dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 3 z 5
Pokaż wyniki od 41 do 60 z 87
  1. #41
    Guest

    Domyślnie

    Przymierzałam się do wirówki do sałaty,ale boję się,że mi wystrzeli.


    opal

  2. #42
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar helism
    Zarejestrowany
    Apr 2002
    Skąd
    prawie Tarnów
    Posty
    602

    Domyślnie

    Opal nie bój się nie wystrzeli . Moja teściowa ma i uważam, że to pożyteczne urządzenie. Ja też się przymierzam.
    A nie sądzicie, że zlew w kuchni bardzo się przydaje. Mnie bardzo jego brak doskwiera .

  3. #43
    Efcia
    Guest
    Efcia

    Domyślnie

    Ze sprzętów dla mnie toster , taki zwykły z "wyskakiwanymi" grzankami - ja mam f-my Braun. Nie mogę rano zacząć życia bez grzaneczki z białego pieczywa z dżemem pomarańczowo-imbirowym (firmy Dalfour) .

    Pytałaś o patelnie i kociołki żeliwne - proszę bardzo, do wyboru. Sklep Duka np. w Wa-wie w Galerii Mokotów albo w Klifie: dobre jakościowo i wzorniczo, ale piekielnie drogie. Natomiast jeśli chcesz wesprzeć rodzimy przemysł to jest w Wa-wie firma Świat Odlewów (! tak się nazywa) i robi wszystko co żeliwne: od piecyków poprzez ławeczki ogrodowe po bibeloty; mają patelnie (emaliowane i nie - cena do 80-90 zł) i niewielkie kociołki. Adres - ul. Kamionkowska (nie pomnę numeru, ale łatwo trafić, bo w bok od Grochowskiej).

    A w ogóle te wszystkie duperele tylko zagracają kuchnię: ja mam "na wierzchu" toster, ekspres do kawy, mikser-kombajn (bo nie ma szafki by to zmieścić) oraz patelnię-wok (z powodow jak wyżej). Czasem chciałabym być mnichem tybetańskim i nie mieć NIC SWOJEGO prócz szaty na grzbiecie


    E.

  4. #44
    Guest

    Domyślnie

    Efciu,
    co do tostera-słusznie.Przy czym ja walę tosty na blachę i do piekarnika.
    Wtedy nie ma awantur i wszyscy jedzą równocześnie.

    Jak tylko będę miała chwilę lecę na Kamionkowską.Dzięki!
    Duka faktycznie strasznie droga.

    helism-dzisiaj spojrzałam w hipermarkecie na tą ..wiesz...no do sałaty.Jakie to drogie!! 70 zł.Może są tańsze,bo to przesada jednak.


    I przy okazji dodam jeszcze trzepaczkę,mątewkę-metalową.Świetnie wyrabia ciasto na naleśniki i sosy wszelkie-zamiast miksera.(czyli znowu tendencja do upraszczania )
    Takie coś w kształcie maczugi.

    Pozdrawiam


    opal

  5. #45
    Guest

    Domyślnie

    helism,
    jak to nie masz zlewu?

    opal

  6. #46
    Guest

    Domyślnie

    Tak Opalko . Do niedawna jeszcze żyłam bez kuchni. Gotowanie ograniczało się do podgrzeawnia dań gotowych na maszynce elektrycznej i gotowania wody w czajniku też el. (co za nieoceniony sprzęt). Teraz kuchnię już mam, ale wymarzyłam sobie zlew z fragranitu i ciułam pieniążki. Narazie mycie odbywa się w umywalce (dobrze że mam dużą), ale mamy już oboje dość biegania między kuchnią a łazienką i chyba kupimy na piątą rocznicę ślubu za debet.

  7. #47
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar helism
    Zarejestrowany
    Apr 2002
    Skąd
    prawie Tarnów
    Posty
    602

    Domyślnie

    To byłam ja, tylko zapomniałam się zalogować.

  8. #48
    Guest

    Domyślnie

    A czy mieszkacie w domku już?I stąd te niedogodności-że jest niewykończony jeszcze?
    Pozdrawiam

  9. #49
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar helism
    Zarejestrowany
    Apr 2002
    Skąd
    prawie Tarnów
    Posty
    602

    Domyślnie

    No właśnie. Mieszkamy już od roku, początkowo w ciężkich warunkach, ale powolutku przybywa różnych udogodnień. Staramy się nie kupować nic tymczasowego, tylko docelowe. Wolimy się pomęczyć bez. To nas bardziej mobilizuje

  10. #50

    Domyślnie

    Helism, z tym kupowaniem docelowych rzeczy to chyba mamy ten sam problem. Oboje z Małżowinką obecnie łamiemy się w sprawie kuchenki - zaoszczędzić i kupić wolnostojącą, czy zacisnąć zęby i pasa i po zwłoce kupić ten sam model do zabudowy
    Oj ciężko podejmuje się takie decyzje....
    Pozdrowienia

  11. #51
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar Bard13
    Zarejestrowany
    Sep 2003
    Posty
    1.609
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    44

    Domyślnie

    Cytat Napisał Slawek :)
    zaoszczędzić i kupić wolnostojącą, czy zacisnąć zęby i pasa i po zwłoce kupić ten sam model do zabudowy
    Ja jak się postawię w końcu (jak Bóg da i Partia pozwoli) mam zamiar mieć kuchenkę do zabudowy.

