lumpie - nie chce mi się już gadać i podawać linki - jesteś wśród tych którym radochę sprawia naginanie rzeczywistości by ukazać sytuacje w naszym kraju daleka do prawdziwej - tylko w czarnych barwach. Sprawia ci to przyjemność? Nie ma sprawy. Mnie już nie irytuje - tylko mnie po prostu śmieszy. W tym kraju były czasy kiedy bezrobocie ostro przekroczyło 20% i byly rejony gdzie oscylowało w okolicy 50% - nie wierzysz - Ministerstwo Pracy, GUS i inne źródła potwierdza me słowa - tylko trzeba chcieć dotrzeć do źródła a nie bazować na pismakach co zrobili wielkie aj waj ze 160 tys nowych bezrobotnych w styczni a globalnie w stosunku do stycznia 2008 spadek ogółu bezrobotnych wyniósł 1%
i w wielu tematach podaje sie tu tylko wybiorcze dane by poprzeć tezę ze mamy kryzys w skali jaka nakreślacie.
Kryzys to nie tylko kryzys finansów ogolnoswiatowych- i tu macie racje - jest on faktem
Kryzys to przede wszystkim świadomość ludzi którym wpajając do łepetyny kryzys którego nie czuja - ale poczują za miesiąc, pol roku czy rok - wywołuje się panikę i stopuje w ich chęciach np. do inwestowania czy kupowania
Spójrz, każdy sadził ze po tych tekstach wszystko nagle stanieje o 20-50 80% i co? Gucio - bo nie ma szansy stanieć w takiej skali
Ci co piszą w tym i innych watkach zza oceanu (bądź udają ze stamtąd piszą) o ich zdaniem prorokowanej totalnej klęsce Polski w walce z kryzysem tak jakby sami chcieli siebie pocieszyć ze u nas będzie gorzej jak u nich. A ty cholera jak na złość skala kryzysu nie jest taka jakiej by oczekiwali. W faktycznym porównaniu z gospodarkami okolicznych państw to co zarzuca się rządowi - czyli brak pompowania kasy w banki, przedsiębiorstwa itp - okazuje sie najlepsza metoda ograniczenia skali kryzysu - ale nie, tu nie możną tego napisać - tu trzeba przywołać Wegry Łotwe czy inne kraje byleby głoszona tezę poprzeć
Biadoli sie nad slaba złotówka a od wielu lat nie płakało sie nad za silnym złotym co wielu producentów prawie na skraj bankructwa doprowadził. Teraz wbrew pozorom jest szansa, ogromna szansa której byśmy nie zaprzepaścili tak jak kiedyś oddając ogromny rynek wschodzi innych - bo jakiś kretyn sie na czerwonych obraził
I podstawowy błąd
Chyba nie znacie własnego narodu i jego determinacji w walce z przeciwnościami. a zresztą - miałem sobie robić jaja wiec koniec tego wywodu
Lumpie - uratuje cie już tylko dębowa skrzyneczka - to na najbliższe dziesięciolecia kryzysu bedzie artykuł pierwszej potrzeby - tu sie dorobisz mylionów