Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychWyglądało u mnie to tak, chciałem przepisać licznik na siebie, poprzedni włściciel miał taryfe c11, więc złożyłem nową umowę kompleksową + oświadczenie że używam energie elektryczną na potrzeby gospodarstwa domowego. Po miesiącu dostałem umowę niezgodną z przesłanymi prze ze mnie dokumentami, dostałem umowę na c11 i do tego dokument mówiący o tym aby okazać papier na odbiór budynku, we wcześniejszych postach wysłałem screena. Napisałem do nich e-mail, ten tutaj który wklejam, po 3 tygodniach wysłali do mnie kontrole taryfową, a po kontroli zmienili mi taryfe na g11 i wysłali mi umowę kompleksową na g11.
E-MAIL, który został do nich wysłany.
Wywiązałem się ze wszystkiego, dostarczyłem wszystkie potrzebne dokumenty zgodnie z regulaminem, po to aby przepisać licznik i podpisać umowę kompleksową na taryfę g11, a Pge oddział w (miejsce) wysyła mi taryfę na c11, która jest niezgodna z dokumentami które ja jako konsument przesłałem, do tego niezgodnie z prawem oczekując ode mnie dokumentu odbioru budynku, co jest bezprawne i niezgodne z TARYFA DLA USŁUG DYSTRYBUCJI ENERGII ELEKTRYCZNEJ PGE Dystrybucja S.A. zatwierdzonym przez Prezes Urzędu Regulacji Energetyki decyzją znak DRE.WRE.4211.57.10.2021.JCz z dnia 17.12.2021 r., zatwierdził Taryfę dla usług dystrybucji energii elektrycznej PGE Dystrybucja S.A. na rok 2022.
Jeżeli ta spraw nie zestanie rozwiązana do końca tego miesiąca składam zawiadomienie i skargę do URE i UOKIK, bo to jak Państwo traktujecie mnie jako klienta/konsumenta przechodzi wszelkie granice do tego wpychacie mi nieodpowiednią taryfę i wrzucacie mnie na minę i oczekujecie dokumentu odbioru budynku nie opierając się o żaden artykuł prawny co jest bezprawne i niezgodne z prawem czyli z TARYFA DLA USŁUG DYSTRYBUCJI ENERGII ELEKTRYCZNEJ PGE Dystrybucja S.A. zatwierdzonym przez Prezes Urzędu Regulacji Energetyki decyzją znak DRE.WRE.4211.57.10.2021.JCz z dnia 17.12.2021 r., zatwierdził Taryfę dla usług dystrybucji energii elektrycznej PGE Dystrybucja S.A. na rok 2022.
Czytając internet, w innych oddziałach PGE nie było takiego problemu, bo każdy klient, konsument indywidualny ma prawo podpisywać umowę według własnych preferencji, zwłaszcza jeżeli nie prowadzi firmy i chcę umowę na g11
Jeszcze raz powtarzam i oczekuję rozbudowanej wiadomości.
Jestem osobą fizyczną i nie reprezentuję działalności gospodarczej, na wcześniej wymienionej nieruchomości nie będę prowadził żadnej działalności gospodarczej, komercyjnej oraz nie zamierzam udostępniać energii elektrycznej żadnym podmiotom gospodarczym, nie jestem firmą, nie posiadam działalności. Wykorzystuję energię na potrzeby gospodarstwa domowego, na cele bytowe, więc żądam o wysłanie odpowiedniej umowy na G11. Przydzielenie mnie do taryfy c11 jest bezprawne.
Oświadczam niniejszym, że zakwalifikowanie mojego poboru energii elektrycznej do taryfy c11 było niewłaściwe, ponieważ:
- Jestem właścicielem nieruchomości przeznaczonej pod potrzeby mieszkania jednorodzinnego.
- Nie jestem przedsiębiorcą, nie prowadzę i nigdy nie prowadziłem żadnej działalności gospodarczej
- Wykorzystuję energię na potrzeby gospodarstwa domowego, na cele bytowe.
- Budowa domu została skończona kierownik budowy wpisał w dzienniku budowy: nie jest placem budowy
- Jestem w grupie przyłączeniowej V, przyłącze docelowe.
- Mam stały meldunek pod adresem (adres), czyli pod adresem poboru energii.
Proszę o przedstawienie mi konkretnych argumentów na podstawie prawa, dlaczego Państwa zdaniem „punkt poboru nie spełnia wymagania”
Dlatego upraszczając naszą korespondencję wymienię moje pytania w formie konkretnej listy, co mam nadzieję, ułatwi Państwu odpowiedzi na te konkretne pytania. Proszę zatem o wyczerpującą odpowiedź na pytania:
1. Proszę o podstawę prawną odmowy zakwalifikowania mnie do taryfy G11, i na jakiej podstawie prawnej taryfa G11 nie może zostać u mnie podłączona.
2. Na jakiej podstawie prawnej wymagacie Państwo ode mnie odbiór budynku.
3 Na jakiej podstawie prawnej PGE/ZE zobligowana jest do kontrolowania Urzędu Starostwa odnośnie wydania lub nie dokumentów potwierdzających zakończenie budowy.
4. Proszę również o podstawę prawnej na jakiej podstawie Państwo twierdzicie że Energii elektryczna pod adres (miejsce), jest wykorzystywana na Plac budowy, co jest niezgodne ze stanem faktycznym bo budowa została już dawno zakończona, wpis kierownika budowy jawnie mówi że nie jest placem budowy.
5. Na jakiej podstawie prawnej Państwo kreujecie umowę na C11 i wpisujecie: Plac budowy, w momencie kiedy dawno budowa została zakończona i nie jest placem budowy, jakim prawem kreujecie umowę niezgodna z przesłanymi przeze mnie dokumentami jak i oświadczeniem w których to żądam i oświadczam że energia elektryczna będzie wykorzystywana na potrzeby gospodarstwa domowego, na cele bytowe.
6. Proszę wskazać w regulaminie jak i dokumencie: TARYFA DLA USŁUG DYSTRYBUCJI ENERGII ELEKTRYCZNEJ PGE Dystrybucja S.A. zatwierdzonym przez Prezes Urzędu Regulacji Energetyki decyzją znak DRE.WRE.4211.57.10.2021.JCz z dnia 17.12.2021 r., zatwierdził Taryfę dla usług dystrybucji energii elektrycznej PGE Dystrybucja S.A. na rok 2022.
Proszę wskazać podpunkt prawnie mówiący w tym dokumencie, jak i regulaminie, poparty prawnie mówiący o tym aby okazać dokument odbioru budynku dla Firmy PGE ma potrzeby uzyskania taryfy G11.
Ja i mój prawnik nie znaleźliśmy takiej wzmianki, tym bardziej podpunktu prawnego mówiącego, aby klient/konsument do zakwalifikowania się do taryfy g11 musiał okazywać firmie PGE, dokument odbioru budynku.
Informuję iż powyższe informacje są mi niezbędne w celu wyjaśnienia sprawy. A wymieniona przez nas korespondencja, w przypadku braku woli z Państwa strony do stosownego rozwiązania mojego problemu, posłuży jako podstawa do postępowania w które zaangażowane będą odpowiednie instytucje (URE, UOKIK). Jeżeli moja prośba o odpowiedź wykracza poza kompetencję Państwa proszę o przekazanie mojej korespondencji do departamentu zajmującego się kwestiami prawnymi.
Jednocześnie liczę na dobrą wolę ze strony firmy PGE i dostarczenie mi energii elektrycznej na tarfe g11. ”
Jeżeli ta spraw nie zestanie rozwiązana do końca tego miesiąca składam zawiadomienie i skargę do URE i UOKIK, bo to jak Państwo traktujecie mnie jako klienta/konsumenta przechodzi wszelkie granice
Ostatnio edytowane przez Diego321 ; 15-09-2022 o 15:45
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychBardzo serdecznie dziękuję Diego321 za tak wyczerpującą odpowiedź. Na pewno jeszcze mi posłuży.
Obecnie zdążyłem już złożyć do PGE kolejną reklamację.
1. Żądanie kontroli licznika w przedmiocie prowadzenia działalności gospodarczej w miejscu poboru. Strona umowy - konsument nie prowadzi w ogóle takiej działalności, a tym bardziej w miejscu poboru. Kwestie kontroli olano w poprzedniej reklamacji.
2. Podanie podstawy prawnej dla możliwości przypisania konsumentowi taryfy z ofert dla przedsiębiorców, czyli C11.
3. Podkreślono, że w chwili zawierania umowy w lokalu przedsiębiorstwa nie poinformowano konsumenta o przedstawieniu mu oferty dla przedsiębiorców -.naruszono prawa konsumenckie. Cała umowa, a w tym jej regulamin odnosi się tylko do konsumenta. Jedynie na odrębnym załączniku w jednym miejscu wpisano C11.
4. W liczniku taryfa już się zmieniła i reklamacja odmowna jest niezrozumiała.
5. Zażądano natychmiastowego zaprzestania wywoływania szkody w majątku konsumenta poprzez naliczanie opłat według stawek dla przedsiębiorców, dokonanie zmian formalnych w ramach umowy (a nie tylko w liczniku) oraz przeliczenia dotychczasowego salda według taryfy G11 od początku świadczenia usługi.
A do tego, że jestem gotów natychmiast zawrzeć aneks czy jakieś porozumienie i czekam na dokumenty.
Muszę podkreślić, że mój przypadek jest odrobinę inny. Nie mam budynku. Nie mam nawet pozwolenia na budowę, bo nie wystąpiłem jeszcze. Chciałem po prostu uzbroić działkę.
Przyłącze mam wyłącznie docelowe. Grupa V. W warunkach przyłączenia widnieje istotnie „budynek mieszkalny”, bo ujęto tak docelowo. Moze mój błąd. Natomiast w umowie „gospodarstwo domowe”. I to prawda, bo swoje gospodarstwo domowe to mogę prowadzić nawet w namiocie. To tylko moja sprawa, w jaki sposób sobie bytuję. Nikt mi jeszcze nic nie wspomniał o jakiejś taryfie budowlanej.
Do tego wszystkiego dodam ogólnie, że oczywiście brak jakichkolwiek podstaw prawnych dla możliwości uzależniania przypisania taryfy G11 od rozpoczęcia, a tym bardziej zakończenia budowy. Nie tylko brak takich zapisów w regulaminach operatorów, ale przede wszystkim w ramach przepisów ustawowych czy wykonawczych. Identycznie brak takich przepisów odnośnie rzekomego prądu budowlanego. Operatorzy stosują coś takiego, a u żadnego operatora nie znalazłem wprost oferty na coś takiego.
Ostatnio edytowane przez zadnychtaryfc ; 15-09-2022 o 20:13
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNie wiem jak wam się to udaje, u mnie od ponad 1,5 roku nie mam możliwości zmiany taryfy. Zaczęło się gładko, umowa podpisana na G11, budynek wybudowany, nie wykończony. Monter odmówił montażu licznika, bo uznał, że dom nie skończony, plac budowy etc.
Wczoraj otrzymałem odpowiedź na ostatnią reklamację odmowy zmiany taryfy - po złożeniu wszystkich dokumentów, które zostały mi przedstawione przez pracownika pge obrót (odbiór budynku lub np oświadczenie o wykorzystywaniu energii na potrzeby gospodarstwa domowego):
Po wysłaniu kompletu i potwierdzeniu że wszystko z nimi ok, przesłaniu, odesłaniu umowy, nagle nie otrzymałem jej z powrotem od pge. Dostałem za to informację, że operator OSD odmówił zmiany taryfy. Złożyłem kolejną już reklamację i otrzymałem odpowiedź, tzn dalsze powoływanie się na Prawo budowlane, odbiór budynku etc::
W odpowiedzi napisałem:
Co proponujecie? Wcześniej zgłosiłem do URE i napisali, że nie są sądem, ale generalnie pge ma rację, gdyż prawo budowlnae bla bla bla...
Ostatnio edytowane przez lipek7 ; 16-09-2022 o 08:20
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychZakładam z góry przy tym wszystkim, że masz przyłącze docelowe z grupy V, a nie tymczasowe.
1. Zażądaj podstawy prawnej dla możliwości uzależnienia przypisania taryfy G11 od jakichkolwiek kwestii budowlanych, typu zgłoszenie zakończenia budowy budynku, czy też oddania go do użytku. Nie ma czegoś takiego.
Z prawnego punktu widzenia nic im do tego. Korzystasz z prądu na potrzeby gospodarstwa domowego, co z definicji jest zupełnie czymś innym niż budynek mieszkalny.
2. Zażądaj podstawy prawnej dla możliwości przypisywania konsumentowi taryfy dla przedsiębiorców. Podkreśl, że nie prowadzić działalności gospodarczej w miejscu poboru prądu, jak i ze nie wykorzystujesz go na cele komercyjne, a wyłącznie bytowe
3. Zażądaj natychmiastowej kontroli licznika w przedmiocie, czy w miejscu poboru prądu prowadzisz działalność gospodarczą
4. Przy tym wszystkim zażądaj natychmiastowej zmiany taryfy na G11
5. Daj spokoj z URE, tylko gnieć ich pismami. Przeczytaj ostatnie posty, a zwłaszcza mój przypadek i Diego123
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychMam przyłącze docelowe.
1. Żądałem już kilkukrotnie. Za każdym razem powołują się na prawo budowlane, że wg niego budynek pozostaje obiektem w budowie na podstawie art jakiegoś tam prawa budowlanego.
W umowie wpisane mam obiekt: budynek mieszkalny, na działce znajduje się również altana, mogę w ostateczności zmienić obiekt na altana + budynek albo altana + nieruchomość (wg prawa nieruchomością nie jest budynek a np działka) ?
2. Ok, spróbuję ponownie.
3. Odbyła się kontrola "techniczno taryfowa" która sami wymyślili, gdzie sobie sami przyjechali bez podania daty kontroli. Stwierdzili (po włączeniu w sprawę URE) że obiekt nie spełnia warunków taryfy dla gospodarstw domowych. Jako przyczynę podali wystające kable ze ściany, kupę ziemi do wyrównania działki i leżący konar po wyciętym drzewie.
4. Przy każdej wiadomości ode mnie żądam natychmiastowej zmiany taryfy na G11 i zwrotu wszystkich niesłusznie poniesionych przeze mnie kosztów w związku z narzuceniem mi c11 i odmowy zmiany na g.
5. Z URE dałem sobie spokój już dawno, nie wiem po co jest ta instytucja ale podejrzewam że prezes zna się doskonale z władzami ZE *przy kielichu ".
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychSzczerze? Żart goni żart. Tylko mimo oczywistości tych żartów, to sam wiem, że nie tak łatwo dotrzeć do nich jednym zdaniem.
No to dobrze. Rozumiem, że grupa V. Sam nie miałem potrzeby wertować sytuacji przyłącza tymczasowego, ale gdzieś mignęło przed oczami, że jest to celowe przyłącze komercyjne. Nie wiem, ile w tym prawdy. Jeśli jednak tak, to też trudniej byłoby się wykłócać o brak taryfy z grupy C, czyli typowo komercyjnej.
Wszystko, co napiszę poniżej, dotyczy sytuacji posiadania przyłącza docelowego.
Nie no, trzeba tu wprowadzić jakiś porządek.
Ustawa Prawo budowlane istotnie określa szereg kwestii z zakresu budownictwa, a w tym poszczególne etapy budowy. W końcu po to ta ustawa powstała i funkcjonuje. TYLKO CO IM DO TEGO? Są inspektoratem nadzoru z ramienia lokalnego starostwa czy jak?
Niech Ci pokażą przepis z Prawa budowlanego lub jakiegokolwiek aktu prawnego, który uzależnia przypisanie konkretnej taryfy od faktu rzeczywistego istnienia budowli, a tym bardziej jakiegoś etapu budowy. I wtedy niech dopiero podkreślają Tobie, czy masz pustą działkę, fundamenty, surowy stan zamknięty czy wykończony dom. Nie zrobią tego jednak, bo czegoś takiego nie ma!
