Napisał
Bigbeat
W moim domu najpierw gipsiarze, a potem ja stosowałem tylko Acryl-Putz Śnieżki.
Próbowałem też z tym w proszku - trzeba go bardzo dobrze i długo mieszać, żeby nie było grudek, ponadto trzeba uważać z wodą, żeby nie dać za mało albo za dużo.
Acryl-Putz ma w sobie tyle wody, ile potrzeba, nakładasz go a potem po prostu doszlifowujesz, co trzeba.
Wady Acryl-Putza (a być może i innych finiszów):
- miękki - łatwo uszkodzić wykończoną powierzchnię, ale zagruntowanie i pomalowanie poprawia sytuację.
- długo schnie