W projekcie nie miałam.... ale stwierdziłam, że mogłaby sie przydać więc zmieniliśmy conieco i tak:
schody miały byc otwarte na salon , a my postawiliśmy ścienkę oddzielającą schody od salonu i tym sposobem wyszła nam niczego sobie spiżarnia pod schodami . Nie jest zbyt wielka, ale nam wystarczy...na weki, słoiki, butelki, czy nawet schować odkurzacz albo zimne napoje ...styropianu na podłogę nie dajemy, ogrzewać nie bedziemy więc bedzie panował tam lekki chłodek.... oj, przydatna rzecz .
pozdrawiam, smoczyca