Przepatrzyłem istniejące tematy i takiej wersji nie znalazłem
a problem mam następujący:
są sobie na mojej działce 2 brzozy, do jednej przylatują szerszenie obgryzają (?) korę na gałęziach i 'pasą się' na soku który wycieka
najgorzej że między tymi brzozami jest piaskownica dla dzieciaków, a szerszenie zaczęły już także latać na drugą brzozę.
(psikałem już jakimś sprejem - na osy i szerszenie - jest skuteczny - jeśli trafi się mgiełką na owada - tak chociaż na 2 sec.) ale zasięg ograniczony i wydajność raczej mała. na popsikane tym ustrojstwem gałęzie i tak przylatują nowe sztuki
jak ich się pozbyć - nie ścinając drzew (mają po ~5m wysokości i dają cień gdy jest potrzebny)
pozdrawiam
i czekam na konstruktywną poradę
To_masz