Spadek cen nieruchomosci

[gumis107]

Witam wszystkich.Dookola wszyscy jecza o kryzysie ,a nie dostrzegaja zalet takiego stanu gospodarki.Akurat teraz jest idealny czas na inwestycje.Dla przykladuarcela ceniona w lecie na 550.000zl (czyli ok 250.000CHF) dzis jest wystawiona za 170.000zl czyli za ok 50.000chf (spadek wartosci we franku o 80%),segment w stanie surowym,tfu,tfu deweloperskim sprzedawany na gorce w cenach 500-600 tys zl ,czyli 250-300 tys chf dzis jest wystawiony za 220 tys zl,czyli ok 65chf(spadek we franku o ok 70%).Jezli ktos ma mozliwosci finasowe to powinien dzis sie zainteresowac inwestowaniem w nieruchomosci i poczekac ,az kryzys minie i leszcze znow zaczna kupowac na gorce ,jezeli oczywiscie Polska do tego czasu nie zbankrutuje (Pl ma spore dlugi zewnetrzne).Moze w tym watku wpisujcie realne ceny transakcyjne obowiazujce dzisiaj (nie wywolawcze ,bo czesto sprzedajacy chce wiecej za mieszkanie na rynku wtornym niz zdesperowany dewelopar za nowe), bo pozwoli to chcacym kupic nieruchomosc ocenic realnie rynek.Pzdr

[kosmo77]

Gumis, czy ta 'okazja' to może na tym osiedlu domków pod Krakowem gdzie deweloper zainkasował pieniądze od ludzi, wybudował domy do połowy i spierniczył gdzieś z resztą kasy?
Ceny nieruchomości już ruszyły w dół, ale czy uważasz że więcej już nie spadną? Rosły nieustannie przez 5-6 lat, więc teraz niech chociaż pospadają ze dwa lata...

[jacekp71]

kryzys to zawsze okazja dla inwestorów .... wiele majątków wyrosło w czasach kryzysu lub wojen ....
tylko bogatym trzeba być jeszcze przed kryzysem - potem jest się już tylko bardziej

[wm78]

.Dla przykladuarcela ceniona w lecie na 550.000zl (czyli ok 250.000CHF) dzis jest wystawiona za 170.000zl czyli za ok 50.000chf (spadek wartosci we franku o 80%),segment w stanie surowym,tfu,tfu deweloperskim sprzedawany na gorce w cenach 500-600 tys zl ,czyli 250-300 tys chf dzis jest wystawiony za 220 tys zl,czyli ok 65chf(spadek we franku o ok 70%).

witam, człowieku napisz gdzie takie okazje to chętnie kupie ))

albo nie...

poczekam aż zaczną za darmo rozdawać


albo nie...



poczekam aż zaczną dopłacać byleby ktoś tylko stał się właścicielem nieruchomości


trochę chyba kolegę fantazja poniosła z tymi cenami

pozdrawiam

[crashproof]

Akurat teraz jest idealny czas na inwestycje.

Jeśli chodzi o kupowanie ziemi, to jeszcze nie jest, przynajmniej w Warszawie i okolicach. Sprzedawcy b. powoli budzą się z letargu i dociera do nich z opóźnieniem, że po cenach sprzed roku nikt nie kupi. Jeszcze z rok-dwa...

A na prawdę będzie się opłacało i będą dobre oferty, jak zaczną się licytacje komornicze. Ale to raczej nie wcześniej, niż na jesień/zimę.

[bombel79]

crashproof, a ty znowu z tymi licytacjami
wlascicieli ziemi raczej nei beda licytowac, to bardziej dotyczy mieszkan, choc tez watpie w masowa skale zjawiska...

jesli chodzi o mieszkania, to na pewno beda spore spadki, dolek bedzie pewnie za jakies 12-18 miesiecy... ziemia to troche inne dobro niz mieszkania... o ile mieszkan w dobrych lub srednich lokalizacjach jest multum, to znalesc ladna dzialke budowlana w przyzwoitej lokalizacji i z dobrym dojazdem jest ciezko, bo albo jest juz zabudowana albo kiepskie otoczenie (no raczej dzialka wsrod "licytowanej komorniczo biedoty" nie bedzie szczytem marzen)...

[mynia_pynia]

Prawda jest taka że każdego można zlicytować.

Gdyby bank zarządął odemnie spłaty w ciągu miesiaca kredytu (od tak bez powodu) to sory ale nawet dając dup...y tyle nie zarobie w dodatku pracując 24h, 7 dni w tygodniu. Jedyne wyjście to wystawić chatę za wartość kredytu i pogodzić się ze stratą 50% swojego wkładu, ale wyjść bez długów.

[crashproof]

crashproof, a ty znowu z tymi licytacjami
wlascicieli ziemi raczej nei beda licytowac, to bardziej dotyczy mieszkan, choc tez watpie w masowa skale zjawiska...

Rozumiem, że wątpisz też w masową skalę zjawiska bezrobocia, a wierzysz w masową skalę umarzania kredytobiorcom przez banki zobowiązań, elfy, wróżki i hefalumpy.

(no raczej dzialka wsrod "licytowanej komorniczo biedoty" nie bedzie szczytem marzen)...

Wg mnie te działki będą najlepsze, bo często kupione wcześniej przez "bogaczy", więc raczej w dobrych lokalizacjach.

[bmiara]

Ceny działek w okolicach Bielska-Białej, uwaga! nawet wyższe niż w zeszłym roku. Co poniektórzy wystawiają tą samą działkę, niesprzedaną od roku, za wyższą cenę niż w 2008r. Szczyt bezczelności

[crashproof]

Ceny działek w okolicach Bielska-Białej, uwaga! nawet wyższe niż w zeszłym roku. Co poniektórzy wystawiają tą samą działkę, niesprzedaną od roku, za wyższą cenę niż w 2008r. Szczyt bezczelności

Ja też kojarzę takie przypadki pod Warszawą. To kompletna fantastyka, facet wystawia od roku ogłoszenie i podwyższa cenę co parę miesięcy... bo przecież wiadomo, że im wyższa cena, tym łatwiej sprzedać

[bombel79]

a ja w skladzie budowlanym uslyszalem: "podnosimy ceny bo jest kryzys, a z czegos musimy zyc" oczywiscie tam nie kupilem, ale cos w tym jest...

[crashproof]

a ja w skladzie budowlanym uslyszalem: "podnosimy ceny bo jest kryzys, a z czegos musimy zyc" oczywiscie tam nie kupilem, ale cos w tym jest...

Powodzenia dla nich z taką "znajomością" handlu.

[bombel79]

inna opowiazdka od posredniczki nieruchomosci, ktora probowala sprzedac mieszkanie, ktorego cena zmieniala sie w zaleznosci od kursu franka... ze sprzedazy mial byc splacony kredyt zaciagniety na kupno mieszkania... sprzedajaca chciala przelamac trend spadkowy na rynku nieruchomosci

[Krzysztof BB]

Ceny działek w okolicach Bielska-Białej, uwaga! nawet wyższe niż w zeszłym roku. Co poniektórzy wystawiają tą samą działkę, niesprzedaną od roku, za wyższą cenę niż w 2008r. Szczyt bezczelności

Weź pod uwagę, że w pewnych rejonach ceny rosły a w pewnych stały teraz tam gdzie rosły a tam gdzie stały rosną.
W każdym razie ja na pewno nie sprzedam mieszkania za cenę byle jakiego auta wolę wynająć bo zawsze mieszkanie to mieszkanie a auto po 5 latach już prawie nic nie warte.
Co do działek to akurat w Bielsku jes tduży głód czyt. popyt więc ceny spadać raczej nie będą no chyba, że punkt jest mało atrakcyjny ale w takim miejscu to nawet działka może być całkowicie niesprzedawalna.
W dobrym punkcie natomiast działki znikają szybciutko.
Koło mnie np. w ciągu miesiąca sprzedano 4 działki po 200 tys. PLN.

Kryzys kryzysem ale są ludzie, którzy pieniądze mają i chcą mieć z nie rzeczy najlepsze więc kupują co im się podoba i koszty nie grają roli inaczej żaden salon nie sprzedałby BMW 7 lub Mercedesa S klasse, droższych od niejednego domku a jednak sprzedają.

[crashproof]

Kryzys kryzysem ale są ludzie, którzy pieniądze mają i chcą mieć z nie rzeczy najlepsze więc kupują co im się podoba i koszty nie grają roli

Na przykład Madoff

Tak jak w tym skeczu: "dwa domy, dwa mieszkania, urlop co miesiąc na Seszelach, trzy samochody, tylko k*a te raty!"

[jareko]

...."dwa domy, dwa mieszkania, urlop co miesiąc na Seszelach, trzy samochody, tylko k*a te raty!"

Tylko powiedz mi co w tym jest złego? Jeśli Cie stać na raty, jeśli okazuje się ze nawet oprocentowanie kredytu jest 20-30% a mając te kasę w kieszeni zamiast wydana od razu na te Seszele robisz 50-100% zysku w tym czasie - to co w tym złego ze masz i z 20 kredytów?
Chłodna kalkulacja co się bardziej opłaca

[zuz@nka]

Ceny działek w okolicach Bielska-Białej, uwaga! nawet wyższe niż w zeszłym roku. Co poniektórzy wystawiają tą samą działkę, niesprzedaną od roku, za wyższą cenę niż w 2008r. Szczyt bezczelności

Ja też kojarzę takie przypadki pod Warszawą. To kompletna fantastyka, facet wystawia od roku ogłoszenie i podwyższa cenę co parę miesięcy... bo przecież wiadomo, że im wyższa cena, tym łatwiej sprzedać

Kupiłam działkę pod Warszawą (w listopadzie 200 chcę kupić jeszcze jedną ale wciąż one utrzymują swoją wysoką cenę, a i ofert jest mało bo ludzie nie chcą sprzedawać w obawie obecnego kryzysu co zrobić z gotówką po transakcji, jak banki są niepewne ( a jak zablikują wypłaty - wszak nasz rząd jest nieobliaczlny) a ziemia jeść nie woła i mówią NIECH LEŻY....

[jareko]

....a ziemia jeść nie woła i mówią NIECH LEŻY....

i może to do tych co liczą na cud i morgę ziemi za złotówkę w końcu dotrze
to, że chcieliby by taniało nie oznacza że będzie taniało
jeść nie woła

[zuz@nka]

....a ziemia jeść nie woła i mówią NIECH LEŻY....

i może to do tych co liczą na cud i morgę ziemi za złotówkę w końcu dotrze
to, że chcieliby by taniało nie oznacza że będzie taniało
jeść nie woła

nie mówię że ma być tanio, tylko mniej niż w okresie booom gdzie ceny sięgały absurdu, wszak to nie Manhatan

[jareko]

absurd?
Jak kupowałem swój grunt we Włochach metr kosztował 15 USD, jak zaczęto budować Makro podskoczył do 100 USD kiedy w tym samym czasie w Wilanowie cena była miedzy 80-100 USD a i tak niedaleko, bo na mojej ulicy była wystawiona działka w cenie 200 USD za mkw i po kilku latach za te sumę poszła w ludzi
Nie ma pojęcia absurd jeśli chodzi o grunt i nigdy nie będzie.
Ilość ziemi jest ograniczona i jest ona długoterminową lokata kapitału a nie spekulacyjna gra na giełdzie