Przymierzałam się do wirówki do sałaty,ale boję się,że mi wystrzeli.
opal
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychZe sprzętów dla mnie toster , taki zwykły z "wyskakiwanymi" grzankami - ja mam f-my Braun. Nie mogę rano zacząć życia bez grzaneczki z białego pieczywa z dżemem pomarańczowo-imbirowym (firmy Dalfour) .
Pytałaś o patelnie i kociołki żeliwne - proszę bardzo, do wyboru. Sklep Duka np. w Wa-wie w Galerii Mokotów albo w Klifie: dobre jakościowo i wzorniczo, ale piekielnie drogie. Natomiast jeśli chcesz wesprzeć rodzimy przemysł to jest w Wa-wie firma Świat Odlewów (! tak się nazywa) i robi wszystko co żeliwne: od piecyków poprzez ławeczki ogrodowe po bibeloty; mają patelnie (emaliowane i nie - cena do 80-90 zł) i niewielkie kociołki. Adres - ul. Kamionkowska (nie pomnę numeru, ale łatwo trafić, bo w bok od Grochowskiej).
A w ogóle te wszystkie duperele tylko zagracają kuchnię: ja mam "na wierzchu" toster, ekspres do kawy, mikser-kombajn (bo nie ma szafki by to zmieścić) oraz patelnię-wok (z powodow jak wyżej). Czasem chciałabym być mnichem tybetańskim i nie mieć NIC SWOJEGO prócz szaty na grzbiecie
E.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychEfciu,
co do tostera-słusznie.Przy czym ja walę tosty na blachę i do piekarnika.
Wtedy nie ma awantur i wszyscy jedzą równocześnie.
Jak tylko będę miała chwilę lecę na Kamionkowską.Dzięki!
Duka faktycznie strasznie droga.
helism-dzisiaj spojrzałam w hipermarkecie na tą ..wiesz...no do sałaty.Jakie to drogie!! 70 zł.Może są tańsze,bo to przesada jednak.
I przy okazji dodam jeszcze trzepaczkę,mątewkę-metalową.Świetnie wyrabia ciasto na naleśniki i sosy wszelkie-zamiast miksera.(czyli znowu tendencja do upraszczania )
Takie coś w kształcie maczugi.
Pozdrawiam
opal
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychTak Opalko . Do niedawna jeszcze żyłam bez kuchni. Gotowanie ograniczało się do podgrzeawnia dań gotowych na maszynce elektrycznej i gotowania wody w czajniku też el. (co za nieoceniony sprzęt). Teraz kuchnię już mam, ale wymarzyłam sobie zlew z fragranitu i ciułam pieniążki. Narazie mycie odbywa się w umywalce (dobrze że mam dużą), ale mamy już oboje dość biegania między kuchnią a łazienką i chyba kupimy na piątą rocznicę ślubu za debet.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychHelism, z tym kupowaniem docelowych rzeczy to chyba mamy ten sam problem. Oboje z Małżowinką obecnie łamiemy się w sprawie kuchenki - zaoszczędzić i kupić wolnostojącą, czy zacisnąć zęby i pasa i po zwłoce kupić ten sam model do zabudowy
Oj ciężko podejmuje się takie decyzje....
Pozdrowienia
Sławek
Starą chałupę remontuję co dzień.
http://murator.com.pl/forum/viewtopi...=331494#331494
http://gps.prv.pl/murator/wroclaw.jpg
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychJa jak się postawię w końcu (jak Bóg da i Partia pozwoli) mam zamiar mieć kuchenkę do zabudowy.Napisał Slawek :)
Całe życie stykam się z wolnostojącymi i nic mnie tak do szału nie doprowadza jak szpary pomiędzy taką wolnostojącą a szafkami albo ścianą.
Jak coś tam wleci ( nóż, rozleje się coś) to za diabła nie da się z tym zrobić prosto porządku i leży to tam przez lata.
Alternatywą jest zamontowanie przyłącza gazu na długich wężach i w ramach sobotnich porządków wyciągać kuchenkę, żeby posprzątać, ale komu się chce?
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychSławek
Ja bym poczekała i kupiła doa zabudowy. Ewentualnie, jeżeli bardzo doskwiera Wam brak urzadzenia do gotowania, zawsze można kupić najpierw płytę grzewczą a potem piekarnik, a na piekarnik zawsze można zostawić miejsce. Zwykle sama płyta jest tańsza niż cała kuchnia do zabudowy. Poza tym jeżeli piekarnik jest oddzielnie istnieje więcej możliwości zamontowania go (np w słupku), jest większy (szer. 60) niż w standardowej kuchence wolnostojącej (50 cm, a szersze są droższe), no i dodatkowo patrz poprzedni post.
Pozdrawiam
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychJ mam energo oszczędnego, jednoagregatowego Whirpoola, wzrostu 184 cm.Napisał opal
W dwuagregatowe słabo wierzę, bo niby można rozmrażać niezależnie, ale czy to aż taki problem, żedy dopłacać 0,5kWh na dzień i kilkaset złotych?
A poza tym, mam 3 szuflady w które weszło ćwierć świniaka poporcjowanego i jeszcze miejsce zostało
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychJa chyba zdecyduję się na 2 lodówki - po prostu mam jedną - taką czarną, trochę dizajnerską (chyba Liebherr, klasa A)i chciałbym aby stała w kuchni. Niestety ma tylko 150 cm wys. i trochę mały zarmrażalnik na dłuższe przechowywanie różnostek, dlatego planuję jeszcze jedną, która będzie stała w spiżarni z dużym zamrażalnikiem.
Sławek
Starą chałupę remontuję co dzień.
http://murator.com.pl/forum/viewtopi...=331494#331494
http://gps.prv.pl/murator/wroclaw.jpg
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychU mnie choć w kuchni jeszcze straszy , kupiłam do niej lodówkę. To Amica Nordline, klasa A+, zużywa najmniej prądu z wszystkich lodówek, które miałam okazję oglądać.
Oczywiście ma dwa agregaty, ale dlaczego to takie ważne, nie mam pojęcia... To wie chyba tylko mój mąż (stara lodówka w mieszkaniu też ma dwa, ale i tak nie wiem o co chodzi )
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych