dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 4 z 74
Pokaż wyniki od 61 do 80 z 1463
  1. #61
    Guest

    Domyślnie

    a we mnie taka muzyka
    że wszystkie cykady zagłuszam
    i blasku
    że świateł nie starczy
    i rzeka krwi
    więcej niż oceany

    nie szkodzi
    że tak póżno
    teraz wiem
    warto było
    przedreptać
    w czekaniu
    na ciebie

  2. #62
    Guest

    Domyślnie

    Adam Mickiewicz "Rozmowa"

    Kochanko moja ! na co nam rozmowa ?
    Czemu, chcąc z Tobą uczucia podzielać,
    Nie mogę duszy prosto w duszę przelać ?
    Za co ją trzeba rozdrabniać na słowa,
    Które nim słuch twój i serce dościgną,
    W ustach wietrzeją, na powietrzu stygną ?

    Kocham, ach ! kocham, po sto razy wołam,
    A ty się smucisz i zaczynasz gniewać,
    Że ja kochania mojego nie zdołam
    Dosyć wymówić, wyrazić, wyśpiewać;
    I jak w letargu, nie widzę sposobu
    Wydać znak życia, bym uniknął grobu.

    Studziłem usta daremnym użyciem,
    Teraz je z twymi chcę stopić ustami
    I chcę rozmawiać tylko serca biciem
    I westchnieniami, i całowaniami,
    I tak rozmawiać godziny, dni, lata,
    Do końca świata i po końcu świata...

  3. #63
    Guest

    Domyślnie

    "Będę czekać"

    Będę czekać na Ciebie
    dopóki słońce ogrzewa
    Będę czekać na Ciebie
    dopóki rosną
    trawa i drzewa

    Będę czekać na Ciebie
    dopóki istnieje noc, dzień
    Będę czekać na Ciebie
    dopóki człowiek
    ma cień

    Będę czekać na Ciebie
    dopóki wiatr cichy wieje
    Będę czekać na Ciebie
    dopóki istnieje
    czekanie istnieje

  4. #64

    Domyślnie

    Wątek się nam pięknie rozwija... witajcie Goście z krainy łagodności...

    Wojtek Belon

    "Jakże blisko"

    Jakże blisko zostało mi
    Do końca tej podróży
    Przyśpieszam więc Ikara lot
    By cię ujrzeć
    I niczym ćma do butelki lgnę
    By się upić
    I śmieję się wciąż śmieję się
    By cię wzruszyć

    Jak wiele świetlnych minęło lat
    A pozostało ile ciemnych dni
    Wiele lat wiele świetlnych lat
    Ciemnych dni

    Życie jest pono kołem co się toczy
    W warunkach dialektycznie określonych
    Lecz wszechświat gdzie nie ogarniesz
    Galaktyk ciąg nieogarniony
    Gdzie zwykła pieśń człowieka
    Który spokoju pozbawiony
    Gdzie ty i ja. ty i ja
    Gdzie dom nasz domu spragnionych

    Jakże blisko zostało mi
    Do końca tej podróży
    Więc śmieję się wciąż śmieję się
    By cię wzruszyć

  5. #65

    Domyślnie

    Znalazłem piękne słowa... jakże wielka zachęta do pisania...

    Nie wszystkie wiersze, które powstają są wysokiego lotu. Nie we wszystkich wierszach napięcie duchowe osiąga maksimum. Czy wiersze o mniejszym napięciu energetycznym mamy zniszczyć? Ależ nie. Świadczą one, że jesteśmy ludźmi - że przechodziliśmy także doliną.
    ZBIGNIEW JERZYNA [z recenzji tomiku J. Gzowskiej]


    Janina Gzowska

    "Jestem"

    Jestem ... jestem potrzebna
    każdej chwili ...
    wzywają mnie
    wygarniają z ramion echa
    mamiąc luksusem
    ocalenia marzeń
    i biegiem ... po jutro

    W każdym dniu
    czuję swoją obecność
    wszędzie ...

    stos książek
    przeczytanych i jeszcze nie
    napisane i nie napisane listy
    do bliskich
    do siebie

    W każdym dniu
    w tych prześwietlonych ciszą
    korytarzach labiryntu
    chaosu milczenia
    potrafię nieźle żyć
    ... bez słów które się rozbiegły

    sama s t a j ę s i ę słowem
    więc - jestem



    "owoc szczęśliwego poznania"

    niepotrzebne mi są znaki rozpoznawcze
    odkąd pozostaję w jednym z twoich dni tygodnia
    miast
    na zawsze
    na chwałę dnia
    mimo złych zmierzchów
    i świtów pełnych skrzydeł
    z dojrzałym owocem szczęśliwego poznania

  6. #66

    Domyślnie

    Edward Stachura

    "Jest już za późno, nie jest za późno"

    Jeszcze zdążymy w dżungli ludzkości siebie odnaleźć,
    Tęskność zawrotna przybliża nas.
    Zbiegną się wreszcie tory sieroce naszych dwu planet,
    Cudnie spokrewnią się ciała nam.

    Jest już za późno!
    Nie jest za późno!
    Jest już za późno!
    Nie jest za późno!

    Jeszcze zdążymy tanio wynająć małą mansardę
    Z oknem na rzekę lub też na park,
    Z łożem szerokim, piecem wysokim, ściennym zegarem;
    Schodzić będziemy codziennie w świat.

    Jest już za późno!
    Nie jest za późno!
    Jest już za późno!
    Nie jest za późno!

    Jeszcze zdążymy naszą miłością siebie zachwycić,
    Siebie zachwycić i wszystko w krąg.
    Wojna to będzie straszna, bo czas nas będzie chciał zniszczyć
    Lecz nam się uda zachwycić go.

    Jest już za późno!
    Nie jest za późno!
    Jest już za późno!
    Nie jest za późno!

  7. #67

    Domyślnie

    Ponuraczku,widzę,że w inny rodzaj nałogu wpadłeś,jak ślivka w kompot

  8. #68

    Domyślnie

    bo ja się szybko uzależniam od dobrego słowa...

    Jan Twardowski

    Razem"

    Nadzieja i rozpacz
    radość i ból
    niewiara i wiara
    czas coraz szybszy
    trwanie jak ciemność
    to za daleko
    i już niedługo
    dom pełen bliskich
    i bez nikogo
    człowiek co szuka
    anioł co nie wie

    tak jak dwa jeże sobą zdziwione
    szukają razem miejsca dla siebie



    "Różne samotości"

    Przyszedłem ci podziękować
    za samotności różne
    za taką gdy nie ma nikogo
    lub gdy się razem płacze
    i taką że niby dobrze
    ale zupełnie inaczej
    za najbliższą kiedy nic nie wiadomo
    i taką że wiem po cichu ale nie powiem nikomu
    za taką kiedy się kocha i taką kiedy się wierzy
    że szczęście się połamało bo mnie się nie należy
    jest samotnością wiadomość
    list dworzec pusty milczenie
    pieniądz genialnie chory
    minuty jak ciężkie kamienie
    czas zawsze szczery bo każe iść dalej i prędzej
    mogą być nawet nią włosy
    których dotknęły ręce

    są samotności różne
    na ziemi w piekle w niebie
    tak rozmaite że jedna
    ta co prowadzi do ciebie

  9. #69

  10. #70
    Guest

    Domyślnie

    Ukryci w konstelacji

    Oboje na firmament
    uciekniemy z ziemskiego nie-raju
    w blaski kaprysów bożych ukształtowane w konstelacje

    istoty wiecznie niezaspokojone swego istnienia niewiecznego

    tam się spotkamy jaśniejąc aureolą nieświętego świata
    promem promieni wiezieni w ciżbę ramion
    scałowani więźniowie skazani na myśli wyłącznie o sobie

    tam się kochamy
    pod Wielkim Wozem
    spięci pięciolinią iskrzącą migotaniem nut

    tam się chowamy
    przed ludzkim płodem
    by nas nie zobaczył patrząc na nas dwoje.

    Z. Matyjaszczyk

  11. #71
    Guest

    Domyślnie

    Za daleko

    Złapany w tym domu
    Schwytałem sam siebie w sidła swojego umysłu
    Nie ma miejsca na ruch
    Co bym dał za głębszy oddech
    Gdzie chaos ma mnie za jeńca
    Gdzie nie ma znaku wyjścia
    Gdzie podsycam ten ogień swoimi uczuciami

  12. #72

  13. #73
    Guest

    Domyślnie

    J. Hartwig - Dusza

    Przez całe życie jest nieśmiertelna
    działając w śmiertelnym ciele
    Ciałem myśli i czuje bywa poważna i żartobliwa
    ciałem dotyka i kocha i patrzy
    i szaleje i krzyczy i boli ją i nienawidzi
    Jakże będzie to czynić pozbawiona ciała
    Kiedy myślimy o tej która odeszła
    też oblekamy ją w ciało
    mówiąc: spotkamy się wkrótce
    i staramy się utrzymać ja przy sobie
    choć zawsze pragnęła mieć więcej przestrzeni

  14. #74
    Guest

    Domyślnie

    NIE MA radosnych wierszy
    wiersz rodzi się tak jak dziecko
    najpierw musi być ból
    a jeszcze lepiej
    strach

    wiersz to zwyczajna reakcja na bodziec

    wiersz mówi światu: ani kroku dalej
    tu zaczynam się ja

  15. #75
    Guest

    Domyślnie

    Ci co spać nie mogą
    rankiem budzeni trwożnie
    chłepcą zimne kakao
    duszą w rękach gazetę
    I snują sie jak umarli
    w tramwaju dosypiając
    czekają na zegarek
    co im szczęście pokaże

  16. #76
    Werset
    Guest
    Werset

    Domyślnie

    i jeszcze obrazy i dźwięki
    zapachy i kolory
    pod sklepieniem
    się telepią
    krótka chwila
    ciągnie się w wieczność
    powolnym tramwajem
    ze zgrzytem kół
    na krzywych szynach
    życia

  17. #77

    Domyślnie

    Brawo Goście... mam tylko jedną prośbę... jeśli jest to wiersz czyjś, ściągnięty z sieci czy przepisany, proszę bardzo o Autora...
    nie jesteśmy antologią, ale robimy co możemy
    a wiersze własne, intymne, anonimowe, zbliżają ten wątek do tego co chciałem uzyskać zakładając go...
    Dziękuję...


    Jan Lechoń

    "Apokryt"

    Twych ust przeciągła słodycz, smak nie do nazwania,
    Twych oczu głąb bezdenna, smutek przeraźliwy,
    I głos twój monotonny, głęboki a tkliwy,
    To wszystko mnie ku tobie, zwątpiałego skłania.

    I kiedy twoje usta ustami otwieram,
    Czuję jakbym mej duszy znów otwierał blizny,
    I piję z nich te słodkie, duszące trucizny,
    Z których moc mam do życia, od których umieram.

    Lecz czego chcę najwięcej, umykasz mi zdradnie
    I kiedy jestem z tobą o szarym wieczorze,
    Całuję twoje oczy i widzę w nich morze.
    Serce twe jak perła. Leży w morzu na dnie.

  18. #78
    Guest

    Domyślnie

    Zapłakana - twarda poduszka,
    zaciśnięte - uparte pięście...
    Tyżeś, tyżeś to ze mną w tej dobie,
    niezdobyte, dalekie szczęście!...
    Och, twarz twoja zimna od szronu
    jak głaz ścienny z naszej uliczki...
    Kapią, kapią łzy ciepłe po włosach
    na rumiane gorączką policzki!
    Na szerokim stałam dziedzińcu,
    okna wszystkie miały połysk wrogi,
    a kamienie były z nimi w zmowie
    I jak ciernie wpijały się w nogi;
    Cała w złoto burych sobolach
    przechodziła prześliczna dama
    i krzyknęły lipy wielką radością
    i w zawiasach podniosła się brama,
    jak maleńkie puszyste kule
    wyprężyły się w bruku kamyki
    i poniosły ją same do domu
    atłasowe, asfaltowe chodniki.
    Położyłam się, przywarłam do progu,
    zacisnęłam uparte pięście...
    Tyżeś, tyżeś to przy mnie w tej dobie,
    niezdobyte, dalekie szczęście?

    Sen - kasia

  19. #79

    Domyślnie

    Jacek Kaczmarski

    "Krzyk (Munch)"

    Dlaczego wszyscy ludzie mają zimne twarze?
    Dlaczego drążą w świetle ciemne korytarze?
    Dlaczego ciągle muszę biec nad samym skrajem?
    Dlaczego z mego głosu mało tak zostaje?
    Krzyczę, krzyczę, krzyczę, krzyczę wniebogłosy!
    A! Zatykam uszy swe!
    Smugi w powietrzu i mój bieg
    Jak prądy niewidzialnych rzek
    Mój własny krzyk, mój własny krzyk ogłusza mnie!
    A! Zatykam uszy swe!
    Mój własny krzyk, mój własny krzyk ogłusza mnie!

    Kim jest ten człowiek, który ciągle za mną idzie?
    Zamknięte oczy ma i wszystko nimi widzi!
    Wiem, że on wie, że ja się strasznie jego boję,
    Wiem, że coś mówi, lecz zatkałam uszy swoje!
    Krzyczę, krzyczę, krzyczę, krzyczę wniebogłosy
    A czy ktoś zrozumie to?!
    Nie kończy się ten straszny most
    I nic się nie tłumaczy wprost
    Wszystko ma drugie, trzecie, czwarte, piąte dno!
    A! Czy ktoś zrozumie to?!
    Wszystko ma drugie, trzecie, czwarte, piąte dno!

    Mówicie o mnie, że szalona, że szalona!
    Mówicie o mnie, ja to samo krzyczę o nas!
    I swoim krzykiem przez powietrze drążę drogę,
    Po której wszyscy inni iść w milczeniu mogą...
    Krzyczę, krzyczę, krzyczę, krzyczę wniebogłosy!
    A! Ktoś chwyta, woła - stój!
    Lecz wiem, że już nadchodzi czas
    Gdy będzie musiał każdy z was
    Uznać ten krzyk, ten krzyk, ten krzyk z mych niemych ust
    Za swój!!!

    1978


  20. #80
    Guest

    Domyślnie

    Ponury, przypomniałeś mi najlepsze lata


    A jednak po nas coś zostanie
    czas zatrzyma na chwilę,
    twarz rozluźni spiętą zakłamaniem
    i spokój da, gdy niepokoju tyle.

    A jednak po nas coś zostanie
    ... co może jest nowe.
    A jednak po nas coś zostanie
    choćby ta cisza... wyrzeźbiona słowem.

Strona 4 z 74

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony