witam
Własnie dostałem pisemko z gminy następującej treści
"Zawiadamiam że w dniu 5.12.2008 zostało wszczęte z urzedu postępowanie administracyjne w sprawie ustalenia wobec ....... ....... właściciela nieruchomości położonej w nieruchomości Juszkowo ulica .... opisanej w ewidencji gruntów jako działka .... opłaty adiacenckiej z tytułu wzrostu wartosci nieruchomości wskutek stworzenia warunków do podłączenia nieruchomości do gminnej sieci kanalizacji sanitarnej"
opłata adiacencka (wikipedia)
Opłata adiacencka - opłata ta dotyczy właścicieli lub użytkowników wieczystych nieruchomości, których wartość wzrosła na skutek następujących zdarzeń:
- scalanie nieruchomości
- podziału nieruchomości
- budowy urządzeń infrastruktury technicznej[1] z udziałem środków skarbu państwa lub jednostek samorządu terytorialnego.
Nie miałbym w zasadzie pretensji co do tego faktu że gmina chce kasę od ludzi za kanalizę ale ja kupiłem tę nieruchomość 2 lata temu jak już była kanalizacja zrobiona. Moim zdaniem za wykonanie kanalizacji należy obciążyć poprzedniego właściciela który faktycznie zyskał na tej inwestycji sprzedając mi działkę budowlaną uzbrojoną w kanalizację drożej niż gdyby była bez kanalizy. Działki bez kanalizacji były i są przecież tańsze.
Proszę o poradę jak w tym przypadku rozmawiać z gminą czy odpowiedzieć jakimś pismem czy też czekać aż przyślą wymiar tej opłaty (niektórzy otrzymali od 1500 zł do nawet 15000) i wtedy dopiero odpowiedzieć. Interpretując definicję stwierdzić należy że dotyczy WŁAŚCICIELI nieruchomości a ja w czasie wykonania inwestycji gminy właścicielem nieruchomości nie byłem.
Czy można mówić o bezpodstawnym wzbogaceniu gminy lub osoby od której nabyłem nieruchomość moim kosztem?
(wikipedia)
Bezpodstawne wzbogacenie polega na osiągnięciu korzyści majątkowej bez podstawy prawnej kosztem innej osoby. Jest ono podstawą roszczenia majątkowego – bezpodstawnie wzbogacony jest obowiązany do wydania korzyści w naturze, a gdyby nie było to możliwe – do zwrotu jej wartości osobie, kosztem której korzyść została odniesiona. Roszczenie o zwrot jest zawsze mierzone wartością mniejszą - zubożony nie może zadać więcej niż wynosi jego uszczerbek albo korzyść uzyskana przez wzbogaconego. Nie można jednak żądać zwrotu, gdy ten, kto korzyść uzyskał, zużył ją lub utracił w taki sposób, że nie jest już wzbogacony, chyba że wyzbywając się korzyści lub zużywając ją, powinien się liczyć z obowiązkiem zwrotu.
Moze ktoś z Państwa miał podobną sprawę.
Czekam z niecierpliwością na rzeczowe komentarze.
pozdrawiam
pi0tr