    Całe życie stykam się z wolnostojącymi i nic mnie tak do szału nie doprowadza jak szpary pomiędzy taką wolnostojącą a szafkami albo ścianą.
    Jak coś tam wleci ( nóż, rozleje się coś) to za diabła nie da się z tym zrobić prosto porządku i leży to tam przez lata.
    Alternatywą jest zamontowanie przyłącza gazu na długich wężach i w ramach sobotnich porządków wyciągać kuchenkę, żeby posprzątać, ale komu się chce?

  12. #52
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar helism
    Zarejestrowany
    Apr 2002
    Skąd
    prawie Tarnów
    Posty
    602

    Domyślnie

    Sławek
    Ja bym poczekała i kupiła doa zabudowy. Ewentualnie, jeżeli bardzo doskwiera Wam brak urzadzenia do gotowania, zawsze można kupić najpierw płytę grzewczą a potem piekarnik, a na piekarnik zawsze można zostawić miejsce. Zwykle sama płyta jest tańsza niż cała kuchnia do zabudowy. Poza tym jeżeli piekarnik jest oddzielnie istnieje więcej możliwości zamontowania go (np w słupku), jest większy (szer. 60) niż w standardowej kuchence wolnostojącej (50 cm, a szersze są droższe), no i dodatkowo patrz poprzedni post.
    Pozdrawiam

  13. #53
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar Bard13
    Zarejestrowany
    Sep 2003
    Posty
    1.609
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    44

    Domyślnie

    Wracając do telefonów, to są bezprzewodowe działąjące na dużą częstotliwość ( chiba ze 1800 MHz).
    Łapią na kilometr, co jest dużą wygodą bo nie trzeba biegać do domu z ogródka, bo trzeszczy, aj oserwowałem działanie takiego telefonu przez 3 stropy bloku z płyty. nawet nie zauważył.

  14. #54
    Guest

    Domyślnie

    A lodówka?
    Z iloma szufladami do mrożenia?
    Jak jest u Was?

  15. #55
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar Bard13
    Zarejestrowany
    Sep 2003
    Posty
    1.609
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    44

    Domyślnie

    Cytat Napisał opal
    A lodówka?
    Z iloma szufladami do mrożenia?
    Jak jest u Was?
    J mam energo oszczędnego, jednoagregatowego Whirpoola, wzrostu 184 cm.

    W dwuagregatowe słabo wierzę, bo niby można rozmrażać niezależnie, ale czy to aż taki problem, żedy dopłacać 0,5kWh na dzień i kilkaset złotych?

    A poza tym, mam 3 szuflady w które weszło ćwierć świniaka poporcjowanego i jeszcze miejsce zostało

  16. #56

    Domyślnie

    Ja chyba zdecyduję się na 2 lodówki - po prostu mam jedną - taką czarną, trochę dizajnerską (chyba Liebherr, klasa A)i chciałbym aby stała w kuchni. Niestety ma tylko 150 cm wys. i trochę mały zarmrażalnik na dłuższe przechowywanie różnostek, dlatego planuję jeszcze jedną, która będzie stała w spiżarni z dużym zamrażalnikiem.

  17. #57

    Domyślnie

    Liebherr, trzy komory zamrażarki, dwa agregaty, 181 cm wysoka...

  18. #58
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar helism
    Zarejestrowany
    Apr 2002
    Skąd
    prawie Tarnów
    Posty
    602

    Domyślnie

    Polar dwuagregatowy, 3 szuflady w zamrażarce, wys. ok 170.

  19. #59

    Domyślnie

    U mnie nie ma życia bez woka [waży chyba z 5 kg] kombiwara [frytki bez tłuszczu,i drób] i ..maszyny do pieczenia chleba + krajalnica.

  20. #60

    Domyślnie

    U mnie choć w kuchni jeszcze straszy , kupiłam do niej lodówkę. To Amica Nordline, klasa A+, zużywa najmniej prądu z wszystkich lodówek, które miałam okazję oglądać.
    Oczywiście ma dwa agregaty, ale dlaczego to takie ważne, nie mam pojęcia... To wie chyba tylko mój mąż (stara lodówka w mieszkaniu też ma dwa, ale i tak nie wiem o co chodzi )

Strona 3 z 5

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony