Cytat Napisał lump praski
I na tym polega blad......... zart dotyczacy Rosji nie tlumaczy sie prosto na

obyczaje w USA.

Po pierwsze te grupy czulyby sie pominiete gdyby nie zostaly wymienione.

Po drugie slowo " dziekuje" bylo uzywane dlugo przed nowomowa.

Po trzecie zostalo ladnie podkreslone przez Baracka Obame, ze mimo roznic

USA sa jednoscia .....i ze mimo roznic wiekszosc glosowala na niego.
Mam nadzieję, że nasz Doniu Słońce Peru jak już zostanie tym prezydentem, to nie będzie w ramach akceptacji różnic inwokował do Polek po trzydziestce o kręconych włosach, matek leworęcznych dzieci i żon łysych facetów Byłoby to, delikatnie mówiąc, nieznośne.

Akceptacja dla róznic kulturowych, etnicznych czy też cudzych spraw łóżkowych to nie jest coś, czym siektokolwiek powinien szczycić, to jest coś takiego jak mycie zębów. To sie po prostu robi i o tym nie gada.

No bo czemu np. nie podziękował wszystkim niezaleznie od tego czy mają, czy nie mają prawo jazdy? Oj, może sie ktoś poczuć dotknięty