Napisał
stasiek_ps
Napisał
pluszku
jesli CHF faktycznie ma spadac to skad biorą sie obecne marże dla kredytow hipotecznych w CHF w wysokosci 5-7% (tu nie ma pomyłki, takie obecnie marże proponuja banki) - patrz warek na forum "Wybrałem kredyt ...".
Skąd w ogóle pomysł, żeby marże mają jakikolwiek związek z kursem waluty?
Kurs waluty ani ziębi ani grzeje banki. Jedyne co to w czasach kiedy kurs jest bardzo zmienny to muszą poszerzyć spread (zeby wyrobić się z kupnem i sprzedażą waluty).
Marże wzrosły z dwóch powodów a właściwie jednego.
Banki w Polsce nie udzielają kredytów w walucie z własnych środków bo ich nie mają (depozyty w walucie to znikoma ilość). Cała akcja kredytowa w walucie jest oparta na walucie pożyczanej od innych banków na rynku międzybankowym. I ten rynek międzybankowy zamarł bo nikt nie wie, które banki są umoczone w trefne papiery. Nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie pożyczał potencjalnemu bankrutowi. Ten rynek powoli się rusza ale ponieważ ryzyko jest duże to i marże na jakiej pożyczają sobie banki są duże. Polski bank do marży pożyczki międzybankowej dolicza swoją i mamy takie marże jakie mamy.
Pozdrawiam
Marża banku jest powiazana z ryzykiem.
W wiekszosci bankow kredyt gdzie LTV jest na poziomie 30% i 100% ma rożne marże. Kredyt w ktorym LTV jest nizszy jest dla banku mniej ryzykowny.
Z kursami tak nie jest?
Gdy CHF byl b. nisko istniało wieksze niebezpieczenstwo, ze jego kurs wzrosnie, niż teraz gdy CHF jest wyzszy.
Czyz marża kredytu nie jest "narzedziem" w reku banku do stymulowania lub wygaszania popytu na pewne uslugi bankowe.
Czy latem 2008 roku przy liborze ~3% marże nie powinny byc wyzsze niz obecnie?
Tyle dywagacji lamera.