Jeśli ktoś będzie miał ochotę to czekam na komentarze.
DZIENNIK BUDOWY
KOMENTARZE
Jeśli ktoś będzie miał ochotę to czekam na komentarze.
DZIENNIK BUDOWY
KOMENTARZE
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychPierwsza!
Bardzo się cieszę, że będę mogło na nowo przeżywać budowę Dorotki. Budujecie ją w lustrzanym odbiciu?
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychTak, u nas będzie w odbiciu lustrzanym. Ostatecznie też zrezygnowaliśmy ze wszystkich balkonów, bo na poczatku planowaliśmy zostawic ten duży balkon od strony sypialni. No niestety tniemy koszty Bedziemy miec też nieco inny układ okien na tylniej elewacji. A pokój za kuchnią chcemy przerobic na spiżarkę i zastanawiamy się właśnie jak to zrobic W tym tygodniu postaram sie to zgrabnie opisac w dzienniku, bo na budowie i tak się nic nie dzieje w związku z pogodą
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychMyśllę, że decyzja z balkonami jest słuszna (bo sama to wywalczyłam z moim mężem - hi hi). Co do okna w garażu to jest naprawdę niewielkie, ale w ciągu dnia mimo wszystko troche światła daje - niestety do końca nie mogę się na razoie przekonać jak dużo, bo nie mamy jeszcze drzwi między garażem a kotłownią, więc tamtejsze okno też doświetla garaż.
Ja też długo zastanawiałam się nad spiżarnią, ostatecznie z niej zrezygnowałam, bo nie wpadło mi do głowy nic ciekawego i stwierdziłam, że na większe zgrzewki, zieminiaki w worach, itp. będzie sporo miejsca choćby w garażu (nasz jest poszerzony o metr). Ten pokój obok kuchni jest u nas przeznaczony dla babci.
Jeśli mogę coś zasugerować, to przede wszystkim nie robiłabym okna w spiżarni - jedzenie lepiej przechowuje się bez światła, no i pomieszczenie nie będzie się dodatkowo nagrzewać. Dodatkowo zaoszczędzicie kilka setek, łatwiej będzie ułożyć izolację zewnętrzną...
Jęsli chcesz mieć jak najwięcej szafek w kuchni to zostawiłabym wejście do spiżarni tam gdzie jest i zrobiłabym to pomieszczenie pozostawiając metr do ściany zewnętrznej północnej wolny (stawiając tam ścianę działową) i nieco więcej z boku. Tam zrobiłabym garderobę z wejściem z tego drugiego pokoju właśnie przez taki szeroki na metr korytarzyk za spiżarnią.
Drugie rozwiązanie to umieścić w kuchni wysoką zabudowę, coś na wzór tej mojej a w środku zamiast dolnych szafek (np. tam, gdzie u mnie będzie piekarnik) umieścić drzwi do spiżarni. Spiżarnia mogłaby być wtedy przy ścianie szczytowej, co byłoby korzystne dla jej chłodzenia, a pokój obok byłby powiększony tak jak w Twojej koncepcji.
Mam nadzieję, że w miarę jasno napisłąm o co mi chodzi. Nie moge niestety teraz tego narysować.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychjosephine dzięki za wszystkie sugestie. Duskutowaliśmy z mężem na temat okna w spiżarni i jesteśmy przekonani, że powinniśmy go zostawic. Z ciekawości zerknęliśmy do kilku naszych znajomych i czy to stary czy nowy dom, spiżarka ma okno więc wydaje mi się, że jednak ma ono swoje przeznaczenie Natomiast w kwestii kosztu to wyposażenie garderoby też kosztuje więc czy to okno czy garderoba i tak trzeba za to zapłacic
W kwestii wejścia do spiżarki chyba zdecydujemy się na drzwi po środku, bo przecież mając spiżarkę nie muszę miec tylu szafek w kuchnii
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychCiekawa jestem Twojego projektu kuchni. Ja swoje robiłam w ALNO kitchen planner - myślę, że najlepszy z tych darmowych. IKEA też jest całkiem fajna, ale nie tak realistyczna.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychSciągnełam też ALNO. Jak tylko zrobię projekt zaraz umieszczę go w dzienniku.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychWitam serdecznie
Bardzo przyjemny domek budujecie, mam nadzieję że będzie rósł szybko i bez większych problemów My zaczęliśmy miesiąc wcześniej i gdyby pogoda dopisała to pewnie nad naszym domkiem pracowałby już dekarz a tak to dopiero zakończyliśmy etap parteru. Dlatego życzę pięknej pogody aby mury rosły na pociechę Inwestorów
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychWitam sylwia&paweł
no niestety z pogodą nie wygrasz i trzeba przeczekać.
Ja najchętniej chciałabym byc już na etapie wykończniówki a najlepiej było by już się wprowadzić
Dziękujemy za dobre słowa. Trzymamy również kciuki za postępy na waszej budowie.
Wasz domek też niczego sobie
Pozdrawiamy,
aga i marek
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychHa ha, mieliśmy podobną przygodę z sąsiadem Ktoś "życzliwy" doniósł, że budujemy się na jego działce (też chodzi o wąski kawałek graniczący z naszą działką) i straszyli nas nadzorem budowlanym Fatygowaliśmy geodetę żeby wszystko jeszcze raz pomierzył, wszak jest tylko człowiekiem i mógł się teoretycznie pomylić... Oj mieliśmy stracha Na szczęście wszystko okazało się w porządku. "Życzliwość" ludzka nie zna granic
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychCoś nie widać tego "zalanego" zdjęcia. Pamiętam jak strasznie cieszyłam się z naszej płyty, która została zalana akurat w dniu mojego powrotu z podróży służbowej. A w kolejnych dniach rodzinnie ją podlewaliśmy będąc w efekcie mokrzy od stóp do głów.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychPłyta lana była w sobotę rano a popołudnie mieliśmy już zaplanowane na przyjacielskie wizyty W związku z tym podlewanie płyty zostawiliśmy Seniorowi a my "oblalismy" to w nieco inny sposób W niedzielę zrobliła to za nas pogoda, ku uciesze inwestora , bo znowu miał okazję świętowac zalanie w ten inny sposób
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychMy nie przejęliśmy się tym zbytnio, bo wiedzieliśmy że wszystko jest OK. Podzejrzewam, że SĄSIAD przyjechał bo myślał, że my nie mamy dojazdu do działki i naruszamy jego teren Tymczasem jego podejrzenia okazały się bezpodstawne i musiał się wycofac. Szkoda jednak, że nie sprzedał nam chociaż tego kawałka wtedy działka miałaby ładniejszy kształt i graniczyła by z drogą na całej swej szerokości.Ha ha, mieliśmy podobną przygodę z sąsiadem Ktoś "życzliwy" doniósł, że budujemy się na jego działce (też chodzi o wąski kawałek graniczący z naszą działką) i straszyli nas nadzorem budowlanym Fatygowaliśmy geodetę żeby wszystko jeszcze raz pomierzył, wszak jest tylko człowiekiem i mógł się teoretycznie pomylić... Oj mieliśmy stracha Na szczęście wszystko okazało się w porządku. "Życzliwość" ludzka nie zna granic
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNo cóż musicie się nauczyć, że niewiele rzeczy est za darmo. My zanim dostaliśmy pozwolenie na pociągnięcie tymczasowego prądu od sąsiada, musieliśmy podpisać zgodę na partycypowanie w kosztach ogrodzenia, które stanęło w granicy naszych działek jeszcze nim kupiliśmy naszą.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychWitaj!
Zyczę powodzenia już na samym początku Waszej drogi budowlanej i głowa do góry.
My też mieliśmy przygpdę z sasiadem, chodziło o to, że nasi sasiedzi chcieli naszą działeczkę odkupić od nas, bo chcieli sobie powiększyć ogród. Oczywiście nie zgodzilismy się, przez długi czas nie odpowiadali nawet na dzień dobry, teraz juz zapomnieli o wszystkim jest ok
zapraszam do mojego dziennika.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych"Gratuluję" kolejnych udanych sąsiadów Dobrze, że nie chcieli wyłudzić częściowego pokrycia budowy ich domu, bo przecież gdyby nie dom to nie byłoby słupa więc jak najbardziej się należy jakaś rekompensata
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychagato z małopolski witam cię w moim dzienniku
Dziękujemy serdecznie za życzenia. Zerknęłam na szybko w twój dziennik i widzę, że też nie małe perypetie przeszłaś przy Waszej budowie tym bardziej, że jeszcze sama musisz nadzorowac większośc prac. Jak tylko nadrobię zaległa pracę w związku z niedawną awarią komputera na pewno odwiedzę i dokładnie przeczytam twój dziennik
josephine, agata i sylwia&paweł widzę, że w kwestii sąsiadów każdy ma swoją opinię i podejście. W tej sytuacji zgodze się z sylwia&paweł.
Pisząc o problemach z słupem po pierwsze daleka jestem od rozwiązania tej sprawy tylko na swoją korzyśc i otwarta jestem na wszelkie propozycje. Jednak drażni mnie sytuacja, w której ta druga strona za wszelką cenę chce mnie przekonac, że gdyby nie oni to ja bym tu się nie wybudowała. Tak sie składa, że mój mąż mieszkał od dziecka na tej ulicy i nie da sobie wmówic bredni, które wygadują ci Państwo. Dlatego ich argumentacja zupełnie nas nie przekonuje.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychGratuluję pierwszych ścianek - ciekawe jak inny będzie Wasz dom, jak go sobie wyobrażam, to muszę w myślach "przekręcać" nasz.
Niestety wykonawcy maja to do siebie, że o różnych rzeczach zapominają i najgorsze, że trzeba się na wszystkim znać, albo prosić innych specjalistów o rzucenie okiem na efekt pracy kolegów.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychWitam miłośnika beskidów Dzięki za dobre słowa i oczywiście zapraszam do oglądania a czasami wpisania swojego komentarza Liczę też na dobre porady i wsparcie
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych