Mam dużą działkę...niby super, ale też i utrapienie
1 ha, ale do zagospodarowania jakieś 2 tys. m. Na działce poprzednio był ugór. Dom stoi sobie juz prawie skończony. Elewacja się kończy i czas pomyśleć o ogrodzie.
Wczoraj był u mnie Pan, który trudni się zakładaniem i projektowaniem ogrodów i mnie przestraszył ogromem pracy jaki mnie czeka. Cóż nie stać mnie na to żeby któs za mnie ten ogród założył. zamówiłam tylko projekt, bo się za bardzo na roślinach nie znam.
Projekt będę mieć 25 sierpnia, teraz mam tylko wstępne szkice.
Czy moglibyście mi pomóc i ocenić czy taki plan pracy ma sens?
w tej chwili większośc terenu jest już spryskana roundupem.
I czy w tym sezonie dam radę jeszcze coś w ogrodzie zrobić?
1. koparka - oczyścic teren, podsypac dom, syfy co murarze wylewali dookoła domu zebrać koparką
2. rolnik - przeorac co trzeba, a jeszcze wcześniej skosić chwasty
3. koparka - roplantowac hałdę humusu
4. glebogryzarka - rozdrobnić resztę
5. tam gdzie trawnik najlepiej wybrac cały humus i nawieźć czarnoziemu(?)
6. później 3 tyg. żeby posadzic rośliny i wysiać trawnik
7. na grządki geowłóknina i kora