Witam!
Jestem w ciąży od niedawna ale już zastanawiam się nad porodem. Tyle się słyszy o porodach w Polsce w bardzo złych warunkach. Piszcie o swoich doświadczeniach, polecajcie dobre porodówki!
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychKATRINA polecam ESKULAP w Bielsku -Białej to jest taka mała klinika....ja po pierwszym porodzie(rodziłam w Cieszynie) strasznie sie bałam...pytałam się gdzie co i jak ....i wybór padł właśnie na Eskulapa i nie żałuje ...naprawde świetny personel(jak w serialu w Leśnej Górze )...jeśli boisz się bólu dadzą Ci znieczulenie zewnątrzoponowe....uwierz mi warto
Pozdrawiam!
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychmogłabym polemizowaćNapisał BRAMER
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychFajnie jest we dwoje prze pierwszy etap przejśc, potem panowie za drzwi.Napisał BRAMER
Takie jest moje zdanie.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychBez szczegółów zbędnych w tym wątku, może gdyby "to" trwało pięć -sześć godzin,ok niech bedzie - milo pogadać, przytulić się, ma kto wodę podać itp itd.Napisał kaśka maciej
Ale jak coś trwa prawie półtorej doby, to juz w połowie jest sie tak padniętym,że gadac sie nie chce nawet oddychanie to męka.
A tu jeszcze świadomość,że ktos bliski patrzy na to, że przezywa...po co ??
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychMOje zdanie wypowiedziałam wyżej.
"Przerobiłam" 2 porody. Jeden kilku godzinny, drugi ciągnący się w nieskoczoność Ciężki, zagrażający życiu.
Nie wyobrażam sobie, żeby męża nie było wtedy. Nie dałabym chyba rady, psychicznie.
Bardzo dobra z ciebie żona malka, skoro w takich chwilach jeszcze myślisz o komforcie małżonka Serio.
Podążanie za cudzym gustem jest trudne, zwłaszcza jak tego gustu nie ma.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychWiesz On sam chciał tam być , ja też sądzilam,że bedzie ok, tak miło i rodzinnie. Ale podle sie czuję z tym, że "przerabiał" to razem ze mną i jeszcze ta bezradność chcesz cos zrobić, a tu sie nie daNapisał kaśka maciej
Gdybym teraz rodziła - to są dwa wyjscia albo sama (w szpitalu), albo w domu.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychU mnie poród rodzinny się sprawdził. Było to dla nas naturalne, wspólne wizyty u ginekologa, wspólny poród, przecięcie pępowiny przez małżonka... Dla mnie to było bardzo wazne, w czasach kiedy znieczulenie było rzadkim luksusem mniałam oparcie w kimś bliskim.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychdo wątku o klinikach niczego nie wniosę bo państwowo rodziłam 14 i 5 lat temu różnica kolosalna
oba porody jak kotka przeszłam mąż siedział na korytarzu przeziębiony (celowo to zrobił chyba ) i obgryzał paznokcie zamartwiając się o panią która krzyczała po sąsiedzku , kiedy położna sobie o nim przypomniała było już z dwadzieścia minut po fakcie (pani obok dalej krzyczała) strasznie był zdumiony
wzruszyłam się wspomnieniami poród to fajne przeżycie
....i myśli sobie Ikar,
co nieraz już w dół runął
jakby powiało zdrowo,
tobym jeszcze raz pofrunął......
A Osiecka
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNapisał kaśka maciej
z tego co pamietam miałaś przy sobie męża profesjonalistę
ja rodziłam 14 lat temu więc przepaśc ,ale poród wspominam bardzo dobrze ale opłacony lekarz i położna, porody rodzinne w moim mieście raczkowały........ale mój mąż nigdy nie wykazaywał chęci uczestniczenia w tym jakże cudownym akcie końcowym, chociaż w chwili poczęcia był bardzo.....obecny. ( jak to się dziwnie zmienia )
wszystko zależy od akcji porodowej i chyba to jest jedyna rzecz jaka rzutuje na całokształt, rodzisz szybko , sprawnie to i wspomnienia są lepsze, ja pamiętam rodziła koło mnie kobieta swoje chyba 6 dziecko, ona dosłownie dwa razy jęknęła i już.......... ja pamiętam natomiast bardzo dobrze przy swoim porodzie wianuszek dziewczyn ze studium pielęgniarskiego ( dziewczyny w moim wieku), które z całą dokładnością przyglądały się temu co się w "nogach" dzieje..........ale po porodzie ich pomoc była nieoceniona , tak bardzo że dzieci które urodziły się w tym dniu tak były przegrzane że dostały gorączki ( październik, na dworze 18 stopni, w szpitalu kaloryfery na full, a dzieciaki zakutane w rożki i przykryte kocykami )......dzisiaj to juz inna bajka, porody w domu, wodzie , znieczulenie to standard , pojedyncze sale...........ale i tak pamięta sie wszystko to co piękne z tych dni...........ból kasuje sie zaraz po ujrzeniu swojego maleństwa.........
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychSzczęściara z ciebie, u mnie po 10 latach wspomnienia pozostały niezatarte (wszystkie).Napisał Paty
Co do samej porodówki to niestety szpital w którym rodziłam został zamnięty. Tak więc mam ten sam problem co katrina78. Skłaniam się ku katowickiemu szpitalowi klinicznemu a to ze względu na to że moja gin tam pracuje.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychKasiu, mam wrażenie,że rodziłyśmy w tym samym szpitaluNapisał Sylwia1667
Iwspomnienia poporodowem mam takie same, na samą myśl o ewentualnej powtórce wszystko mnie boli
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychJa to już ... nie mam odwrotu
Tym razem planuję jednak skorzystać z dobrodziejstw znieczulenia. Zotalam w tym względzie szybko sprowadzona na ziemię. No bo niby procedura refundowana, tylko co z tego jak i tak wcześniej muszę się prywatnie umówić z anestezjologiem, bo ten który będzia miał akurat dyżur w dniu porodu może nie podjąć się znieczulania. Tak mi to zostało przedstawione.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych