dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 1 z 3
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 43

Temat: żałoba

  1. #1

    Domyślnie żałoba

    Od dłuższego czasu ciekawi mnie temat żałoby. Z moich rozważań wychodzi, że to ściema.

    w uproszczeniu

    -Kościół katolicki bazuje na fakcie, że jest Bóg a człowiek po śmierci idzie do nieba albo piekła (czyściec to kolejna ściema)

    -jeśli człowiek idzie do piekła znaczy że był zły i nie ma co go żałować

    -jeśli był dobry idzie do nieba, yupiii jest bliżej Boga, zdał pomyślnie okres próbny jakim jest życie

    -ludzie żaląc się pośrednio negują istnienie Boga, czyli grzeszą

    wniosek żałoba = grzech

    ostatnio nawet moją teorię przedstawiłem proboszczowi na kolędzie, miał zagwozdkę odpowiedział tylko że żałoba to z przyzwyczajenia .........
    Powrót jest JEDI a nie KRÓLA

    Dziennik budowy
    Komentarze

  2. #2
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar kaśka maciej
    Zarejestrowany
    Aug 2006
    Posty
    21.063
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    372

    Domyślnie

    Umarł Ci ktoś bliski ostatnio??
    Podążanie za cudzym gustem jest trudne, zwłaszcza jak tego gustu nie ma.

  3. #3

    Domyślnie

    tak - dziadek - stąd taka refleksja
    Powrót jest JEDI a nie KRÓLA

    Dziennik budowy
    Komentarze

  4. #4
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar kaśka maciej
    Zarejestrowany
    Aug 2006
    Posty
    21.063
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    372

    Domyślnie

    Cytat Napisał materazzim
    tak - dziadek - stąd taka refleksja
    wiesz co, ja sobie myślę, że żaloba to olbrzymia tęsknota za tymi co odeszli, ogromna pustka, której nie da się zapchać niczym i nikim...takie troszkę samolubne uczucie, zazdrościć Bogu, że ma tych naszych ukochanych tam, gdziekolwiek to jest, jakkolwiek się to nazywa
    Podążanie za cudzym gustem jest trudne, zwłaszcza jak tego gustu nie ma.

  5. #5
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar mayadaski
    Zarejestrowany
    Oct 2008
    Skąd
    Kaszuby Pôłnié - Zaborski Park Krajobrazowy
    Posty
    4.109

    Domyślnie

    Na pogrzebach placzemy chyba raczej, bo ubolewamy nad samym soba. Sama rycze czasami za Mama, ze mi Jej brakuje...a Jej juz nie ma 26 lat...

    Taka nasze kultura, zwyczaj, ze pogrzeb musi byc na smutno. W innych kulturach ludze swietuja, tancza, spiewaja, bo zmarly trafil do lepszego swiata...

    Irlanczycy puszczaja na pogrzebie ulubione piosenki, osoby ktora zmarla...takze w kosciele. Opowiadaja zarty, anegdoty z zycia osoby zmarlej. Celebruja watki z wszystkich wesolych i szczesliwych chwil z zycia tej osoby.
    A rycza tez, bo juz nie beda mogli razem z ta osoba niczego zrobic....bo im zabraklo partnera, kumpla...

    Bylam na dwoch pogrzebach tutaj...jeden byl tragiczny, gdyz meza kolega z pracy stracil corke w wypadku samochodowym, gdy miala 17 lat. Jej ulubionym kolorem byl turkusowy, wiec prosili by wszystkie panie przyszly ubrane w kreacje o tym kolorze.
    Nie sadze, zeby na Kaszubach to przeszlo

    Pozdrowienia,

    Maja

  6. #6

    Domyślnie Re: żałoba

    Cytat Napisał piterazim
    czyściec to kolejna ściema.
    skąd wiesz?

  7. #7
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar amalfi
    Zarejestrowany
    Sep 2007
    Skąd
    Kielce
    Posty
    10.309

    Domyślnie

    Na temat żałoby (tej w sercu, nie manifestowanej często przez czarny strój) powstało sporo prac naukowych. Uproszczając można powiedzieć, że okres żałoby dzieli się na kilka faz. Pierwsza, bardzo intensywna faza rozpaczy, zaskoczenia, szukania wytłumaczenia, pytania "dlaczego" itp. Po pogrzebie zwykle jest mała ulga. Coś się dokonało, najgorsze za nami. Potem żałoba wraca, kiedy dotrze do człowieka, że bliskiej osoby już się nie zobaczy i jak powiedziała Kasia, to straszna tęsknota. Potem jak to się mówi, czas leczy rany. W zależności od tego, jak silny związek łączy nas ze zmarłym, ostatnia faza trwa różnie długo.
    Co do rozważań, czy jest grzechem, czy nie, to w każdej kulturze jest trochę inaczej. W niektórych krajach azjatyckich bardziej żałuje się rodziców niż dzieci (bo rodziców ma się jednych, a dzieci można mieć więcej), a dla nas jest to nie do pomyślenia. W Afryce w niektórych kulturach zaraz po pogrzebie wraca się ze śpiewem, że zmarły jest szczęśliwy. Co kraj to obyczaj.
    Pewne jest jedno. Paradoksalnie wiara pomaga w przetrwaniu żałoby. Często mając pretensje do Pana Boga, że zabrał bliska osobę, ludzie mają jednak nadzieję, że kiedyś ją spotkają i że w niebie jest jej dobrze. Tak samo uspokajająco działa wiara w przeznaczenie. Tak musiało być i nic nie dało się zrobić.
    Żałoba to nic innego jak czas potrzebny na to, aby się z kimś pożegnać i pogodzić ze stratą. Czas potrzebny tym, którzy zostali.

  8. #8

    Domyślnie Re: żałoba

    Cytat Napisał ohh
    Cytat Napisał piterazim
    czyściec to kolejna ściema.
    skąd wiesz?
    jakoś nigdzie się nie doszukałem w biblii zapisu o czyśćcu


    Irlanczycy puszczaja na pogrzebie ulubione piosenki, osoby ktora zmarla...takze w kosciele. Opowiadaja zarty, anegdoty z zycia osoby zmarlej. Celebruja watki z wszystkich wesolych i szczesliwych chwil z zycia tej osoby.
    chyba wiem jaka będzie moja ostatnia wola , ale chyba będzie ciężko przekonać jakiegokolwiek księdza żeby puścił iron maiden na mszy
    Powrót jest JEDI a nie KRÓLA

    Dziennik budowy
    Komentarze

  9. #9

    Domyślnie

    Cytat Napisał amalfi
    Żałoba to nic innego jak czas potrzebny na to, aby się z kimś pożegnać i pogodzić ze stratą. Czas potrzebny tym, którzy zostali.
    też tak mysle.
    Miesiac temu straciłam tatę.Było to szokiem dla nas ponieważ wyszedł rano do pracy i juz nie wrócił.Miał 54 lata.Do tej pory czuję zal,ból,rozpacz i mam pretensje dlaczego tak szybko.Ból będzie towarzyszył do konca życia i trzeba sie nuczyć z nim żyć-niestety.Nie docierają do mnie stwierdzenia że czas zagoi rany.Życie juz nie będzie takie same.
    Jedno co mnie przerazilo w tej sytuacji to cała instutucja "kościoła".Wszyscy tylko kasę ciagna i to wszystko
    moja magnolia
    mama dw@jeczki

  10. #10
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZEFORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    retrofood

    Zarejestrowany
    Jun 2006
    Posty
    17.508

    Domyślnie

    Cytat Napisał malgosia0023
    Cytat Napisał amalfi
    Żałoba to nic innego jak czas potrzebny na to, aby się z kimś pożegnać i pogodzić ze stratą. Czas potrzebny tym, którzy zostali.
    też tak mysle.
    Miesiac temu straciłam tatę.Było to szokiem dla nas ponieważ wyszedł rano do pracy i juz nie wrócił.Miał 54 lata.Do tej pory czuję zal,ból,rozpacz i mam pretensje dlaczego tak szybko.Ból będzie towarzyszył do konca życia i trzeba sie nuczyć z nim żyć-niestety.Nie docierają do mnie stwierdzenia że czas zagoi rany.Życie juz nie będzie takie same.
    Jedno co mnie przerazilo w tej sytuacji to cała instutucja "kościoła".Wszyscy tylko kasę ciagna i to wszystko
    też miałem powtórzyć ten cytat.
    Bo to prawda. żałoba to czas potrzebny tym, którzy zostali, a tym co odeszli - jak kadzidło. Tyle pomaga.
    Ja już zresztą kiedyś zacząłem tłumaczyć, że w ogóle wiara to jest potrzebna wierzącym, a nie Bogu. Jesli Bóg potrzebowałby naszej wiary, to byłby słaby, nie wszechmocny, zatem co to byłby za Bóg? Więc jesli Bóg jest, to najwyżej tylko patrzy, jak sobie pomagamy, w jaki sposób czynimy sobię tą ziemię poddaną i nas ocenia.
    Wypijmy zatem, wypijmy do dna
    Za pokręconą nić DNA



    Tu była reklama...

  11. #11

    Domyślnie Re: żałoba

    Cytat Napisał piterazim
    chyba wiem jaka będzie moja ostatnia wola , ale chyba będzie ciężko przekonać jakiegokolwiek księdza żeby puścił iron maiden na mszy
    Może "Wasted Love" przejdzie
    Nie dotykaj, nie zasłaniaj
    nie pij, nie pal, nie nakłaniaj
    nie dopuszczaj się mordobić
    no to co tu, kurka, robić?

  12. #12
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar mayadaski
    Zarejestrowany
    Oct 2008
    Skąd
    Kaszuby Pôłnié - Zaborski Park Krajobrazowy
    Posty
    4.109

    Domyślnie

    Ja chce Metallica "Seek and Destroy"...ale jak mi przyjdzie pasc na irlandzkiej ziemi, to ksiadz pozwoli...tutaj duuuuzo rzeczy przechodzi

    Maja

  13. #13

    Domyślnie

    Ja mam taki numer Pantery "Cemetery gates" tylko kurcze nie wiem, czy mój brachol juz go sobie nie zaklepał, bo jak tak, to kto pierwszy, ten lepszy

    A tak w ogóle, to oczywiscie wszystko kokieteria, bo rację mają szanowni przedmówcy twierdzący, że i uroczystości pogrzebowe i wszelkie ceremonie i żałoba jest dla tych, co pozostali.

    To w zasadzie niech se puszczą, co tam uznają za stosowne

    Oczywiście nie neguję wagi tych uroczystości i rytuałów, bo to właśnie tradycja czyni nas tym, kim jesteśmy i nas uszlachetnia. To ostatnie pisałam calkiem serio i w pełni władz umysłowych
    Nie dotykaj, nie zasłaniaj
    nie pij, nie pal, nie nakłaniaj
    nie dopuszczaj się mordobić
    no to co tu, kurka, robić?

  14. #14
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar kaśka maciej
    Zarejestrowany
    Aug 2006
    Posty
    21.063
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    372

    Domyślnie

    A propos pogrzebów i żałoby.
    |Dziś słyszałam w Anty Radiu jak dziennikarz dzwonił do jakiejś pani psycholog, booooo przeczytał w gazecie ogłoszenie tej treści:
    Nudzisz się, życie wydaje ci się bez sensu, szukasz extremalnych wrażeń ( dalej w ten sam deseń) to przeżyj swój pogrzeb
    Dostępne są dwa pakiety:
    1) podstawowy: ułożenie w trumnie, zamknięcie trumny i przysypanie ziemią, to wszystko w granicach 20minut.
    2) rozszerzony: jak wyżej, plus cała msza i wynajęci szlochający żałobnicy......

    Nie słyszałam końca rozmowy, ale pani psycholog była w szoku..
    Ja również. CHORE.
    Podążanie za cudzym gustem jest trudne, zwłaszcza jak tego gustu nie ma.

  15. #15
    STAŁY BYWALEC (min. 300) Avatar Xiff
    Zarejestrowany
    Mar 2007
    Skąd
    Königshütte
    Posty
    437

    Domyślnie

    hej kaska... tez tego sluchalem... niezle pokrecone

    co do zaloby to moje zdanie jest takie, ze zaloba jest dla ludzi ktorzy szczerze zaluja, ze kogos juz nie ma...
    najgorsza dla mnie jest "zaloba" gdzie chodzi tylko o nie-tanczenie i ubieranie sie na czarno... bo to jest na pokaz, zeby wszyscy mysleli ze nam kogos brakuje... albo ze jestesmy bogobojni, albo jakies inne cuda... Najwazniejsze ze jezeli mowimy juz o Bogu, to dla niego liczy sie nasze serce, czyli to co czujemy naprade a nie to jak sie ubieramy...