Sam wpisałem przyłącze o "budynek mieszkalny" zgodnie z przeznaczeniem działki z miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Nie oznacza to jednak, że muszę wykazywać, czy ja mam już ten budynek, czy nie, a jeżeli powstaje, to na jakim jest etapie. Nie muszę, bo nie nakazuje mi to ani żaden przepis prawny, ani regulamin operatora, który zatwierdziłem. Przyszli i zbudowali przyłącze dla pustej działki - widzieli brak budynku. Ba, widzieli tylko przystrzyżone chaszcze. Nikt nie protestował. Zawsze posługuję się tylko oznaczeniem "działka nr .. w miejscowości.." To niech teraz zarzucają mi, że wniosłem o budowę przyłącza dla budynku którego nie ma. Mimo, że nic im do tego, to podkreślę, że nawet nie wnosiłem o pozwolenie na budowę. I chyba wręcz dobrze, że określiłem przyłącze z góry pod budynek mieszkalny, bo jest to zgodne z przeznaczeniem tego gruntu i pokazuje, że nie będzie tam fabryki, magazynu czy czegoś jeszcze innego. Co więcej, przy zawieraniu umowy o budowę przyłącza nikt stronie umowy - konsumentowi nie dał do zapoznania się i zaakceptowania jakichkolwiek zależności typu oddanie do użytku itp., a to akurat bardzo istotne. Nie mogą narzucać po czasie konsumentowi czegoś, czego nie zaakceptował.
Tu chodziło o to, byś zażądał podstawy prawnej dla możliwości przypisania konsumentowi taryfy dla przedsiębiorców, gdy nim nie jesteś, ani nie wykorzystujesz energii w miejscu poboru na jakikolwiek cel komercyjny.
Można przy tym dodać odrębne pytanie o możliwość narzucania konsumentowi konkretnej taryfy w ogólności (nieważne, czy C11, czy "X, Y, Z"). Jesteś konsumentem to idziesz i wybierasz coś spośród tego, co jest dla konsumentów. Moja reklamacja jest obecnie rozpatrywana, to nie wertowałem jeszcze, ale to prawdopodobnie podchodzi pod "nieuczciwe praktyki rynkowe".
Nie, nie, nie. Kontrola licznika pod kątem, czy w miejscu poboru prądu jest prowadzona przez stronę umowy działalność gospodarcza bądź czy strona umowy przeznacza energię na jakiś cel komercyjny. Tylko pod tym kątem.
Poza tym, co to do huku jest "warunki taryfy dla gospodarstw domowych". Sam mam sprawę z PGE. Nigdzie nie trafiłem na taki dokument. Kto określił takie warunki, jak je ukształtował oraz czy był prawnie umocowany, by je sporządzić. Do tego, czy są dla Ciebie wiążące konsumencie - czy zaakceptowałeś je na etapie zawierania umowy.
Drugi aspekt tego absurdu jest taki.. Mianowicie czym jest gospodarstwo domowe?
I. Na gruncie przepisów z materii statystyki jest to "Zespół osób zamieszkujących razem i wspólnie utrzymujących się. Osoby samotne utrzymujące się samodzielnie tworzą jednoosobowe gospodarstwa domowe" (ustawa z dnia 2 grudnia 1999 r. o narodowym spisie powszechnym ludności i mieszkań w 2002 r.).
II. Ponadto jest i tak definicja z art. 2 pkt 1d ustawy z dnia 21 listopada 2008 r. o wspieraniu termomodernizacji i remontów oraz o centralnej ewidencji emisyjności budynków (Dz. U. z 2020 r. poz. 22, 284, 412 i 2127) gospodarstwo domowe oznacza osobę samotnie zamieszkującą i gospodarującą, która spełnia warunki, o których mowa w art. 11d ust. 1 (gospodarstwo domowe jednoosobowe), albo osobę spełniającą warunki, o których mowa w art. 11d ust. 1, oraz osoby z nią spokrewnione lub niespokrewnione pozostające w faktycznym związku, wspólnie z nią zamieszkujące i gospodarujące (gospodarstwo domowe wieloosobowe).
W żadnej z nich nie ma mowy, czy chodzi o budynek mieszkalny, szałas, altanę, namiot czy cokolwiek innego. Gospodarstwo domowe nie jest równoznaczne z budynkiem mieszkalnym. Definicji gospodarstwa domowego nie przedstawia też operator w ramach zawieranych umów czy załączników do nich w postaci regulaminów. To tym bardziej jakie to "warunki gospodarstwa domowego" mogą przewidywać.
Jedynie ustawa o dodatkach mieszkaniowych przewiduje "Art. 4. [Gospodarstwo domowe]
Przez gospodarstwo domowe rozumie się gospodarstwo prowadzone przez osobę ubiegającą się o przyznanie dodatku mieszkaniowego, samodzielnie zajmującą lokal mieszkalny albo gospodarstwo prowadzone przez tę osobę wspólnie z małżonkiem i innymi osobami stale z nią zamieszkującymi i gospodarującymi, które swoje prawa do zamieszkiwania w lokalu wywodzą z prawa tej osoby. Do członków gospodarstwa domowego nie wlicza się osób przebywających w instytucjach, o których mowa w art. 2 ust. 3." No ale to jest akt prawny tylko na potrzeby świadczeń dla lokali mieszkalnych. Po drugie nikt Cię do tej definicji nie odsyła.
Trzeci aspekt w tym punkcie jest taki, o czym już mówiłem odnośnie Twojego punktu 1. A to kim oni są, żeby sprawdzać, czy kabel wystaje bądź inne takie. Nie mają do tego uprawnień. Nie są nadzorem budowlanym lub podobną instytucją. Idąc dalej, ich pracownicy nie przedstawiają uprawnień do oceny zgodności obiektu z prawem budowlanym! Prowadzę swoje gospodarstwo domowe, czyli bytuję, jak tylko chcę. Mogę to robić w szałasie, ziemiance, namiocie wojskowym, domku holenderskim czy jak mi się żywnie podoba. Jeżeli naruszam prawo budowlane czy warunki planu zagosp./warunki zabudowy to pod tym kątem moze mnie sprawdzić wyłącznie nadzór budowlany. Jakiemuś operatorowi nic do tego.
No i dobrze, bo jako konsument, któremu narzucono taryfę z grupy dla przedsiębiorców ponosisz szkodę, a jej rozmiary tylko się powiększają wraz z upływem czasu.
O tym, to nie ma co gadać.
Podsumowując ostatecznie:
Zostaw temat na chwilę i złap dystansu. Zapomnij o jakiś kwestiach budowlanych, czy Ty masz odbiór, czy masz coś postawione, a tym bardziej, by Tobie weryfikowali pod kątem wymyślonych warunków gospodarstwa domowego.
Trzymaj się przede wszystkim tego: Jesteś stroną umów z Dystrybucją oraz Obrotem jako osoba fizyczna - konsument. Już to eliminuje przypisywanie Tobie taryfy C11 dla przedsiębiorców, no chyba że staniesz się takim przedsiębiorcą lub zaczniesz przeznaczać energię na jakiś cel komercyjny bez zarejestrowanej działalności. Tobie - konsumentowi bezprawnie narzucono możliwość wyboru taryfy jedynie z grupy C już na etapie wydania warunków handlowych po wybudowaniu przyłącza. Należy działać przede wszystkim pod kątem praw konsumenta. Natomiast wszelkie ich wskazania, gdzie jest ukończony budynek itp. są tylko mydleniem oczu. Gdyby istniało coś takiego, jak prąd budowlany, czy jakaś taryfa na czas realizacji budowy przez osoby fizyczne, to by to było jasno uregulowane wraz z podaniem stawek, a u żadnego operatora nie ma nawet wzmianki o tym wszystkim. Ponadto, sam wcześniej przytoczyłeś warunki kwalifikowania do poszczególnych taryf w PGE Dystrybucja S.A. (napisali Ci w jednym z maili, a też jest dostępne na ich stronie). Wpisujesz się w pełni w lit "a) gospodarstwo domowe", bo jest to równoznaczne z przeznaczaniem energii na warunki bytowe przez osobę fizyczną (Twoja sprawa, w jaki sposób bytujesz), a wcale nie jest równoznaczne z posiadaniem choćby budynku mieszkalnego.
1. Kontrola w przedmiocie prowadzenia działalności gospodarczej w miejscu poboru.
2. Podanie podstawy prawnej dla możliwości przypisania konsumentowi taryfy dla przedsiębiorców.
3. Podanie podstawy prawnej dla możliwości narzucania konsumentowi jakiejkolwiek innej taryfy niż z grupy G (pod kątem nieuczciwych praktyk rynkowych).
4. Jeżeli zaczną znów o prawie budowlanym: podanie podstawy prawnej dla uzależniania otrzymania taryfy G11 od np oddania budynku do użytku, bo tylko legitymacja prawna może im na to pozwolić. Do tego przedstawienie uprawnień oraz prawnego umocowania do przeprowadzenia weryfikacji budowli.
I dodam ponadto, że sam widzę właśnie brak problemu po stronie PGE Obrót S.A., a to w końcu oni są stroną umowy o dostawę. Może to tylko taka spychologia w stronę Dystrybucji. I na początku zapoznawania się z tematem rozmawiałem właśnie z panami od przyłączeń z mojego lokalnego biura z Dystrybucji. Usłyszałem wtedy, że musi być budynek mieszkalny. Ja na to równie spokojnie, że gdzie jest taki zapis w postaci przepisu prawnego, by mogli coś uzależniać. Nabrano przysłowiowej wody w usta. Szkoda, że nie miałem wtedy jeszcze w głowie pytania o podstawę prawną dla możliwości narzucania konsumentowi taryfy i to dla przedsiębiorców. Niestety pewnie będę jeszcze mieć sposobność postawić takie pytanie. Na koniec jeden z panów wtrącił, że posiadam pewnie taryfę budowlaną. To ja podkreśliłem, że o nic takiego nie wnioskowałem, a zarazem zapytałem, gdzie jest taka taryfa w ofercie, z czego wynika, na bazie których przepisów funkcjonuje. Odpowiedzi również brak.
Miałem tez okazję napotkać inkasenta i chwilę o tym porozmawiać. Miło zaczął coś mówić, że mam zapewne taryfe budowlaną na czas właśnie budowy. Jak równie miło podkresliłem, że nie ma czegoś takiego jak taryfa budowlana, ani możliwości, by osobie fizycznej przypisywać ofertę dla przedsiębiorców i że też o tym wie, to tylko się niepotrzebnie zmieszał, przytaknął i "no ja muszę tylko spisać wartość".
Wszyscy u nich wiedzą, że taryfa C11 dla osób fizycznych - konsumentów na jakiś niby czas budowy (mając zarazem przyłącze docelowe) to bardzo naciągana historia. Tylko który operator łatwo zrezygnuje z takiej możliwości. Każdy klient patrzy poprzez pryzmat swojego przypadku, a jak będzie nas takich 1000 osób to już robi się niezła suma dla operatora. Jedni zrezygnują, bo ktoś im powie "musi być budynek" i sami będą to powtarzać dalej jak mantrę. Tylko nikt nie wie, czemu musi być, w oparciu o jaki przepis itd. Natomiast kto się zainteresuje i powalczy, ten zapewne zyska. W końcu i takich przypadków nie brakuje. Ja polecam bombardować niezależnie od stanu kieszeni. Już dla zasady chyba prawie nikt nie lubi płacić za coś, za co nie powinien, a zwłaszcza gdy chodzi o wartość w setkach w przypadku każdego okresu rozliczeniowego.
PS: kurde, swoją drogą wyszedł niezły elaborat. Chyba jednak było warto poświęcić czas, bo 3/4 postów w tym temacie nie powinno nigdy powstać.
Po napisaniu tego postu zacząłem przeglądać znacznie wcześniejsze wypowiedzi. Sami zobaczcie, co pisał facet już w 2013 r. ! I od tamtej pory nigdzie nie powstał żaden zapis o prądzie budowlanym. Jedynie stawki taryf uległy zmianom.
No i jest jeszcze jeden problem, charakterystyczny dla tych coraz dziwniejszych czasów. Można mieć oczywistą rację, a to jednak nie oznacza, że druga strona ją jakkolwiek uwzględni. Szczególnie, gdy chodzi o pieniądze i to niemałe przy takiej liczbie klientów. Gdyby oficjalnie wskazano ze stanem faktycznym i prawnym, że w przypadku przyłączeń docelowych nie ma czegoś takiego jak prąd budowlany, że nakładanie na konsumentów taryf C było zwyczajnie bezpodstawnych zdzierstwem, to byłby niezły strzał w kolano przez operatów. W końcu ilu ludzi mogłoby wystąpić o naprawienie szkody (jeśli roszczenie nie uległo przedawnieniu). Pewnie byłoby trochę pozwów. Sumując, sprawa to jest oczywista "w teorii", a zwłaszcza w myśl przepisów. W praktyce każdy musi się sam upomnieć o swoje i zależy, czy użyje właściwych argumentów, czy też da sobie wmówić, że trzeba np. odbioru budynku, bo pracownik operatora tak powiedział i koniec kropka. Tylko nawet sam pracownik nie wie, dlaczego tak jest.
Powodzenia wszystkim
Ostatnio edytowane przez zadnychtaryfc ; 04-10-2022 o 13:39
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychW tygodniu mam za mało czasu, ale w przerwie popatrzyłem w temacie i tutaj link do choćby pierwszego z brzegu orzeczenia Sądu Apelacyjnego, zgodnie z którym uzależnianie przypisania taryfy z grupy G od zezwolenia na użytkowanie budynku stanowi nieuczciwą praktykę rynkową względem konsumentów.
http://orzeczenia.waw.sa.gov.pl/content/$N/154500000003003_VI_ACa_001181_2014_Uz_2015-06-30_002
Warto poszukać świeższych, identycznych orzeczeń i też można przywoływać w reklamacjach.
Po drugie, zgodnie z art. 5 ust. 6e Prawa energetycznego: Sprzedawca paliw gazowych lub energii elektrycznej dostarcza odbiorcy tych paliw lub energii w gospodarstwie domowym kopię aktualnego zbioru praw konsumenta energii oraz zamieszcza ją na swojej stronie internetowej wraz z informacją o aktualnym stanie prawnym. Przez zbiór praw konsumenta energii rozumie się dokument sporządzany przez Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki we współpracy z Prezesem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów na podstawie wytycznych Komisji Europejskiej w konsultacji z krajowymi organami regulacyjnymi, organizacjami konsumentów, partnerami społecznymi, przedsiębiorstwami energetycznymi oraz innymi zainteresowanymi stronami, zawierający praktyczne informacje o prawach konsumentów energii elektrycznej i paliw gazowych.
Również otrzymałem owy Zbiór Praw Konsumenta (stan na dzień 28 maja 2020 r.) W przypadku PGE jest on dostępny pod linkiem https://www.gkpge.pl/dla-domu/strefa...raw-konsumenta na dole strony. Na stronie 21 wersji cyfrowej zawarto "słownik pojęć", a w tym definicję konsumenta. Zgodnie z nią, konsumentem jest "odbiorca końcowy dokonujący zakupu energii elektrycznej na podstawie umowy zawartej z przedsiębiorstwem energetycznym, wyłącznie w celu jej zużycia w gospodarstwie domowym".
Jesteśmy konsumentami. Zawierają z nami umowy konsumenckie. W umowach z Obrotem mamy zapewne przeznaczenie energii na "gospodarstwo domowe" (ja tak mam), czy "własne cele bytowe" lub coś podobnego. Natomiast przypisują nam bezprawnie konkretnie taryfę dla przedsiębiorców, a co równie istotne, jednocześnie ją nam narzucają, dopuszczając się nieuczciwych praktyk rynkowych. W przypadku PGE, każdy konsument, posiadający przyłącze docelowe, a zarazem nieprowadzący działalności gospodarczej w miejscu poboru (oraz nieprzeznaczający energii na cel komercyjny) powinien zostać zakwalifikowany do grupy taryfowej G. No chyba że ktoś jako konsument świadomie dokonał wyboru i chciał grupę taryfową C i zarazem pozwala na to konsumentowi jakiś przepis, ale oni w ogóle nie dają wyboru, tylko narzucają konsumentom właśnie grupę C.
Zgodnie z zasadami kwalifikacji przez PGE do grup taryfowych:
Do grup taryfowych G, o których mowa w pkt 3.1.1. kwalifikowani są
odbiorcy, pobierający energię elektryczną na potrzeby:
a) gospodarstw domowych,
b) pomieszczeń gospodarczych związanych z prowadzeniem gospodarstw
domowych tj.: pomieszczeń piwnicznych, garaży, strychów,
o ile nie jest w nich prowadzona działalność gospodarcza,
c) lokali o charakterze zbiorowego mieszkania, tj.: domów akademickich,
internatów, hoteli robotniczych, klasztorów, plebanii, wikariatek,
kanonii, rezydencji biskupich, domów opieki społecznej, hospicjów,
domów dziecka, jednostek penitencjarnych i wojskowych
w części bytowej, jak też znajdujących się w tych lokalach pomieszczeń
pomocniczych, tj.: czytelni, pralni, kuchni, pływalni, warsztatów,
itp., służących potrzebom bytowo - komunalnym mieszkańców,
o ile nie jest w nich prowadzona działalność gospodarcza,
d) mieszkań rotacyjnych, mieszkań pracowników placówek dyplomatycznych
i zagranicznych przedstawicielstw,
e) domów letniskowych, domów kempingowych i altan w ogródkach
działkowych, w których nie jest prowadzona działalność gospodarcza
oraz w przypadkach wspólnego pomiaru - administracja ogródków
działkowych,
f) oświetlenia w budynkach mieszkalnych: klatek schodowych, numerów
domów, piwnic, strychów, suszarni, itp.,
g) zasilania dźwigów w budynkach mieszkalnych,
h) węzłów cieplnych i hydroforni będących w gestii administracji domów
mieszkalnych,
i) garaży indywidualnych odbiorców, w których nie jest prowadzona
Już z samej definicji konsumenta ze Zbioru Praw Konsumenta wynika, że korzystamy z energii na potrzeby gospodarstwa domowego (nasza sprawa, jak bytujemy), a nie potrzeby działalności gospodarczej czy ogólnie komercyjnej i powinniśmy być kwalifikowani do grupy taryfowej G.
Co więcej, już z samego faktu, że zawierają z nami "umowę sprzedaży energii... dla konsumentów" wynika, że jesteśmy w ich oczach konsumentami i tym samym przeznaczamy energię na cele gospodarstwa domowego, bo tak wskazuje definicja konsumenta ze Zbioru Praw Konsumenta. I w przypadku PGE, zgodnie z przytoczonymi warunkami kwalifikacji powinniśmy być przypisywani do grupy G ("a) gospodarstwo domowe"), bo jest tam mowa, że "do grup taryfowych G..kwalifikowani są odbiorcy:" - literalnie, a nie, że mogą być (tu nie ma dowolności). To wynika już z samego uznania nas konsumentami i zawarcia umowy dla konsumentów. Odwracając sytuację, jeżeli operator (w tym przypadku konkretnie PGE) zarzuca brak przeznaczania energii na cele gospodarstwa domowego (jak u użytkownika lipek7, gdy przyszli mu sprawdzić, czy spełnia wymyślone, nieznane nikomu warunki gospodarstwa domowego) to PGE nie mogło nawet zawrzeć umowy konsumenckiej(!), bo w ich oczach nie jesteśmy wtedy konsumentami zgodnie z definicją ze Zbioru Praw Konsumenta. Taka sytuacja mogłaby stanowić podstawę dla podważenia całej umowy.
Ostatnio edytowane przez zadnychtaryfc ; 20-09-2022 o 16:29
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNo to fajnie. Na pewno ulga.
Ja jestem już po kontroli, czy w miejscu poboru strona umowy przeznacza energię na prowadzoną przez siebie działalność gospodarczą. I co? Strona umowy nie prowadzi działalności gospodarczej. Działka pusta, brak pozwolenia na budowę. Papier na taryfę z grupy G wystawiony. Pozostaje czekać na dopięcie formalności również pod kątem umowy, jak i na naprawienie szkody poprzez przeliczenie dotychczasowych opłat według stawek G11 (krótki okres). Zobaczymy.
Teraz to mogę jedynie dodać, że nawet PGE Dystrybucja (dział przyłączeń) przyznaje rację w bezpośrednich rozmowach odnośnie błędnego przypisania taryfy z grupy C w przypadku konsumenta i przyłącza docelowego z grupy V. Tylko wiadome, że co mi po samych rozmowach, gdy w końcu liczyć to się będzie wyłącznie skutek na papierze. Wszędzie powoływałem się na aspekty konsumenckie, o których pisałem wyżej.
Ostatnio edytowane przez zadnychtaryfc ; 05-10-2022 o 15:02
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychOni dalej będą walczyć o taryfę C dla budujących domy, bo to kasa przecież.
W końcu mamy ustalenia monopolisty z samym sobą.
Każdy miesiąc zwłoki to realny zysk bez żadnych nakładów.
Taki mają prikaz od swoich prezesików, i to potrwa jeszcze trochę, by dojść do normalności.
Murarz i leśnik to nie rzemieślnik.
A malarz to paprok, że o hydrauliku nie wspomnę.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychTa normalność nie zostanie osiągnięta bez jasnych definicji, a zwłaszcza w przedmiocie, czym jest gospodarstwo domowe. Obecnie operatorzy wykorzystują brak wnikania przez konsumentów z przyłączami docelowymi właśnie w prawa konsumenckie.
Z drugiej strony można powiedzieć, że mogliby chociaż wreszcie ustanowić wyraźną "taryfę budowlaną" w swojej ofercie dla osób fizycznych - konsumentów. Tylko dawanie wyższych stawek poprzez grupę taryfową C, bo człowiek sobie buduje dom, właśnie wyraźnie naruszałoby prawa konsumenckie i powstałoby niezłe larum.
Dla nich na pewno lepsze ciche przyzwolenie ("kto się nie zorientuje i nie upomni, to zapłaci"), niż ustanowienie wprost taryfy budowlanej, której obecnie żaden operator oficjalnie nie przewiduje, bo zetknęłaby się z równie oficjalną krytyką pod kątem konkretnych przepisów.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychCiężko mi teraz wyodrębnić, co de facto zadziałało bardziej. Poza tym obie te kwestie (prawa konsumenckie i kontrola w przedmiocie prowadzenia działalności gosp.) są ze sobą ściśle związane. Rozmawiałem z działem przyłączeń. Rozmawiałem z "działem liczników", do których też uzyskałem numer, a są właściwi odnośnie kontroli. Również kontroler nawiązał połączenie, który wiedział, że nie będzie mnie. Wszędzie podkreślałem w przysłowiową minutę, że nikt nie prowadzi działalności gospodarczej, a też mówiłem o bezprawności aspektów budowlanych i tego, w jaki sposób narusza się prawa konsumenckie.
Co oznacza, że papier wystawiony? Przypisano właściwą taryfę G11 i wydano zaświadczenie z tego tytułu.
Ostatnio edytowane przez zadnychtaryfc ; 07-10-2022 o 09:40
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychFajnie naprawdę gratuluję. U mnie póki co na moje wywody w tym praw konsumenta, zamiast odnieść się do prawa budowlanego, tym razem znów napisali wiadomość żebym przesłał im dokumenty w celu zmiany taryfy, oczywiście jest tam znów odbiór budynku LUB oświadczenie o wykorzystaniu energii elektrycznej na cele gospodarstwa domowego.
Wysłałem im komplet i czekam na umowę, ostatnio dostali to samo i po wysłaniu umowy nie otrzymałem jej z powrotem tylko oświadczyli że dystrybucja nie wyraziła zgody że względu na... Prawo budowlane.
Tym razem jeśli powtórzą to, zlecam kontrolę licznika.
Można się z Tobą skontaktować prywatnie? Miałbym dosłownie kilka pytań, najlepiej przez telefon...
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychZazdroszczę wam... u mnie nadal bez zmian, ciągle życzą sobie odbiór budynku, dodatkowo odmówili nawet przeprowadzenia kontroli licznika... Powołałem się na aspekty konsumenckie, chęć kontroli licznika, a oni - podają prawo budowlane:
"W dniu xxxx.2022r. Operator Systemu Dystrybucyjnego tj. PGE Dystrybucja S.A. Oddział z siedzibą w Łodzi – Rejon Energetyczny Łowicz, podtrzymał swoje stanowisko z dnia xxxx.2022r. „Niezmiennie podtrzymujemy stanowisko, Odbiorca może zgłosić zmianę grupy taryfowej na G1_ gdy uzyska "Decyzję o pozwoleniu na użytkowanie obiektu" dla celów gospodarstwa domowego wymaganego przepisami ustawy Prawo Budowlane art. 54 - 57 Ustawy z dnia 7 lipca 1994r. (tekst jednolity Dz.U. Nr 243 poz.1623 z 2010 r. z późniejszymi zmianami) lub dokona czynności, które są tymi przepisami wymagane.”W związku z powyższym, Operator podjął decyzję o wycofaniu zlecenia technicznego, na podstawie którego miała zostać przeprowadzona ponowna kontrola punktu poboru w terenie."
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychTylo że jest jedno ale - dlaczego OSD nie wskazał konkretnego punktu, na podstawie którego obowiązuje dana taryfa ?
Jest cos takiego w punktach 54 - 57 Prawa bydowlanego?
Ja bym ich zaskarżył, bo działają w złej wierze, czyli dojeniu Odbiorcy. Innymi słowy, wyłudzają pieniądze w celu osiągnięcia korzyści majatkowej.
Tu jest ciewawe orzeczenie sądu :
https://www.google.com/search?client...F-8&tpsf=openc
Drugi link od góry. I nie tylko.
Energetyka działa niezgodnie z prawem, a ludzie nie powinni się na to zgadzać!
Jak Odbiorca "kradnie prąd", to przestępstwo, jak firma energetyczna okrada Odbiorcę, to już gąszcz "przepisów", by uzasadnić dalszą kradzież, i aby klient odpuścił.
Ostatnio edytowane przez elpapiotr ; 02-11-2022 o 10:49
Murarz i leśnik to nie rzemieślnik.
A malarz to paprok, że o hydrauliku nie wspomnę.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych