Dobrze rozumiesz.Napisał sieko
Zresztą trudno mówić o byciu stratnym przy okresie o którym piszesz - 30lat.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychPoliczyłem kredyt przy następujących parametrach. Kredyt na 30 lat na kwotę 400 tys. zł wzięty 30 czerwca 2007 r.
Wtedy wyglądało to tak.
Marża 1,5% dla franka i 1% dla zł. Spreds 6%
Rata we Franku - 2692 zł, w zł 3048
A dzisiaj:
Zadłużenie na dzień 28 stycznia 2009
W zł - 378 889 zł
We frankach - 171 846,5 (507 942 zł)
Suma zapłaconych rat
49 012 zł (we frankach)
63 813 zł (kredyt złotowy)
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychkolejny rok na wykresie moze przyczynic sie do
szczegolnie jak "jastrzebie" pokonaja "gołebie" i Wiborek spadnie do 2,5 %
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychJa mam bardzo dobre doświadczenia z frankiem. Brałem kredyt gdy kurs frana wynosił 2,60 a spłacałem w 2008 roku gdu kurs był 2,10 Same zyski.
Obecnie również planuję zaciągnąć kredyt i rozważam za i przeciw PLN i CHF. Jeśli frank pozostałby na obecnym kursie lub lekko wzrósł to i tak będzie to bardziej opłacalne niż kredyt w PLN. Jeśli kurs CHF znowu spadnie to sytuacja jest rewelacyjna. Sytuacja w której frank kosztowałby 4zł jest bardoz mało realna-ale jest.
Na dzień dzisiejszy wszystko przemawia za frankiem
pozdrawiam Damian
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychwielkie dzieki za odpowiedzi.
to samo potwierdzila dzisiaj kobieta z banku...ale wspomniala, ze zeby zaczac splacac kapital (narazie splacamy odsetki) musimy zakonczyc inwestycje, w innym przypadku na ewentualnej obnizce kursu franka nie zyskujemy (bo roznica nie obniza kapitalu)....
ale cos mi tu nie gra....
przeciez skoro zaplacimy odsetki po kursie (tylko moje zalozenie) nizszym niz ten po ktorym wyplacimy transze to tez jest to zysk. Moze efekt nie bedzie tak wielki jak w przypadku splaty raty kapitalowej, ale o zupelnym braku zysku tez mowic nie mozna
wspomniala tez, ze bank moze sie nie zgodzic na transze w takiej wysokosci o jaka zawnioskujemy, bo np. uzna, ze tyle nam na kolejny etap nie jest potrzebne...
mam wrazenie, ze odwodzila nas od wybrania reszty kredytu w momencie kiedy CHF jest wysoko....
czy to sluszna teoria spiskowa?
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychOczywiście , że bank może nie zgodzić się do proponowanej przez Ciebie wysokości rat kredytu. Może uznać, że np 100tys na okna to zbyt dużo dla ciebie. Bank w ten sposób zabezpiecza się przed ewentualnym wydaniem pieniędzy na inny cel niż określony w kredycie (np inwestycja itp). W momencie gdy już zapadnie decyzja o udzieleniu kredytu i zaakceptowaniu poszczególnych transz, bank w trakcie nie może zmienić Ci wysokości kredytu ani terminu i wysokości transz.
Deutsche Bank udziela na dobrych warunkach kredytu w CHF ale niestety mają bardzo rygorystyczne podejście do sprawy. No i oczywiście trzeba zapomnieć oi finansowaniu 100% inwestycji
pozdrawiam Damian
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychze moze odmowic to wynika z umowy, ale w tym polaczeniu, ze skoro splacamy odsetki tylko, to ewentualny spadek franka nic nam nie da (wiec po co wybierac reszte kredytu teraz) jakos mi nie pasuje....
eksperci od finansow, co Wy na to?
a o Deutsche slyszlam. Ale my juz po dezycji i pierwszej transzy w zeszlym roku (Polbank)
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych)) gdyby tak było, to wtedy CHF rzeczywiście poszybowałby uuuuuu......Napisał pluszku
na marginesie rozbraja mnie patrzenie na wysokość raty. Logika jest nieubłagana (z życia wzięte): bierzesz kredyt przy kursie 2,4 płacisz spread 5-6%, po 2 latach masz CHF po 3,1 (z wielką niewiadomą na najbliższą przyszłość) - 25% w plecy + spread. Oszczędziłeś w tym czasie 6-7% na różnicy oprecentowania. Na szczęście nie dałem sie skusić na obiecywanki, kredyt w PLN z założeniem przewalutowania w ciagu 5-6 mieś.
Polska jest ostanim krajem, który ma dla spekulantów potencjał pompowania waluty przed ERM2
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNiesprzedawalna = straciła na wartości (wartość spadła do zera).Napisał lump praski
Mark-to-market rządzi.
Zaraz ktoś się odezwie, że "przecież nieruchomość to inwestycja długoterminowa". Proszę państwa, jak mówi stare powiedzenie spekuły, długoterminowa inwestycja to krótkoterminowa spekulacja, która się nie udała.
panika2008.blogspot.com - wszystko (no, prawie), co chciałbyś wiedzieć o kryzysie, ale boisz się spytać
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychto co - wojna będzie ?Napisał crashproof
z regułą się zgadzam - jak najbardziejNapisał crashproof
Natomiast nie do końca kumam, w jakim sensie odnosisz (tak mniemam) się do np. do mojego domu wybudowanego na kredyt w chf.
A bardzo chciałbym aby ktoś otworzył mi oczy
Pozdrawiam
Habier
------------------------------------
C77c
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychEee tam, od razu wojna. W USA nie ma żadnej wojny (nawet zamieszek nie ma), a już domy chodzą po 1000 dolców i mniej.Napisał Habier
z regułą się zgadzam - jak najbardziejNapisał crashproof
Natomiast nie do końca kumam, w jakim sensie odnosisz (tak mniemam) się do np. do mojego domu wybudowanego na kredyt w chf.
A bardzo chciałbym aby ktoś otworzył mi oczy [/quote]
Nie odnoszę się do Twojego domu. Chciałem tylko zachęcić do bardziej realistycznego patrzenia na takie pojęcia, jak strata i zysk. Czasami się traci - trudno. Trzeba to zaakceptować.
panika2008.blogspot.com - wszystko (no, prawie), co chciałbyś wiedzieć o kryzysie, ale boisz się spytać
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych10-15 lat jak dobrze pójdzie. Bardziej realistyczny, patrząc na historię tego typu kryzysów, horyzont realnych zysków z takiego poziomu bazowego, to 20-30 lat.Napisał 2mm
Oczywiście znacznie bardziej sensowne jest sprzedanie tych jednostek udziałów nawet teraz, zaksięgowanie strat rzędu 50% i wejście w jakieś aktywa, które stratę odrobią w 10 lat, zamiast w 20-30... ale większość ludzi tego niestety nie rozumie...
panika2008.blogspot.com - wszystko (no, prawie), co chciałbyś wiedzieć o kryzysie, ale boisz się spytać
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychhmm... za 3500 PLN kupić dom - nawet z "papieru"...Napisał crashproof
masz jakieś szczegóły?
No dobra, ale większość z nas nie traktuje budowy domu jako inwestycji lecz zaspokojenia podstawowej potrzeby.Napisał crashproof
To w jakich przypadkach będziemy mówić o zysku/stracie?
Pozdrawiam
Habier
------------------------------------
C77c
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychFakt, są to (jak na razie) głównie straszne rudery w kiepskich dzielnicach, ale zawsze w mieście, z infrastrukturą i działką w cenie. Najwięcej tego w Detroit, ale po innych miastach też się pojawiają. Są to głównie nieruchomości z rynku reo/foreclosure (licytacje komornicze albo już przejęte przez banki).Napisał Habier
Popatrz na ceny np. tutaj:
http://www.usreoproperties.com/prope...gs_per_page=25
To, że zapomnisz o rynku, nie znaczy, że rynek zapomni o Tobie. Jesteś jego częścią - czy chcesz, czy nie...Napisał Habier
panika2008.blogspot.com - wszystko (no, prawie), co chciałbyś wiedzieć o kryzysie, ale boisz się spytać
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychOczywiście, każdy z nasz jest.Napisał crashproof
Natomiast ciągle tu słysze o stratach (szczególnie kredytobiorców w chf), więc pytam (może jako nieświadom ryzyka) w jakich przypadkach będziemy mówić o zysku/stracie (są jakieś scenariusze?)?
Pozdrawiam
Habier
------------------------------------
C77c
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychWracamy do pytania: co to jest strata i zysk?Napisał Habier
Realne patrzenie na życie i gospodarkę każe trzymać się metody księgowania mark-to-market w wersji spot, czyli Twój majątek jest wart tyle, ile realistycznie mógłbyś za niego dostać, sprzedając w danej chwili.
Jeśli tak liczona wartość spadła - to masz stratę. Jak sobie z tym poradzisz finansowo i/lub psychologicznie - to już osobna sprawa.
Taki spadek wartości, wbrew temu, co się wielu ludziom wydaje (tym od "długoterminowego inwestowania") jest równie realny, jak spłonięcie połowy domu w pożarze.
Jeśli chodzi o konsekwencje finansowe - to mogą być poważne, jeśli masz kredyt na znaczną część inwestycji, bo bardzo pogarsza się LTV (a departamenty ryzyka w bankach, przynajmniej w Polsce, trzymają się realnego wartościowania martk-to-market). Deficyt w zabezpieczeniu oznacza możliwość egzekwowania dodatkowego zabezpieczenia przez bank... a jeśli go nie masz, to pojawia się problem.
panika2008.blogspot.com - wszystko (no, prawie), co chciałbyś wiedzieć o kryzysie, ale boisz się spytać
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychBrzydkie jak nieszczescie,o solidnosci nie wspomne, miejsca niefajne, a do tego dochodza ogromne koszta i czas dojazdu do pracy
Nie kalkuluje sie
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych