Witam
Na wstępie chcę zaznaczyć, że jeste nowy na tym formum, więc proszę o wyrozumiałość
Będę również bardzo wdzięczny za pomoc.
Problem moj polega na tym, ze lokal, który remontuje jest bardzo wilgotny (suche suche rzeczy pozostawione w lokalu po 12h są wilgotne).
Spróbuję opisać jaka jest charakterystka tego lokalu.
Lokal (85 m2) jest na parterze w budynku poniemieckim 3-kondygnacyjny z czerwonej cegły (ściany 40 cm). Usytuowany jest w pobliżu rzeki (około 100 m). Lokal przez 2 lata był zamnięty i nieużywany. Na ścianach był lekki "grzyb". Budynek nie posiada żadnej izolacji. Wejście do lokalu było równe z gruntem.
Obecnie w lokalu wykonano posadzkę (folia, 5-10 cm styropianu, folia, jastrych około 10 cm). Wymieniono okna na pcv oraz drzwi. Ściany zewnętrzne odgrzybiono, ocieplono i wyrównano od wewnątrz (wełna mineralna 5cm, regips na stelażu). Sciany działowe (bloczki betonowe + regips na klej). Ogrzewanie co gazowe.
Większość robót została wykonana ponad miesiąc temu. Wilgotność nadal się utrzymuje. Nie wiem z czego to wynika. Podejrzewam, że ściany ciągną wilgość z gruntu, gdyż budynek nie ma izolacji. Co w takiej sytuacji można zrobić i jak to wykonać? Jak pozbyć się tej wilgoci i czym ona grozi?
Będę bardzo wdzięczny za odpowiedź.
Pozdrawiam
Michał