"Za próbą ciśnieniową napewno będę się oglądała. Ciekawe ile to kosztuje?"
Jakie pół dnia przygotowań i kilka minut pomiaru...
Jak buda gotowa do pomiaru to zatykasz komin od kominka, wylot z okapu (jak Ci sumienie kazało zrobić błąd - i osobny wylot), główny kanał wywiewny i załączasz wentylator nawiewu... No, chyba, że jest piwnica... Wtedy oklejasz szczelnie drzwi do niej.
Na stoliku stawiasz barometr i patrzysz sobie na niego.
Jak nie drgnie - to du.pa blada! Spiepszone!
Koniecznie ma skoczyć w górę.
Ile?
Jak najwięcej.
Potem zmniejszasz obroty wentylatora nawiewu i patrzysz na barometr.
Ma POWOLI zmniejszać wskazania.
I tyle...
Barometr masz?
Kup, pożycz...
Folię i jaką taśmę to znajdziesz...
Adam M.