Napisał
songoku_xxx
Cześć,
Do spłodzenia niniejszego tematu zmusiła mnie sytuacja, z którą borykam się na mojej budowie.
Zamarzyłem sobie płaską dachówkę na moim dachu i wybrałem dachówkę Kapstadt - betonowa, płaska z oferty Euronit.
Euronit/ Creaton dobre marki myślałem...
Dachówka przyjechała na ładnie zabezpieczonych paletach ( z dostawy ok. 3800 sztuk podstawowych było ok 15 uszkodzonych)
Towar ok, tyle miłego...
Pod koniec budowy pojawiła się konieczność domówienia towaru. I tu zaczynają się schody...
Sytuacja 1 - potrzebne klamry do gąsiorów
Pomijajam fakt, że kosztują 9,5 PLN za sztukę (SIC!!! na mój dach ok 1300 PLN, niestety nie ma zamienników).
Gdybym nie był upierdliwy to bym na nie czekał coś ze 2 - 3 tygodnie jak łaskawie jakiś transport Kapstada by jechał z DE. Sam musiałem handlowcowi mówić gdzie ma ich szukać. Ostatecznie znalazły się w fabryce w Chojnicach. Oczywiście EMB nie ma w zwyczaju wysyłać nic kurierem (SIC!!!) i sam musiałem wysyłać Siódemkę po odbiór.
Sytuacja 2 - zostały dachówki funkcyjne
Dokładnie chodziło o kilka sztuk dachówki wentylacyjnej. Oczywiście EBM nie przyjmuje zwrotów. Co za skrajny debilizm. Oświećcie mnie jeśli inne firmy robią tak samo bo żyję w przekonaniu, że wydając jakieś 25000 PLN na towar można oczekiwać normalnego traktowania.
Sytuacja 3 - potrzebna dodatkowa paleta dachówlki podstawowej
Znowu analogiczna sytuacja jak z klamrami. Pierwsza wersja 2-3 tygodnie jak będzie transport z DE. Po dłuższym drążeniu i kilku telefonach okazało się, że jednak sa w Chojnicach - czas oczekiwania ok. tygodnia jak będzie jechał transport do Wawy. Oczywiście kurier nie wchodzi w grę bo bym zapłacił jak za zboże. Efekt jest taki, że wczoraj dekarze zabrali swoje zabawki i wrócą dopiero jak będzie czym robić.
Ta firma jest jakąś parodią. Wczoraj zadzwoniłem do kierowniczki sprzedaży na Polskę i usłyszałem jak Pani powtarza niezbyt uprzejmie i z uporem zdartej płyty swoje formułki, że taką mają politykę i zasady dla wszystkich.
Ja pieprzę te ich zasady bo w dobie konkurencji można oczekiwać odrobiny dobrej woli.
Kontakty z handlowcem (Wojciech Karapyta) też naznaczone były wielkim obrzuniem z jego strony, że śmiem zawracać mu głowę. W pewnej z rozmów wyraźnie dał mi do zrozumienia, że czas oczekiwania to moja wina bo mogłem zamówić wszystko od razu...
Tylko jak skoro zamówić więcej towaru nie można, bo zwrotów nie przyjmują. Jak chcesz domówić do czas oczekiwania pozwala na przemianę substancji organicznych w ropę naftową...
PA RA NO JA !!!
Jeśli komuś nie przeszkadza traktowanie klienta jak natręta to można próbować.
P.s
Trochę poczytałem to forum więc napiszę: nie jestem związany z żadnym producentem dachówki. Po prostu buduję dom!