-
OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu...
Rany, dzięki Więc może jeszcze coś...
Jacek Kaczmarski
"Trolle"
Wyszliśmy na powierzchnię i brzask nas zaskoczył
Jeden promyczek słońca zamienił nas w głazy,
Krew sypie się jak piasek, chłód do serc się wtłoczył
Mech porósł oczodoły i do uszu włazi.
Więc tkwimy jak posągi wymarłych gatunków
Bawią się między nami Elfy i Krasnale
I żłobią nasze ciała szaradą rysunków
W ich naiwnym języku, co nie zna nas wcale.
Mówią czarnoksiężnicy, że świat pękł na dwoje
I jednym dane w słońcu żyć, a innym w mroku
Stąd niechciana konieczność i czczość naszych rojeń
Na pradawnym i cudzym oparta wyroku.
Ale myśmy już drgnęli, trą o siebie stawy,
Głos się prawie dobywa z żywych głębin skały,
Stopy nasze znów czują wilgoć młodej trawy,
Zmysły znów odbierają, to co niegdyś miały!
Jeszcze dzień i ruszymy, by krypt kruszyć wrota
I uwalniać spod ziemi bogów ociemniałych.
Drugie słońce pojawi się w planet obrotach
By ożywić zastygłych i ogrzać skostniałych.
Jeśli nie - zostaniemy, jak pomniki mroku,
Jak nagrobne figury istot jeszcze żywych
I nie będzie na świecie spokojnego roku
I nie będzie na świecie naprawdę szczęśliwych.
13.5.1983
-
-
ELITA FORUM (min. 1000)
-
-
M. Pawlikowska-Jasnorzewska
Barwy
Oto jest fiolet - drzewa cień idący żwirem,
fiolet łączący miłość czerwieni z szafirem. -
Tam brzóz różowa kora i zieleń wesoła,
a w jej ruchliwej sukni nieb błękitne koła.
A we mnie biało, biało, cicho, jednostajnie -
bo noszę w sobie wszystkich barw skupioną tajnię. -
O, jakże się w białości mojej bieli męczę -
chcę barwą być - a któż mnie rozbije na tęczę?
-
Lider FORUM (min. 2800)
-
Jesień
JUŻ JESIEŃ
rodzi się w moich oczach.
Króluje
przez kilka miesięcy
i odchodzi
JESTEM JAK JESIEŃ
złota,
szczera
ciepła
zimna .
KOCHAM JESIEŃ
Kiedyś przysypie mnie
liśćmi
JESTEM JESIENIĄ...
Widzę , że przemijam
-
Lider FORUM (min. 2800)
-
Maria Pawlikowska - Jasnorzewska
Zanurzcie mnie w Niego
Zanurzcie mnie w Niego
jakby różę w dzbanek
po oczy,
po czoło,
po snop włosa jasnego -
niech mnie opłynie wkoło,
niech się przeze mnie toczy
jak woda całująca
Oceanu Wielkiego.
Niech zginie noc, poranek,
blask księżyca czy słońca,
lecz niech on we mnie wnika
jak skrzypcowa muzyka -
gdy mi do serca dotrze,
będę tym co najsłodsze,
Nim.-
-
-
OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu...
"Czas twojego życia"
sł. W. Chyliński
[śpiewała Ela Adamiak]
Gdzie się spieszysz, dokąd pędzisz wciąż
Czy nie widzisz świateł, które
Dłońmi kryjesz tak jak murem
By nastała noc
Gdzie są chwile twoich wolnych dni
Gdzie marzenie długie, senne
Nierealne, tak jak pewne
Co zrobiłeś, co zrobiłeś z nim?
Dookoła ciebie tyko samochody i czas
Czas na przejście przez ulicę
Czas na całe twoje życie
Spójrz - twój zegar już zmarł
Gdzie to życie? Miałeś przecież żyć
Zamieniłeś krew w sekundy
Jesteś nawet z tego dumny
Czas cię zmienia w nic
-
OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu...
na specjalne życzenie.... jakiś kącik życzeń czy co ??
Maria Pawlikowska - Jasnorzewska
"Historia o czarownicach"
Świeciły trzy księżyce,
Leciały trzy czarownice.
Leciały z daleka po niebieskich drogach,
czasem ginęły w chmurze -
- a na Łysej Górze
diabeł, diabeł na nie czekał
o złotych rogach.
Jedna miała rudy włos,
na czarnej miotle leciała w skos.
Hej! Hej! Hej! Hej!
Druga, jak ćma siwa,
trzymała się ożoga
półżywa -
Hej! Hej! Hej! Hej!
A trzecia nieboga,
podobna do białej jaskółki,
miała złociste włosy, na nich wieniec z witułki
rwanej o północku na łące
w miesięcznej poświacie.
Miała usta czerwone, ciało kocim sadłem
świecące
i oczy płonące cierpieniem upadłem.
Jechała na łopacie.
Hej! Hej! Hej! Hej!
Na Łysej Górze, pod cieniem trzech krzyży,
diabeł zasiadł posępny przy ognisku czerwonem,
owinął się ogonem,
rękami objął kopyta
i czarownic się pyta:
tej, której włos ryży,
tej, co siwa trzęsąca,
i tej, która srebrniejsza niźli talerz miesiąca: -
Za co go kochają -?
I rzecze ta ryża ruda:
"Kocham cię szatanie,
miłują cię me usta za twe całowanie,
za szaleństw cuda.
Tyś mąż!
Kto cię zaznał, ten twój!
Ramieniem mnie zwiąż
i zawsze przy mnie stój!
Wszystko jest kłamstwem w świecie, prócz twego uścisku,
on jest trójkątem w gwieździe Salomona,
ku niemu lecę jak błyskawica
w drzew nocnym szumie, w nietoperzy pisku,
ja, czarownica szalona!"
- I rzecze ta stara siwa,
brzydka jak płaz:
"Ciało moje - pusta płachta,
skarby z niej wykradł mi czas.
Tak to bywa.
Kochali mnie księża, szlachta,
królowie, pany, sam Bóg!
Dziś jam zdeptana siłą młodych nóg,
jako szczypawka lub skorek,
i jeno dla ciebie jeszcze skarb zawiera
mój pusty worek.
Nocą, gdy księżyc prószy,
przychodzisz ku mnie -
stajesz u wezgłowia
i chciwymi rękami w ciała mego trumnie
szukasz pięknej jak kwiat złotogłowia
mej duszy.
Ty jeden, jeden jeszcze chcesz czegoś ode mnie.
Więc wlokę się za tobą w niepowrotne ciemnie
i kocham cię, kocham, szatanie,
za łaskę twoja: - cudne pożądanie!"
-Szatan milczy, gładzi brodę,
na trzeciej czarownicy spogląda urodę
i wzywa ją do siebie, sadza na kolanach,
- jałowiec trzaska w polanach.
I płyną ciche słowa, smutne jak śpiew łabędzi:
"Tęsknota mnie tu pędzi,
tęsknota wichrowa
i żałość bez miary. -
-Ty mi dochowaj wiary
i nie krzywdź mnie bez winy.
Za miłość zapłać miłością,
za pożądanie pragnieniem -
choć jesteś jeno ciemnością
i Bożym cieniem. -
Zabierz mnie do domu
nie daj mnie nikomu,
ani ludziom ani bogom,
przyjaciołom, ani wrogom,
gdyż nigdy nie słyszano,
nigdy nie mówiono,
by diabeł, diabeł rzucił duszę potępioną!"
Na Łysej Górze czernią się trzy krzyże,
tańczą wkoło widma białe i cienie chyże.
Hej! Hej! Hej! Hej!
-
-
OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu...
-
jeszcze ciut..proooszę
-
to moze ja jak mnie ponury nie zabije
"Kto chce, bym go kochała"
Kto chce, bym go kochała, nie może być nigdy ponury
i musi potrafić mnie unieść na ręku wysoko do góry.
Kto chce, bym go kochała, musi umieć siedzieć na ławce
i przyglądać się bacznie robakom i każdej najmniejszej trawce.
I musi też umieć ziewać, kiedy pogrzeb przechodzi ulicą,
gdy na procesjach tłumy pobożne idą i krzyczą.
Lecz musi być za to wzruszony, gdy na przykład kukułka
kuka lub gdy dzięcioł kuje zawzięcie w srebrzystą powlokę buka.
Musi umieć pieska pogłaskać i mnie musi umieć pieścić,
i śmiać się, i na dnie siebie żyć słodkim snem bez treści,
i nie wiedzieć nic, jak ja nic nie wiem, i milczeć w rozkosznej ciemności,
i być daleki od dobra i równie daleki od złości.
- kasia
mój ulubiony
-
-
OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu...
Zamek na lodzie
Pod zamkiem moim w słońcu popękały lody!
Chwila, a runie wszystko, szamocząc się z losem!
Anioł-Stróż z długą twarzą, jak ministrant młody,
odmawia zdrowaśmarie, pociągając nosem.
Diabeł zobaczył, krzyknął: na ratunek gońmy!
Lecą, jak sadze czarni, hałaśliwie, butnie,
podparli, ustawili, przyklepali dłońmi -
i roześmiali się do mnie - poczciwie - przesmutnie...
-
OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu...
Ptaszek
Ptaszek idiota,
głupszy, niż się zdaje,
strojny barwną krajką,
z głową jak makówka,
nieprzyjaciel kota,
ojciec pięciu jajek,
z których każde jajko
pełne jest półgłówka,
przyparty do drzewa
pierzem rudosinem,
toczy głośne swary
z innym znów kretynem,
po czym śpiewa, śpiewa
głupstwa nie do wiary.
-
OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu...
Polowanie
Tuwim, wielki indyjski wódz czerwono-czarny,
w piórach drżących najcudniej, lśniących najogniściej,
skrada się przez obłoki, wachlarze i liście,
polując na lwy złote i czerwone sarny.
Rozpatruje krzyk świata - barwy i przedmioty,
orlim wzrokiem uderza i zęby zacina.
Wygiął łuk, sam wygięty jak złocista trzcina:
świst - i padł wiersz krwawiący, wierzgający, złoty.
wszystko powyżej to Maria Pawlikowska - Jasnorzewska
-
OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu...
Myslovitz - "Długość Dźwięku Samotności"
I nawet kiedy będę sam
Nie zmienię się, to nie mój świat
Przede mną droga którą znam
Którą ja wybrałem sam
Tak, zawsze genialny
Idealny muszę być
I muszę chcieć, super luz i już
Setki bzdur i już, to nie ja
Wiesz, lubię wieczory
Lubię się schować na jakiś czas
I jakoś tak, nienaturalnie
Trochę przesadnie, pobyć sam
Wejść na drzewo i patrzeć w niebo
Tak zwyczajnie, tylko że
Tutaj też wiem kolejny raz
Nie mam szans być kim chcę
Noc, a nocą gdy nie śpię
Wychodzę choć nie chcę spojrzeć na
Chemiczny świat, pachnący szarością
Z papieru miłością, gdzie ty i ja
I jeszcze ktoś, nie wiem kto
Chciałby tak przez kilka lat
Zbyt zachłannie i trochę przesadnie
Pobyć chwilę sam, chyba go znam
-
DOMOWNIK FORUM (min. 500)
Zawsze szkoda szczęścia, które mozna by z łatwością przeżyć, a które ucieka przez głupi zbieg okoliczności. Gdyby ludzie wiedzieli, ile marnuje się tego towaru przez byle co, przez nie wypowiedziane słowo, albo jedno słowo za dużo, obojętne spojrzenie, zły dowcip, nie podaną w porę rękę- toby się bardzo zdziwili.
Tagi dla tego tematu
Uprawnienia
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
- BB Code jest aktywny(e)
- Emotikony są aktywny(e)
- [IMG] kod jest aktywny(e)
- [VIDEO] code is aktywny(e)
- HTML kod jest wyłączony
Zasady na forum