dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 1 z 4
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 72
  1. #1
    SYMPATYK FORUM (min. 10) Avatar _barbie_
    Zarejestrowany
    Mar 2009
    Posty
    98
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    73

    Domyślnie Kr Viva - piękna baśń się zaczyna :))

    awno dawno temu za siedmioma górami za siedmioma lasami w piękny jesienny lecz chłodny poranek leżąc w łóżeczku naszła nas pewna myśl zbudujemy sobię śliczny domek w pięknej baśniowej okolicy na obrzeżach naszego miasta. Domek pełen miłości i radości z ogrzewającym nas wieczorami kominkiem schodami czarnym dachem i czarnymi kominami.

    Tak to się wszystko zaczęło


    Budowa domku księcia i księżniczki
    Komentarze


    ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

  2. #2
    SYMPATYK FORUM (min. 10) Avatar _barbie_
    Zarejestrowany
    Mar 2009
    Posty
    98
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    73

    Domyślnie

    Decyzja o budowie domu została podjęta, lecz nie mieliśmy działki, było takie wymarzone miejsce na nasz domek, lecz problem był znaleźć tam działkę w dobrej cenie. Ponieważ nie było nas w mieście poprosiliśmy mojego tatę aby podjechał na daną ulicę i tam sprawdził, dlaczego tam ? bo w dobrej okolicy, blisko przystanek i co najważniejsze cisza, spokój a to już tylko 3 kilometry od naszego miasta

    Czekaliśmy z niecierpliwością na wieści od taty, przyjechał i powiedział że znalazł działkę przepiękną na lekkiej górce, wymarzoną lecz ten właściciel obiecał sprzedać ją młodej parze która była w Anglii. Właścieciel miał jeszcze 8 innych działek bo one są koło siebie lecz ta była najpiękniejsza i najlepiej położona, więc tata się uparł właśnie na nią. Jak się okazało Pan tacie powiedział, że trzyma ta działkę dla tej pary już rok, a ona nawet nie odbiera telefonów więc się zgodził a co najważniejsze podał bardzo dobrą cenę huraaaaaaaaaaaaaa byliśmy bardzo szczęśliwi

    Działeczka bardzo nam się spodobała, ma 1439 metrów, co mi się bardzo podoba że jest troszkę wyżej uniesiona że mogę spojrzeć z góry na widoczki

    Znaleźliśmy tą działkę jesienią 2008 a zakup odbył się 14.01.2009 wtedy właśnie tego dnia była ona naprawdę i napewno już nasza

    oto ona




    Budowa domku księcia i księżniczki
    Komentarze


    ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

  3. #3
    SYMPATYK FORUM (min. 10) Avatar _barbie_
    Zarejestrowany
    Mar 2009
    Posty
    98
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    73

    Domyślnie

    14.01.2009 odbył się zakup działki i w tym samym dniu zaczęliśmy działać z całą papierologią, złożyliśmy wniosek o pozwolenie na budowę, mapki itp itd. cała machina ruszyła jeszcze wtedy nie wiedzieliśmy jakie to będą nerwy z załatwieniem pozwolenia na budowę nieświadomi niczego zadowoleni czekaliśmy po złożeniu wniosku jakiś tydzień potem następny i kolejny i tak nam ciśnienie rosło, odczuliśmy na własnej skórze jakie potrafią być urzędy

    przyszedł czas na wybór inspektora budowlanego, oczywiście Pani z urzędu się pochwaliła, że ona również się tym zajmuje i dała do zrozumienia że jeśli byśmy chcieli to ona chętnie my podnieceni, że nie będzie trzeba szukać kogoś bo znajomego nikogo nie mamy odrazu się zgodziliśmy więc inspektor już był.

    kolejny krok to wybór projektu, ohh jeszcze jak działka nie była nasza całą jesień oglądaliśmy, szukaliśmy, dyskutowaliśmy jaki to będzie ten wymarzony domek naszczęście mamy z mężusiem taki sam gust i wiedzieliśmy czego chcemy i czego od domu oczekujemy, więc po kolei wspólnie odrzucaliśmy różne projekty. Wkońcu wybraliśmy ale Kr viva była wybrana jako trzecia - i to był strzał w dziesiątkę jak to mówią do trzech razy sztuka, wynalazł ją mój skarb i odrazu się w niej zakochaliśmy oboje czuliśmy że to napewno ten jedyny

    oto on

    przód bez zmian

    tył po zmianie:


    jak widzicie powyżej nie obyło się bez zmian, otóż podpiwniczyliśmy go całego, chcieliśmy częściowo podpiwniczony, lecz mieszkamy na terenach górniczych i dopuszczalne było całe podpiwniczenie lub jego brak, a że mój mężuś wymarzył sobie siłownię i tenis stołowy w piwnicy to było przegłosowane, ja nie miałam nic przeciwko chce piwnice nie ma sprawy będą piwnice ( tak naprawdę sama chciałam piwnicę ale wyszło że ja taka grzeczna odrazu się na mężusia marzenie zgodziłam że ja jak grzeczna kotka do głaskania ) w związku z podpiwniczeniem schody idą w drugą stronę, co więcej powiększyliśmy łazienkę czyli zlikwidowaliśmy pomieszczenie gospodarcze na parterze i połaczyliśmy te 2 pomieszczenia razem wyszła fajna łazienka z jednym większym oknem, następnie małe drzwi boczne w salonie przekształciliśmy w okno, zostawiliśmy tylko duże tarasowe, powiększyliśmy ścianę kolankową o 3 pustaki i wstawiliśmy balkon z tyłu domu tak aby każdy pokoik na górze miał wyjście na balkon, garaż z parteru wylądował w piwnicy w tutaj dzięki temu odzyslkaliśmy wielki pokój na dole, który mój mąż już również zagospodarował - chce wstawić tam bilard

    Bardzo istotną zmianą było przesunięcie ścian poddasza do obrzeży budynku to nawet sobię nie zdawaliśmy z tego sprawy jak nasza Pani kierownik spytała nas czy chcemy tak zrobić to my że tak tylko że nie powiedziała nam, że to zwiększy każdy pokój z każdej strony o metr i 30 centymetrów, przecież te pokoje teraz są ogromne, a łazienka to już nie łazienka tylko pokój kąpielowy sami zobaczcie wnętrze przed i po zmianach:

    parter przed:

    parter po zmianach:

    poddasze przed:


    poddasze po zmianach:



    chyba sami widzicie jaka jest różnica w wielkości pomieszczeń

    założenie było że domek będzie miał 134 metry kwadratowe, teraz po dodaniu piwnicy i powiększeniu poddasza ma niecałe 300 metrów, piwnicę liczę jako użytkową bo sufit mamy wyższy niz zwykle w piwnicach się robi. Ogólnie jest to kolos ale to zobaczycie niebawem

    Z tych wszystkich zmian chyba najbardziej istotną było wstawienie balkonu na poddaszu tam mamy zachód i nie wyobrażam sobie że nie mogę wyjść sobie wieczorkiem na balkonik i pooglądać zachodu obejmując mężusia
    Budowa domku księcia i księżniczki
    Komentarze


    ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

  4. #4
    SYMPATYK FORUM (min. 10) Avatar _barbie_
    Zarejestrowany
    Mar 2009
    Posty
    98
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    73

    Domyślnie

    Projekt już był, oczywiście projekt podstawowy, przyszedł szybko, bo po 2 dniach chyba, ale trzeba było do tych wszystkich zmian znależć osobę. Wybraliśmy taką Panią, która bez żadnego problemu nanosiła wszystkie zmiany na projekt, doradzała i co ważne miała wszystko usprawnić bo miała "duże" znajomośći w urzędzie miasta

    Cała procedura nadal trwała, znowu dokumenty, wodociąg, gazownia, trzeba było również złożyć wniosek o prąd itd tydzień po tygodniu, wiecznie czegoś brakowało.

    Przyszedł również dzień na wybór kierownika budowy, Pani która przeprojektowywała nam projekt zaoferowała się że ona może być - ona i jej kolega po fachu. Nam to nie przeszkadzało, mieliśmy 2 kierowników za cenę jednego.

    Wszystko fajnie cała procedura trwa, ale nie mieliśmy budowlańców, szukaliśmy głównie w internecie, daliśmy ogłoszenie i odzew był automatyczny, odpowiedziało dużo firm, my szukaliśmy jakiś emerytów, ale niestety odpowiedziały firmy z takimi cenami, że aż włos na głowie stawał to była jakaś masakra Ja szukałam wszędzie, bo to głownie ja szperam, szukam i sprawdzam, nurkuje za nowinkami w internecie, ale jak tak nikogo nie było w rozsądnej cenie mój misio się wkurzył i wziął sprawę w swoje ręce, no i jak zwykle jak on się do czegoś zabiera to proszę wychodzi - odrazu znalazł gościa który buduje w naszym mieście i on ma właśnie super ekipę 3 emerytów, którzy mu kończą murować dom. Odrazu się z nim skontaktowaliśmy i jak się okazało mówił same superlatywy o nich, że nie piją, przychodzą na czas, że bardzo dokładnie robią, w ogule nie trzeba ich pilnować, są sumienni i nie kradną co bardzo ważne jest, a co najważniejsze są bardzo tani, poprostu same superlatywy żywe złoto no to my napaleni szybko za telefon, prosili zadzwonić za 3 dni to my w stresie i co jak się okazało zgodzili się huraaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaa powiedzieli że tu już kończą i mogą do nas wchodzić hihihihih ale pod warunkiem że załatwimy 4 osobę to będzie 2 murarzy i 2 pomocników, no to mój tata się zaoferował że zrezygnuje ze swojej pracy i nam pomoże do końca budowy. hihihihi byliśmy strasznie szczęśliwi - załatwiliśmy bardzo tanich i dobrych budowlańców
    Budowa domku księcia i księżniczki
    Komentarze


    ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

  5. #5
    SYMPATYK FORUM (min. 10) Avatar _barbie_
    Zarejestrowany
    Mar 2009
    Posty
    98
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    73

    Domyślnie

    Bardzo fajnym i koniecznym etapem w załatwianiu pozwolenia na budowę było kupno Dziennika Budowy ohhh aż uśmiech pojawił się na naszej buzi, w tym całym stresie było to najprzyjemniejsze (wcześniej było również trzymanie w rączce aktu notaralnego po kupnie działki )
    Wszystkie dokumenty już mieliśmy, wszystkie mapki, zapewnienia, uwaga uzgodnienia branżowe, zaadaptowane projekty, inspektora, kierownika, dziennik budowy i to chyba wszystko już nie pamiętam

    I pod koniec kwietnia wkońcu dostaliśmy pozwolenie na budowę, lecz jak się później okazało trzeba było znowu wnieść wniosek o NOWE pozolenie na budowę dlaczego?

    Otóż jak dostaliśmy 1 pozwolenie przyszedł geodeta, najgorszy geodeta pod słońcem, przyszedł zgarnął kasę i wbił 16 patyczków BEZ wyznaczenia punktu zero, twierdził że Pan który będzie kopał sobie wyobrazi - czysty kretyn ! oczywiście zamówiliśmy koparkowego i nie potrafił sobie wyobrazić, lecz powiedział że chociaż zacznie, bo przecież dużo jest ziemi do zebrania zanim dotrze się do celu. Oczywiście jak przyszedł koparkowy odrazu wyciągnął te 16 patyczków i taki to miało sens żeby okraść inwestorów.

    Ale byliśmy podnieceni że mamy pozwolenie, wkońcu się wszystko zaczęło - pierwsza łycha kopareczki 25 kwietnia.2009



    W tym samym dniu również pojechaliśmy po garaż, kupiliśmy go od Pana, który miał wcześniej naszych budowlańców, jemu już był garaż nie potrzebny
    Dlaczego w tym samym dniu bo odrazu koparkowy wykopał nam równiutko miejsce na ten garaż, jak przyjechaliśmy wykop pod dom już był większy



    kopał sobie dalej kopał no i oczywiście nie mogło iść wszystko gładko zobaczcie co wykopał




    przecież to jakaś masakra jest, żeby tu było pole minowe ????? koparkowy odrazu powiedział, że przestaje kopać, że mamy dzwonić po policję i sapera i mamy sprawdzić całą działkę, bo on zna przypadki śmiertelne i nie będzie się narażał. W sekundę się zawinął i odjechał


    my szybko dzwonimy po policję, przyjechali, pooglądali, powiedzieli, żebyśmy załatwili sobie sapera bo to zawsze bezpieczniej, lepiej wszystko sprawdzić, no i tak też się stało, od mojej siostry narzeczonego kolega przyjechał i się zaczęła zabawa, dlaczego zabawa bo co metr coś pipczało kopiemy sprawdzamy a to gwóżć, kopiemy dalej a to łuska, kopiemy dalej a tu blacha jakaś z pługa, ale w innym miejscu kopiemy a tu łopata uderzyła w coś twardego, my paluszkami odkopujemy a to coraz większe średnica ogromna, wszyscy w strachu, wkońcu się okazało że to jakaś duża metalowa część, ohhh kamień z serca, w rezultacie było parę lotek większych i mniejszych, w sumie całe wiadro specyfików, każdy oglądał skarby ale najważniejsze było to że działka była czysta


    działka czysta ale koparkowego już dawno nie było a już wieczór nadchodził więc zabezpieczyliśmy wykop i tak oto zostawiliśmy działkę ze złożonym garażem 25 kwietnia 2009

    Budowa domku księcia i księżniczki
    Komentarze


    ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

  6. #6
    SYMPATYK FORUM (min. 10) Avatar _barbie_
    Zarejestrowany
    Mar 2009
    Posty
    98
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    73

    Domyślnie

    ponieważ 26 kwietnia 2009 to była niedziela, umówiliśmy się z koparkowym na poniedziałek, naszczęście przyjechał ( naszczeście bo był bardzo spanikowany jak zobaczył tą lotkę ) powiedzieliśmy że działka jest sprawdzona i już może swobodnie kontynuować kopanie.


    Ogólne założenie na ten dzień było takie, że koparkowy skończy już wykop pod dom i parę łyżek zgarnie pod drogę.

    Dlaczego pod drogę ? ponieważ działkę kupiliśmy z nie zrobioną drogą dojazdową, czyli trzeba było położyć piasek na to rurę, i zasypać to ziemią, a na to jeszcze szła berga, ponieważ nasz sąsiad zrobił połowę ze swojej strony, dogadaliśmy się że my zrobimy drugą połowę z naszej strony bez rozliczeń pienieżnych.

    A rura musiała być wstawiona do odpływu wody bo tam było niżej, a my to wszystko podnieśliśmy, zasypaliśmy tą rurę a woda po deszczu jak popadało swobonie sobie płynęła dalej

    Koparkowy kontynuował kopanie, my w tym czasie pojechaliśmy po 9 metrową rurę, jak przyjechaliśmy zaczął wybierać łychą trawkę na drodze, zwijał to jak na widelcu wyglądało to bardzo fajnie





    potem wykop był już większy





    aż tu nagle przyjechał piasek hihihi niespodzianka




    Jak widzicie wszystko szło idealnie, wykop na drodze żeby położyć z lekkim spadkiem rurę był gotowy, koparkowy kopie dalej pod dom a my przeszczęśliwi że wszystko idzie ku dobremu aż tu nagle ??????? koparkowy schodzi z koparki i nas woła my lecimy do niego a on mówi że przestaje robić - przecież to jest jakaś masakra, my pytamy dlaczego a on popatrzcie tutaj i stańcie na tym
    mówi do nas jasno i wyraźnie - to jest kurzawka !!!




    ja się pytam go co to jest ta kurzawka a on mi na to że woda pod powierzchnią ziemi i jesteśmy tak blisko niej że czuć aż się wszystko ugina, jak my na tym stanęliśmy to zapadło się o 10 cm, czułam się jak na latającym dywanie, myślałam że się wścieknę, popłaczę i w ogule załamie psychicznie, żeby jeszcze takie coś wyskoczyło
    .

