Przenoszę z tematu wiata jako nowy temat bo wpisałam się tam ale mój kłopot to nie wiata ale przekształcenie istniejącego podestu w taras poprzez poszerzenie go oraz obudowanie schodów. Nie ma kłopotu z poszerzeniem w prawo lecz lewo tzn. w stronę rynny .
Rozumiem ograniczenia dot. odległości domu w zabudowie wolnostojącej ale szeregowiec? Przecież każdy z mieszkańców ma szerokośc domu i działki 6 m i oddzielony jest od sąsiada siatką, niektóre segmenty mają uskoki ale z moim sąsiadem z prawej (patrząc na zdjęcie z lewej, tzn ten od którego oddzielona jestem tylko siatką i rynną) jesteśmy na równym poziomie. Wychodząc do ogrodu widzimy się jak na dłoni w zasięgu kilku posesji z lewej i prawej. Jeden z sąsiadów obudował sobie siatkę drewnianym, szczelnym płotem więc z poziomu ogrodu nic nie widać, z pięterka trochę ( jest ode mnie nieco dalej).
Deweloper na pewno budował zgodnie z prawem więc taka bliskośc jest dozwolona. Dlaczego więc nie mogę docignąć tarasu prawie do rynny, , bo odległość musi być min, zdjae się 1,3 m.? Sąsiad zgodził się, mógłby ewentualnie oprzeć swoją wiatę na drerwno o moją konstrukcję. W urzędzie powiedziano mi że sama zgoda nie wystarczy chyba że sąsiad też wystąpi o zgodę na wybudowanie u siebie podobnego tarasu.
Czy rzeczywiście jest tak jak interpretują to urzędnicy w mojej gminie?
bimbom dziękuje za odpowiedź, może wiesz coś nt mojej sytuacji