dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 64 z 74
Pokaż wyniki od 1.261 do 1.280 z 1463
  1. #1261
    Guest

    Domyślnie

    Agnieszka Osiecka

    Obudzą mnie...


    Obudzą mnie jarzębin
    rozpacze wśród asfaltu,
    listopad się pokłoni,
    zastuka wiatr do drzwi...
    i znowu jak hrabina
    pijana wrócę z rautu,
    i znów zobaczę siebie:
    ten obraz bardzo zły.
    W jesieni lustrze bladym,
    o jedno lato starsza,
    z piosenką do szuflady,
    z mężczyzną,
    któremu nie wystarczam.

  2. #1262

    Domyślnie

    Andrzej Waligórski

    "Ludzie dbają o siebie"

    Ludzie dbają o siebie, ludzie dbają o siebie,
    ludzie dbają o siebie stale.
    Uważają na siebie i chuchają na siebie,
    noszą ciepłe skarpety i szale.
    Zażywają mikstury, wybierają się w góry,
    by oddychać pełnymi płucami.
    Zabijają kurczaki, przyrządzają przysmaki
    i wzmacniają swój wątły organizm.
    Ludzie dbają o siebie, ludzie dbają o siebie
    ludzie dbają o siebie stale
    uważają na siebie i chuchają na siebie
    noszą ciepłe skarpety i szale

    A tu lata mijają, a ci ludzie wciąż dbają,
    góry, góry, mikstury etcetera.
    Lecz rzecz dziwna, tym niemniej,
    choć to nie brzmi przyjemnie
    coraz gdzieś jakiś człowiek umiera.
    Inni wzrokiem go mierzą,
    patrzą, ale nie wierzą,
    czasem któryś z nich westchnie "O rany!"
    Szepcą do siebie w sieniach
    "Józek popatrz na Henia
    choć nieboszczyk, a jaki zadbany"
    Ludzie dbają o siebie, ludzie dbają o siebie
    Ludzie dbają o siebie stale
    uważają na siebie i chuchają na siebie,
    noszą ciepłe skarpety i szale

    A tu lata mijają, a ci ludzie wciąż dbają,
    góry, góry, mikstury etcetera.
    lecz rzecz dziwna, tym niemniej,
    Choć to nie brzmi przyjemnie
    coraz gdzieś jakiś człowiek umiera.
    A potem, po pogrzebie znów jest słońce na niebie,
    ten sam cykl widać znów w świetle słońca.
    Ludzie dbają o siebie, ludzie dbają o siebie
    Ludzie dbają o siebie do końca.
    Ludzie dbają o siebie, ludzie dbają o siebie
    Ludzie dbają o siebie stale.
    uważają na siebie i chuchają na siebie,
    noszą ciepłe skarpety i szale...

  3. #1263

    Domyślnie

    Andrzej Waligórski

    "Realizm"

    ...a jak kiedyś wyjdziemy z długów
    I kłopotów będziemy mieć mniej,
    To ci kupię suknię taką długą,
    Jaką kiedyś miała Doris Day,
    A do tego śliczny płaszcz szeroki,
    Pantofelki na szpilkach i szal,
    A dla siebie - wytworny smoking,
    I pójdziemy oboje na bal.

    Na nasz widok cała sala westchnie
    I zaszepce: - Ach, jak im się powodzi!
    Spójrzcie tylko, jacy oni piękni,
    Jacy eleganccy i młodzi...
    A my młodzi nie będziemy już wtedy;
    Siwe włosy mieć będziemy na skroniach,
    Tyle tylko, że wyjdziemy z biedy,
    Tyle tylko, że będziemy spokojni...

    A nasz syn będzie mądry i duży
    I mieć będzie jakąś śliczną dziewczynę,
    I w tysiące kolorowych podróży
    Wyjedziemy z tą dziewczyną i z synem.
    Zobaczymy morza, wyspy i palmy,
    Dobre kraje wiecznego ciepła...
    Słuchaj, przecież to jest całkiem realne,
    Tylko nie śmiej się.
    A zwłaszcza nie płacz...

  4. #1264

    Domyślnie

    Andrzej Waligórski

    "Jeszcze"

    ...więc jak się już ma psa i kota
    i miłe mieszkanko spółdzielcze,
    I wszystko się w naszym życiu układa
    tak plus minus znośnie,
    I gdy się w tym życiu już miało
    tę - pewną ilość - dziewczyn,
    I właśnie jest popołudnie,
    i słońce świeci skośnie...
    To dobrze jest usiąść w fotelu,
    a kot niech się zwinie obok
    I żeby w zasięgu ręki
    było koniecznie pół czarnej.
    A radio niech gra Gershwina,
    a my, kiwając nogą,
    W ten skośny promień puszczamy
    dym z papierosa carmen.

    Na półkach piętrzą się książki
    i pył z nich wiruje w słońcu,
    I wszystko jest złotobrunatne,
    a tylko rapsodia błękitna.
    I trochę smutno, że trzeba to
    będzie zostawić w końcu
    I już się nie siądzie w fotelu,
    żeby Trzech Muszkieterów poczytać.
    Bo może się kiedyś tak zdarzyć,
    że patrzysz - a ciebie już nie ma,
    Chociaż jest kawa i fotel,
    i słońce na kociej sierści
    I chociaż wciąż jeszcze w powietrzu
    snuje się dym z carmena,
    I równie jak dym błękitny
    wciąż snuje się ten Mister Gershwin.

    ...pies podniósł głowę i warknął,
    ale nikt jakoś nie wszedł,
    Choć ktoś stał jakby za drzwiami,
    i jakby zamykał parasol...
    Kot otwarł oko, popatrzył i mruknął:
    - Jesteś tu jeszcze?
    Jeszcze tu jestem, mój kocie.
    I jeszcze wciąż trzymam fason.

  5. #1265

    Domyślnie

    Emily Dickinson - "Miłość jest wszystkim, co istnieje"

    Miłość jest wszystkim, co istnieje -
    To wszystko, co o niej wiemy;
    Wystarczy - ciężar wozu musi
    Stosowny być do kolein.





    Paweł Marcinkiewicz

    "Miłość Swanna"

    Za jednostką wojskową, gdzie się ściele zielona dolina,
    są ogródki działkowe przecięte wysokim nasypem.
    Na grządkach właśnie wzeszły rzodkiewka, seler i szpinak:
    teraz ostrożnie, furtka może po deszczu zaskrzypieć.

    Biała altana ze stromym dachem, gankiem i pergolą.
    Na ścianach boazeria aż po pilśniowy sufit.
    Tanie i marne sprzęty: stolik, tapczanik pod kolor,
    żyrandol ozdobiony zeszłorocznym lepem na muchy.

    Urzekająca jej twarz, na policzkach karmazynowy przypływ.
    Wolno zdejmuje sweter i nagle krzyczy: ratunku, pająk!
    Po chwili, już bez swetra, mówi lekko ochrypłym
    głosem, trzepocząc rzęsami: te guziczki się rozpinają.

    Ciało nietrwałe, senna maro, nie rozwiewaj się, zostań
    takim jak jesteś teraz, gdy darzysz upojeniem,
    piękności, która przeszywasz mnie, boleśnie ostra -
    tuliłeś jej kruche ramiona, kochanek-straceniec.

    Miała nieznośny łupież. Ułamane pół górnej jedynki.
    Na szyi miedzianą pacyfkę. W tornistrze słoiczek z klejem.
    Myliła Prusa z Proustem. Ostatnio czytała Muminki.
    A jednak tak. Nie wierzgaj. "Miłość jest wszystkim, co istnieje".

  6. #1266
    Guest

    Domyślnie

    ...a wrócę gdy będzie już dobrze
    ::: unipha :::



    ...a wrócę gdy będzie już dobrze





    siedzę sobie na granicy smutku

    uzbrojona w cierpliwość

    i ciepły sweter

    czekam na paszport i wizę

    na czek w wysokości paru łez

    i lombard w którym pod zastaw łez

    dają wolną drogę wraz z kryształami na szczęście



    pobyt prawdopodobnie potrwa

    tydzień lub dwa

    zajmę się tam pracą na rzecz osobowości

    odwiedzę spalone mosty

    pooglądam się wstecz...

  7. #1267
    Guest

    Domyślnie

    uważaj na blat umysłu


    wyrzeźbiły mnie jego spojrzenia
    czujnie dziejące się pomiędzy

    mówił: uważaj na blat umysłu
    nie pozwalaj sobie na przykrycie go
    papierowym obrusem wyciętym z szablonu

    co wieczór srebrzystą łyżeczką miesiąca
    karmił mnie swym właściwym brzmieniem
    łyżeczka donośnie dzwoniła o blat blat blat

    a kiedy wiatr zawracał echem przeszłość
    i znowu zaczynały mnie swędzieć żyły
    on pilnował bym nie drapała ich ostrzem

    teraz ja powtarzam: uważaj na blat umysłu
    papierowe obrusy rozkładają się najszybciej



    Anna M.

  8. #1268

    Domyślnie

    Andrzej Poniedzielski

    Pamiętamy

    Pamiętamy?
    ...ten pośpieszny ,opóźniony
    pociąg nasz do Bóg-wie -czego
    wiezie nas, niesie nas tak od Tego do Owego
    na bezdechu, na uśmiechu
    (taka najmodniejsza moda)
    ...pamiętamy,pamiętamy o ogrodach.

    W tym pospiesznym , w oknamgnieniu
    Ledwo Jest coś, a już Było
    mignie sen , czasem sens
    nieraz chyba nawet milość
    po kieszeniach mamy chustki
    smutnych westchnień typu-'SZKODA..."
    ...pamiętamy , pamiętamy o ogrodach.

    my w pośpiesznych, opóźnionych
    w samochodach,mimo -chodach
    Pamiętamy
    pamiętamy?
    ...pamiętamy o ogrodach

    Z bezczelnościa młodych wróbli
    na frontowych życia schodach
    pamiętamy,
    pamiętamy o ogrodach.

    Bo bywają ludzie , którzy
    są jak Święta
    równie trudno jest zapomnieć
    co pamiętać.

    PS"...pamiętamy,pamiętamy o ogrodach" to przetworzone zapożyczenie z Jonasza Kofty.Pozwalam sobie na nieskromne przeczucie,że jest to uzgodnione z autorem.
    A.P.

  9. #1269
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZEFORUMOWA DOBRA DUSZA I POMOCNA DŁOŃFORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    EDZIA

    Zarejestrowany
    Apr 2002
    Posty
    6.228

    Domyślnie

    piosenka dla smutnych chłopców

    zbyt szybko przesuwamy dłonie
    po szorstkich skórach dziewcząt
    zbyt szybko pijemy wódkę
    wszystko robimy zbyt szybko
    tak jakby za chwilę
    wszystko miało zniknąć

    na przekór nam jednak
    kompletnie nic nie znika

    zmieniają się tylko nekrologi
    na drzwiach
    kościołów

    Adam Grzelec

  10. #1270

    Domyślnie

    Anna Kamieńska

    "Prośba"

    Boże przywróć rzeczom blask utracony
    oblecz morze w jego zwykłą wspaniałość
    a lasy ubierz znowu w barwy rozmaite
    zdejm z oczu popiół
    oczyść język z piołunu
    spuść czysty deszcz by zmieszał się ze łzami
    nasi umarli niechaj śpią w zieleni
    niech żal uparty nie wstrzymuje czasu
    a żywym niechaj rosną serca od miłości





    "Umrę cała"

    Nie szukam siebie w wierszu
    ukrywam się głębiej

    Nie chodzę w metaforze
    jak w kapeluszu z piórami

    Proszę do stołu przyjaciół
    i wierniejszych jeszcze nieprzyjaciół

    Umrę cała ale z jednego słowa po mnie
    wyrośnie drzewo ciszy

    I ponad zgiełkiem świata
    wysunie zdziwioną gałąź

  11. #1271
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!MISS FORUM MURATORA 2005NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZEFORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar tola
    Zarejestrowany
    Apr 2003
    Posty
    16.259

    Domyślnie

    Zbigniew Izdebski
    STRACH

    Jego wszechpotężne oczy
    Wygryzają tynk w naszej pamięci
    gdy gasną parkowe fontanny
    i lampy uliczne milkną
    wychodzi z nas i spoza nas
    woalem staje się i dusi
    Strach - to nie ten kikut na zoranym polu
    to nie ten duch z bajki, czy legendy
    to monstrum naszych iluzji
    i paranoja łez nocy.
    Straszy nas zgrzybiałymi pazurami
    - żeśmy niedorośli
    - żeśmy niewierzacy
    straszy nas topielcową głową
    - żeśmy głupi
    - żeśmy niemyślący
    straszy nas naszym strachem
    - żeśmy podupadli
    - żeśmy łatwowierni
    Strach ma wielkie oczy
    dolepiamy mu rzęsy
    malujemy autoportret
    boimy się samych siebie.

