Jest tak:
- do zimnej: całe podgrzanie wody zachodzi w zmywarce, a więc podgrzewanie jest prądem - co wiadomo, ile kosztuje.
- do ciepłej: część podgrzania masz realizowane w kotłowni tańszym od prądu ekogroszkiem, a zmywarka tylko musi dogrzać prądem tą ciepłą wodę do temperatury, która zmywarce jest potrzebna. Czyli część grzania groszkiem, część prądem.
A więc już chyba wiesz.
Ale są jeszcze inne aspekty tej sprawy:
1. naczynia płukane ciepłą wodą jakoś nie błyszczą
2. co będzie, jeśli kiedyś będziesz chciała zmienić zmywarkę na inną, i okaże się, że ta inna nie ma możliwości pracy na ciepłej wodzie?
Myślę, że skoro masz takie zapędy
- powinnaś po prostu wyprowadzić pod zmywarkę zarówno ciepłą, jak i zimną wodę.