    3 tyg przed moim slubem zmarl mi ktos bliski... slub sie odbyl.. bylo nawet wesele... z cala rodzina ustalilismy, ze ten jeden dzien mamy sie cieszyc, pomimo tego zeby bylo trudno, ale jest czas na płacz i czas na wesele. Oczywiscie znalazlo sie pare osob ktore nas za to chcialy zlinczowac, ale potem i tak wyszla ich obluda... np.. "mozemy sie fajnie bawic, zartowac, ale zeby tylko nie tańczyc".. sorki... ale to dla mnie jest jakas paranoja... cieszyc sie, ale sie nie cieszyc....

    mysle ze Bog to widzial i jezeli zalezy Mu na mnie to wie co mam w srodku...
    Xiff..

  16. #16

    Domyślnie

    Żałoba to stan ducha tych którzy zostali dotknięci utratą kogoś bliskiego. Nosi się ją w sercu. Ci którzy noszą czarne szatki tudzież inne żałobne dodatki robią to na pokaz dla otoczenia i nie ma to nic wspólnego z wiarą i Kościołem. Jest to często przejaw hipokryzji.Co do wiary-przeczytajcie sobie słynny zakład Pascala- daje do myślenia!
    Pikuś

  17. #17
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar amalfi
    Zarejestrowany
    Sep 2007
    Skąd
    Kielce
    Posty
    10.309

    Domyślnie

    Cytat Napisał Pikuś
    Żałoba to stan ducha tych którzy zostali dotknięci utratą kogoś bliskiego. Nosi się ją w sercu. Ci którzy noszą czarne szatki tudzież inne żałobne dodatki robią to na pokaz dla otoczenia i nie ma to nic wspólnego z wiarą i Kościołem. Jest to często przejaw hipokryzji.Co do wiary-przeczytajcie sobie słynny zakład Pascala- daje do myślenia!
    Pikuś
    Nie zawsze tak jest. Niedawno moja koleżanka była w żałobie po mamie i chodziła w czarnych ubraniach, bo jak powiedziała "tak jej dobrze w tej czerni", czyli stan ducha dyktuje sposób w jaki się ubieramy. Zauważyłam, że jak mam tzw. doła, to ubieram sie na czarno i buro, a jak jestem zadowolona, sięam po kolory. Może coś w tym jest?

  18. #18
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar naLeśnik
    Zarejestrowany
    Aug 2007
    Posty
    2.474
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    112

    Domyślnie

    Cytat Napisał Pikuś
    .........Ci którzy noszą czarne szatki tudzież inne żałobne dodatki robią to na pokaz dla otoczenia i nie ma to nic wspólnego z wiarą i Kościołem. Jest to często przejaw hipokryzji......
    a skąd to Ty wiesz?? .....na pokaz?....hipokryzja? ....no,no

  19. #19
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar kaśka maciej
    Zarejestrowany
    Aug 2006
    Posty
    21.063
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    372

    Domyślnie

    Cytat Napisał amalfi
    Cytat Napisał Pikuś
    Żałoba to stan ducha tych którzy zostali dotknięci utratą kogoś bliskiego. Nosi się ją w sercu. Ci którzy noszą czarne szatki tudzież inne żałobne dodatki robią to na pokaz dla otoczenia i nie ma to nic wspólnego z wiarą i Kościołem. Jest to często przejaw hipokryzji.Co do wiary-przeczytajcie sobie słynny zakład Pascala- daje do myślenia!
    Pikuś
    Nie zawsze tak jest. Niedawno moja koleżanka była w żałobie po mamie i chodziła w czarnych ubraniach, bo jak powiedziała "tak jej dobrze w tej czerni", czyli stan ducha dyktuje sposób w jaki się ubieramy. Zauważyłam, że jak mam tzw. doła, to ubieram sie na czarno i buro, a jak jestem zadowolona, sięam po kolory. Może coś w tym jest?
    Oczywiście że tak.
    Mnie się odruchowo wyciągają czarne ubrania, kolory mnie nie intersują.
    Podążanie za cudzym gustem jest trudne, zwłaszcza jak tego gustu nie ma.

  20. #20

    Domyślnie

    Jeżeli uzewnętrznianie stanu swojego ducha wypływa z potrzeby serca to wszystko jest OK. Sam po stracie bliskich mi osób n i g dy nie nosiłem zewnętrznych oznak żałoby, było to dla mnie po prostu zbyt infantylne. Ja te sprawy traktuję w zupełnie innym wymiarze. Są to rzeczy indywidualne i ja jako liberał nikomu nie narzucam form przeżywania tych trudnych chwil, lecz obserwacje jakich wiele poczyniłem,skłaniają mnie do sądu,że żałoba zewnetrzna często mija się o lata świetlne z autentycznymi nastrojami. Pikuś

Strona 1 z 3

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony