Zapomniałam napisać, że Sierść została ostrzyżona. Pojechała z nią córka i podobno przemawiała do niej cały czas i sierść była w miarę grzeczna. Myślę, a właściwie mam nadzieję, że się uda ją ponownie przyzwyczaić do wizyt u fryzjera. Niestety trzeba było zgolić brodę, bo sie pieskowi powkręcały jakieś rzepy i nie dał sobie wyciąć w domu
Mamy z córką teraz sposób na czesanie. Córka siada z lodem na patyku i mówi: "zaraz ci dam lodzika" a ja w tym czasie czeszę, ale na razie na zasadzie zabawy i drapania Piesek uwielbia lody i jak da sie uczesać, to dostaje kawałek.

A wiecie jak wygląda sznaucer bez brody? Mnie przypomina kangurka
[img]
[/img]