Coraz częściej słyszę od różnych osób będących na różnym etapie budowania,że ...żałują decyzji o budowie.Dotyczy to na ogół tych bardziej zaawansowanych.
Jedni mówią,że nie przypuszczali,że będzie taki problem z dojeżdżaeniem do miasta,innym odpadł ważny cel w życiu (chodzi o to,aby gonić króliczka).
Zadowolonych też znam.
Zapraszam do ankiety bez względu na etap budowy.
Czy w tym momencie żałujecie?
Być może samo określenie "żałować" nie jest adekwatne do takich decyzji,ale mam nadzieję,że oddaje stan uczuć związanych z budową.