Stosuje od wielu lat u siebie wydzieloną instalację na 12V. Buforowe zasilanie z akumulatorami. Przerobiłem też już wariant +/- 12V - co dawało możliwość zasilania z 24V.
Jest kilka zasadniczych problemów:
- spadki napięcia - potrzebne są naprawdę grube przekroje - u mnie w większości 6mm2! No i ograniczam się do urządzeń o poborze prądu do 6A max.
- część urządzeń pomimo że jest na 12V wymaga odseparowania od innych. Dotyczy to głównie urządzeń telekomunikacyjnych - po prostu producent zakłada że urządzenie jest zasilane z osobnego zasilacza i ma separację galwaniczną. W samym urządzeniu przez to nie robi np. separacji od linii telefonicznej (sekretarki, faxy, telefony bezprzewodowe itd.).
- Problem jakiś sensownych wtyczek - ja stosuje brytyjskie na 230V. Mają dość duże styki i wbudowany bezpiecznik (dobieram bezpiecznik do urządzenia).
- Problem przenoszenia się ew. zakłóceń między urządzeniami. Sprzęt samochodowy jest na to odporny ale inny niekoniecznie.
Ale są i zalety:
- łatwe buforowanie zasilania,
- możliwość łatwej integracji z panelami słonecznymi, elektrownią wiatrową czy czymś w tym stylu (u mnie na razie mikroskopijne panele).