Przestrzegam.
Mi wylano chudziaka 10.06.2014r o godzinie 8:00 kiedy to temperatura była 32stC. Wykonawca kazał podlać dopiero o 13:00. Do ok 11:00 był w cieniu drzew. O 13:00 okazało się że jest cały popękany bo nie był podlewany.
Obecnie dziś po rozcięciu i zbadaniu głebokości pęknieć kierownik budowy oceni czy kuć i na nowo wylewać.
Ja uważam lać i jeszcze raz lać bo przelany to mniejsze żło niż spękany (na całej głębokości).
Tyle że chudziak jest na zewnątrz pomieszczenie otwarte i schnięcie dużo szybsze niż wewnątrz posadzka. Posadzkę najlepiej po 12h zobaczyć osobiście i zbadać stopień schnięcia.