prac ogrodowych na jesień.
Co by tu przesadzić?
A grzyby!!
( z powodu braku mordki rozmarzonej,proszę sobie ją wyobrazić)