Ja także jestem pod wrażeniem dużej mobilzacji Kodiego,ale traktuję ów artykuł jako artykuł o bardzo ciekawej osobie a nie w kategorii sposobu na zdobycie własnego domu. Wydaje mi się ,że takie ciepłe spojrzenie na to spowodować może u bardzo wielu osób rozczarowanie. To tak trochę jak z komandosem ,każdy chce nim zostać ale udaje się to 2 na stu.
Tak trzymaj Kodi
HEJ!