  12. #1272

    Domyślnie

    Jeremi Przybora

    Najcichszy tekst

    Nie głośniej snu
    Nie głośniej łez
    Nie głośniej tchu
    Zdyszanych serc
    Na skrawkach cisz
    Bezsennych sjest
    Nagrywam ci
    Serdeczny list
    Odwieczny tekst

    Jest cichszy od trzepotu ćmy
    Od szmeru słot
    W milczeniu mgły
    Bezradny jak
    Rozstajny znak

    Nie ty przecież mnie nigdy nie usłyszysz
    Bo mój list cichszy jest od ciszy

    Wyszeptany
    Niepisany
    List

    Nie głośniej snu
    Nie głośniej łez
    Nie głośniej tchu
    Zdyszanych serc
    Nagrywam ci
    Najcichszy tekst
    Mój list

  13. #1273

    Domyślnie

    Lech Janerka

    "Ta zabawa nie jest dla dziewczynek"

    Ta zabawa nie jest dla dziewczynek
    Idź do domu, bo tu mogą bić
    Idź do domu, bo tu mogą strzelać
    Wojna minie kiedy wróci sen
    A teraz śpij
    Już śpij

    I nie myśl źle o niczym
    Nie myśl źle o niczym
    Nie myśl źle o niczym
    Lepiej śpij już śpij
    śpij

    Kupię ci co zechcesz
    Mogą być i lody
    Tylko zaśnij
    śpij

    Ta zabawa nie jest dla dziewczynek
    Idź do domu nie oglądaj się
    Idź do domu wszystko będzie dobrze
    Wojna minie kiedy wróci sen
    A teraz śpij
    Już śpij

  14. #1274
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!MISS FORUM MURATORA 2005NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZEFORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar tola
    Zarejestrowany
    Apr 2003
    Posty
    16.259

    Domyślnie

    GÓRY JESIENIĄ

    Spłynęła jesień w góry z przestrzeni niebieskich.
    Od jednej iskry słońca zajęły się zbocza.
    Milczymy zachwyceni. Bo na naszych oczach
    dopełniaja się złotem bizantyjskie freski.

    Korony drzew jak żagwie. Wiatr ponad nimi.
    W dolinach mgły wędrowne. I smutek osiada
    na kopułach cerkiewek. Choć iskrzą się nadal
    buki rozpłomienione tańczące na ziemi.

    Ale zgaśnie ten pożar. Dopali się ochra
    konarów ogniotrwałych. Tylko z połoniny
    widać będzie pnie ciche osaczone chłodem.

    Senne wzgórze jak niedźwiedź o niebioskłon czochra
    potargany wichrami czarny grzbiet świerczyny.
    Złote liście spadają jak kropelki miodu.

    ***

    JESIEŃ NAD JEZIOREM

    Już po lecie. Południe w gasnącej zieleni.
    W chłodzie jezioro ścięte szafirowym dreszczem.
    W gąszczu pora cynobru i żółci. Bo jeszcze
    trwa nietrwałe królestwo kolejnej jesieni.

    Jak cicho nad tą wodą. Jakże uroczyście.
    W powietrzu coś z nastroju ostatecznych rozstań.
    W niebie czarne konary. Dramatyczna postać
    drzewa opuszczonego przez beztroskie liście.

    Złocą się szczupłe brzozy rozchwiane na wietrze.
    Z szelestem tracą suknie. I nim staną nagie
    za lustro płacą wodzie liści szczerym złotem.

    Klucz gęsi czy żurawi przekreśla powietrze.
    Zabiera w drogę chmury potargany żagiel
    zanim na skrzydłach wiosny przyleci z powrotem.

    Krystyna Konecka

  15. #1275

    Domyślnie

    Ludwik Jerzy Kern

    Jesień

    Wiatr
    Największy elektroluks świata
    Wszystkie drzewa
    z liści poomiatał
    I baluje w pustej altanie.
    Spadły liście
    Posnęły wiewiórki,
    Ciała drzew
    Dostały gęsiej skórki,
    Można sprawdzić, panowie i panie.

    *
    Uciekają z ogrodów dziewczyny,
    Wjechaliśmy w hrabstwo Aspiryny,
    Wjechaliśmy dość zdecydowanie.
    Wszystko razem biorąc, krótka mowa:
    Najpierw deszczyk,
    Potem krzyż
    I głowa
    I w łóżeczko, panowie i panie.

    *
    A w łóżeczku
    (Jeśli grypa letka)
    Całkiem miło:
    Książeczka,
    Gazetka,
    Albo słodkie kimanie-drzemanie.
    Jeśli tylko radio nam nie trzeszczy
    I symptomów nie ma zbyt złowieszczych,
    To jest bosko, panowie i panie.

  16. #1276
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!MISS FORUM MURATORA 2005NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZEFORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar tola
    Zarejestrowany
    Apr 2003
    Posty
    16.259

    Domyślnie

    FALE

    Fal filozofia. Z brzegu strwożone konary
    gdy na wodzie bezpiecznie obłok tonie z wiatrem.
    Sosny chwiejne jak maszty, gdy fale ogarną
    niezatapialne burty trzciny i szuwarów.

    Wciąż obecne. Odwieczne. Ze słońcem. Z zielenią.
    I kiedy drzewo gubi liści złote łuski.
    I gdy odprowadzają pożegnalnym pluskiem
    ptaki odlatujące w zamglone przestrzenie.

    Ich nad upływem czasu - srebrna melancholia.
    Ich księżycowe szmery. Szepty połyskliwe
    i ta pewność, że dawne znów może się zdarzyć.

    Z najdalszego jeziora tkliwa fala wspomnień
    dobiegnie w dni powrotu. I gwiezdnego pyłu
    gra sycąc wzrok - rozsnuje dzieciństwa pejzaże.

    Krystyna Konecka

  17. #1277
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZEFORUMOWA DOBRA DUSZA I POMOCNA DŁOŃFORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    EDZIA

    Zarejestrowany
    Apr 2002
    Posty
    6.228

    Domyślnie



    Listopad i listonosz



    Jest listopad czarny, trochę złoty,
    mokre lustro trzyma w ręku ziemia.
    W oknie domu płacze żal tęsknoty:
    Nie ma listów! Listonosza nie ma!

    Już nie przyjdzie ni we dnie, nie w nocy,
    złote płatki zawiały mu oczy,
    wiatr mu torbę otworzył przemocą,
    list za listem po drodze się toczy!

    Listonosza zasypały liście,
    serc i trąbek złocista ulewa!
    ach i przepadł w zamęcie i świście
    list, liść biały z kochanego drzewa!...

    Maria Jasnorzewska Pawlikowska

  18. #1278

    Domyślnie

    AMULET

    Słowa - Adam Nowak

    wytnij we mnie amulet
    pierwszego słowa tak
    żeby przez moją skórę
    przefrunąć mógł jak ptak

    ziemi słońca i chmury
    czasu nocy i dnia
    wytnij we mnie amulet
    twego oddechu ślad

    sprowadź na mnie godzinę
    każdą dobrą i złą
    a odkryję nowinę
    gdy uchylisz swą dłoń

    gdyby były same piękne chwile
    nie wiedziałbym że żyłem

  19. #1279
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!MISS FORUM MURATORA 2005NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZEFORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar tola
    Zarejestrowany
    Apr 2003
    Posty
    16.259

    Domyślnie

    WE MGLE

    ...I posłuchaj jak cicho jesień mgły rozwiesza
    w bezmiarze srebrnej nocy pod jutrzenki blaskiem.
    Niepewna barwa dymu nad oparzeliskiem.
    Mlecznym odcieniem chmury rozrzedzony przestwór.

    I popatrz. Jak stateczne żagle ciemnych grądów.
    Lekką flotyllą prują ocean oparów
    znikając w coraz głębiej blaknącym woalu.
    I ta nietykalność pod świtu osłoną.

    I my. Odrealnieni w topografii złudzeń.
    Fatamorgana blasku jak pierścień oazy
    poprzez wilgotny muślin w ponadrzecznej ciszy.

    Za chwilę rzeczywiste słońce się rozbudzi.
    Zanim ziemia obeschnie, wciąż złakniony wrażeń
    pragniesz usłyszeć mgły odejście. Nie usłyszysz.

    Krystyna Konecka

  20. #1280

    Domyślnie

    Joanna Kulmowa

    Las u siebie

    Co robi las
    kiedy nie ma nas?

    O! las ma wtedy jak w niebie.
    Bo las jest wtedy u siebie.

    Nie w naszych radiach
    muzykach
    ale w zwinnym tupaniu królika
    Nie w naszych skorupkach
    szkiełkach
    ale w tęczy,którą świeci kropelka.

    W śpiewie kosa.
    W kukułczych głosach.
    W pajęczynie z której szeptem kapie rosa.
    Ach i w zieloności czystej.
    W cichości.

    Las jest leśny kiedy nie ma gości.

    I raduje się wolnością niesłychaną.

    I oddycha
    pełną polaną.

Strona 64 z 74

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony