11/2003 Opowieśc o Kodim

[ketiso]

Ja także jestem pod wrażeniem dużej mobilzacji Kodiego,ale traktuję ów artykuł jako artykuł o bardzo ciekawej osobie a nie w kategorii sposobu na zdobycie własnego domu. Wydaje mi się ,że takie ciepłe spojrzenie na to spowodować może u bardzo wielu osób rozczarowanie. To tak trochę jak z komandosem ,każdy chce nim zostać ale udaje się to 2 na stu.
Tak trzymaj Kodi
HEJ!

Ja wprawdzie komandosem (ską) zostać nigdy nie chciałam,ale artykuł o kodziaczku naszym przeczytałam ze wzruszeniem.

[Maco]

kodi,

Chylę czoła i podziwiam !
Zazdroszczę jednocześnie zapału i chartu ducha !

I cieszę się razem z Wami powiększoną rodziną !

Całość, MIODZIO !

[gaga2]

A u mnie Muratora ani śladu - nie mogę się doczekać tego artykułu - takie rekomendacje. Mam nadzieję, że wkrótce będę mogła się dołączyć do chóru wielbicieli
gaga2

[Benicio]

Witam

Ja jestem z tego gorszego sortu czytelników Muratora (czytaj PRENUMERATORÓW), więc miałem numer 11/2003 dopiero wczoraj. I od razu nerwowe przeglądanie, gdzie jest artykuł o Kodim.
KODI -już Ci pisałem kiedyś, że jesteś GOŚĆ (nieprzypadkowo dużymi literami pisane). I nie odwołam tego, choćby mnie przypiekali.

Pozdrowienia B.

[apeska]

Kodi,
pozdrawiam, podziwiam. Jak wszyscy, jestem pod wrażeniem.

[Yogi66]

Dajcie spokój z tym bałwochwalstwem z waszej strony. To już jest żenujące
Kodi - pozdrawiam Ciebie i Twoją rodzinę.

[tomek1950]

Dajcie spokój z tym bałwochwalstwem z waszej strony. To już jest żenujące

Sympatyczna Twoja wypowiedź to nie jest. Każdy ma prawo wyrazić swoją opinię o wysiłku i efekcie jaki osiągnął Konrad. Możesz być pewien, że te wypowiedzi są szczere.
Jak zbudujesz swój dom, poznasz jaki to wysiłek psychiczny, fizyczny i finansowy. Znam Konrada z Forum, oglądałem zamieszczane zdjęcia i trzymałem kciuki by mu sie udało. I dlatego jestem pod wrażeniem.

[gaga2]

No i udało się - Murator dotarł, artykuł przeczytałam... Kodi, podziwiam Twoje samozaparcie. mnie się buduje komfortowo, w Twoich warunkach pewnie żadne z nas nie podjęłoby się budowy... tym większe brawa...
Pozdrawiam,
gaga2

[kksia]

Ja także jestem pod wrażeniem dużej mobilzacji Kodiego,ale traktuję ów artykuł jako artykuł o bardzo ciekawej osobie a nie w kategorii sposobu na zdobycie własnego domu. Wydaje mi się ,że takie ciepłe spojrzenie na to spowodować może u bardzo wielu osób rozczarowanie.To tak trochę jak z komandosem ,każdy chce nim zostać ale udaje się to 2 na stu.

I właśnie dlatego takie atykuły są potrzebne. Bo to rzetelna opowieść, jak było trudno i ile to wszystko może kosztować wysiłku.
Podziwiam Kodiego, a Muratorowi jestem wdzieczna za taki artykuł. Mi potrzebne właśnie takie, PRAWDZIWE słowa o budowaniu.
A z tymi 2 na 100, zgadzam się w pełni. Tyle tylko, że uważam, że to wynika z tego artykułu.
Pozdrawiam.

[Teska]

Kodi


podziwiam twoje samozaparcie.....

Gratuluje narodzin córeczki[/b[/b]

[S.P.]

Kodi udowodnił, że sprawy trudne załatwia od ręki, na niemożliwe trzeba sekundę poczekać.

[kodi_gdynia]

Aga J.G, Ketiso, Opal, Maco, gaga2, Benicio, apeska, tomek1950, kksia, Teska, S.P - dziękuję Wam serdecznie. Mnie również podnosi to na duchu. Buduje się dla siebie, ale jeśli inni mogą z tego skorzystać to tym bardziej jest to miłe.

Yogi66 - pozwól wyrażać opinie innym. Nikt, nikomu nie narzuca co ma pisać. Skoro mi gratulują to faktycznie tak jest i ja im za to szczerze dziękuję. Yogi - też Cię pozdrawiam

[mironmk]

miałem coś naskrobać - chyba już daaaaaaaaaaaaawno coś piasłem przy okazji dyskusji za ile można postawić dom. Oj, chyba się pomyliłem - a wtedy mógłbym się założyć, że się nida.
Gratulacje, szczerze zazdroszczę, bo ja tylko sprzątam.

[Aga J.G]

Yogi czy ty uważasz że my się tu podlizujemy czy co ???
Gratulujemu Kodiemu bo to nareszcie artykuł o kimś kogo znamy. Łatwo się buduje jak się ma kupę kasy na koncie i nie trzeba sie o nic martwić no może o to jaki tynk wybrać itp.
Jeśli czytasz forum to wiesz na pewno że większośc z nas nie ma zbyt dużych pieniędzy na budowę i dlatego gratulujemy Kodiemu a dzięki temu sami podnosimy sie na duchu że nam też się uda.
Pozdrawiam wszystkich Aga.

[tdxls]

Dajcie spokój z tym bałwochwalstwem z waszej strony. To już jest żenujące

Yogi przyznaj się, że zżera cię zazdrość.

[George]

no i potwierdziła się moja teoria, że zawsze znajdzie się jakiś Yogi, który musi dokopać - samo życie
Kodi większość cię jednak podziwia i gratuluje !!!

[lola]

Kodi, jestes boski pod każdym wzgledem!!! Życzę sobie (pracuje nad tym) i innym Paniom takiego udanego egzemplarza mężczyzny. Kodi, my budujemy tak jak Ty i poprostu mamy teraz dowód, ze naprawde moze sie udać. Naprawdę gratuluję.

[Yogi66]

Zazdrość mnie nie zżera. Wycinków prasowych ze swoimi zdjęciami i wypowiedziami nie zbieram, na magnetowid też się nie nagrywam a mogło to juz być spore archiwum.
Wzbudzacie tylko moje zażenowanie waszym poziomem drodzy forumowicze. O tym jak Kodi budował dom wiecie od prawie 2 lat. Wystarczy poczytać jego dziennik budowy i liczne jego rzeczowe wypowiedzi. Przyjmowane to było spokojnie a co się stało teraz?
Wystarczyło przeczytać o Kodim artykuł i już Supermann to przy nim Pietaszek !!!!
Czy coś się zmieniło w międzyczasie? Otóż nic sie nie zmieniło. Tylko Murator napisał to co odwiedzający forum mogli już dawno przeczytać.

Na forum nie uczestniczę aktywnie swoimi wypowiedziami. Czerpię za to łapczywie z Waszych doświadczeń. Może własnie dlatego zachowałem pewien umiar w swoich wypowiedziach?

By nie było niedomówień. Ten tekst dedykuję absolutnie nie Kodiemu, którego uważam za rzeczowego, dążącego wytrwale do wytyczonego celu faceta.

[kodi_gdynia]

Dziękuję wszsytkim za miłe słowa, tym bardziej że mój dziennik i artykuł podnosi na duchu. Fajnie że udowodniłem kilku osobom, sobie i rodzinie że można a ten artykuł to w pewnym sensie taka nagroda i uwieńczenie mojej budowy.

Yogi - jasne że nic się nie zmieniło. Dalej jestem kodim. Nie wygrałem w totka 6mln żeby robić niewiadomo co. Forumowicze mi gratulują i fajno jest. I zawsze mówiłem, że forum to prawie jak rodzina i niech tak pozostanie.
Dzięki, że korzystasz także z mojej wiedzy. Nawzajem się ciągle czegoś uczymy.
Pozdrawiam