    Pytam się go co robimy a on na to że już raz tak kopał w kurzawce i że całe koło od koparki - czyli ogromne koło zapadało się i się zakopywał sam, że on woli nie ryzykować ( wspomnę tylko że miał jeszcze do pełnego wykopu wykopać 30 centymetrów ) mówił że trzeba dzwonić po kierownika budowy niech on zadecyduje co dalej, czy zebrać jeszcze tą warstwę i dokopać się do tej wody czy robić wymianę gruntu dodam tylko że koparkowy wspomniał nam o takim gościu który podobno też wymianiał grunt i podobno drugą chatę by za to postawił, chyba lekko przesadził ale mimo to nas wystraszył kosztami.Oczywiście jak to w jego zwyczaju odjechał sobie do domu.

    My za telefon i do kierownika budowy, że musi natychmiast przyjechac że masakra jakaś jest i tak dalej, no to zebrał się i przyjechał, ohhh do niego to trzeba było mieć dużą cierpliwość haha, stanął popatrzył rozmyślał a minuty leciały, ja do niego nawijam jak katarynka a on dalej patrzy, ogląda rozmyśla, powolny jak normalnie myślałam że go kopnę w du* żeby zaskoczył po masakrycznie długiej chwili mówi, no tego się właśnie obawiałem, no masz to mnie pocieszył.

    Nie wspomniałam o tym ale na samym początku kierownik kazał nam w najniższym punkcie wykopać metrowy dół, chciał sprawdzić czy nie ma wody, lecz na drugi dzień po wykopaniu było suchutko więc już wcześniej wykluczył kurzawkę, i dlatego teraz mówi pod nosem że tego właśnie się obawiał, to ja pytam co dalej jakie są ewentualności żeby postawić na tej działce dom, a on oczywiście dalej mnie olewa i myśli, poleciałam po męża i mu mówie powiedz mu coś wypytaj bo ja już nie mam cierpliwości no to on pyta a tamten stoi jak wryty, ja mu mrugam, miny robię i go zmuszam żeby wydusił cokolwiek od tego faceta no to ten przemówił ( wkońcuuuuuuu) powiedział że można wymienić cały grunt czyli dokopać się do wody niech ona sobie spłynie i na tym około metra sypać żwir piasek warstwowo, już nie pamiętam co po kolei, ale to jest drogie, jest też druga ewentualność, można przesunąć cały budynek, uciec od tej wody która szła pod skosem, i przesunięcie domu wiązało by się z tym że woda omija domek a nawet można potem zrobić odzyskiwanie tej wody poprzez studnie lub coś tam i ostatnia ewentualność zrezygnować z piwnicy

    Ja razem z mężusiem nie wiedziałam co robić, decyzja była bardzo trudna, nie znaliśmy nikogo kto wymieniał grunt, nie znaliśmy nikogo kto miał kurzawkę a co najgorsze było to że trzeba zadecydować czy rezygnować z marzeń związanych z siłownią i tenisem stołowym w piwnicy. Ja mówię do męża ty decyduj czy chcesz zrezygnować z tej piwnicy bo ja już nie wiem co robić, usiedliśmy na trawcę, potem pospacerowaliśmy cały czas ktoś nas pytał co robimy a my nie mieliśmy pojęcia, wkońcu mowimy tak do kierownika niech Pan wskarze mi to nowe miejsce na dom, on na to że jak my chcemy i zaczęliśmy obliczać metry. W rezultacie wyszło tak że przesunęliśmy domek na działce, uciekliśmy od kurzawki i zachowaliśmy piwnicę
    Budowa domku księcia i księżniczki
    Komentarze


    ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

  7. #7
    SYMPATYK FORUM (min. 10) Avatar _barbie_
    Zarejestrowany
    Mar 2009
    Posty
    98
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    73

    Domyślnie

    No wszystko fajnie przesunęliśmy dom, ale przecież urząd o tym nie wie, więc trzeba było kolejny raz wnieść całą dokumentację związaną z pozwoleniem na budowę, mapki i nowe usytuowanie budynku itd, no i jak byliśmy w urzędzie miasta Pani odrazu nam powiedziała KONIEC ROBÓT - TRZEBA CZEKAĆ NA NOWE POZWOLENIE !!![ a my na to że dlaczego przecież tylko koparkowy wejdzie itd, a ona nie absolutnie nie że jest policja budowlana itd itd że są duże kary itd, no przeciez aż się załamałam.


    Jakby tego było mało dzwonimy wieczorem do kierownika budowy a on nie odbiera telefonu, to my dalej do naszej kierowniczki bo to ona go powołała i ona nam mówi sensacyjną wiadomość KIEROWNIK ZREZYGNOWAŁ !!! PRZESTRASZYŁ SIĘ TEGO WSZYSTKIEGO I POWIEDZIAŁ ŻE NIE BĘDZIE SIĘ TYM DŁUŻEJ ZAJMOWAŁ


    My do niej z pretensjami ona nam tłumaczy że on ją też zostawił na lodzie ale postara się znaleźć kogoś innego.

    W rezultacie nie mieliśmy pozwolenia na budowę, nie mieliśmy kierownika budowy aha i co najważniejsze nie mieliśmy inspektora nadzoru budowlanego - wiem wiem wcześniej wspominałam że Pani z urzędu się zaoferowała ale jak się okazało poszła na chorobowe i ani razu nie była dostępna, więc wszystko fajnie się układało no i co czekaliśmy czekaliśmy i jak się doczekaliśmy wkońcu na to pozwolenie to wcale się z niego nie cieszyliśmy za dużo nerwów nas to kosztowało.

    Efekt był taki że zrezygnowaliśmy z naszej Pani kierownik i Pani inspektor wzięliśmy nowego kierownika i inspektora i już z nowym pozwoleniem mogliśmy zacząc działać na nowo.
    Budowa domku księcia i księżniczki
    Komentarze


    ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

  8. #8
    SYMPATYK FORUM (min. 10) Avatar _barbie_
    Zarejestrowany
    Mar 2009
    Posty
    98
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    73

    Domyślnie

    Lokomotywa znowu ruszyła ale nie myślcie sobie że to już koniec nerwów, otóż jak zdecydowaliśmy że przesuwamy dom, ratujemy piwnicę i wszystko już jest dobrze, trzeba było zaznaczyć taśmami gdzie będzie UWAGA - następny wykop !!!!!!!!! kolejny raz (już 3 ) trzeba będzie zamówić koparkę ale kierownik powiedział że mamy tym razem wziąść koparkę bo ta kurzawka jest przez tego faceta, że to wina koparkowego, bo zamiast zgarniać ziemię z różnych stron, on jeżdził po tym wykopie tysiac razy, naruszając grunt.

    To my za telefon i szukamy kogoś kto ma wolne terminy, znaleźliśmy faceta który był chętny, umówiliśmy się na daną godzinę i czekamy czekamy czekamy, dzwonimy gdzie Pan jest tak długo Pana nie ma a on że jedzie to my dalej czekamy i czekamy a wyobrażcie sobie że on tą koparką jechał 5 na godzinę jak żółw no ludzie to było jak w zwolnionym tępie, jak go zobaczyliśmy to myślałam że pękniemy ze śmiechu bo jak jechaliśmy na działkę to właśnie jechała koparka jak się okazało ta nasza i taka zawali droga nie dało jej się ominąć, wyzywaliśmy pod nosem równo no i za cholerę nie dało się wyprzedzić wkońcu po dłuuuuuższej chwili wyprzedziliśmy i mówimy ludzie co za wół,a jak się okazało to był ten nasz wół na którego czekamy haha.

    Przyjechał bardzo przyjemny Pan popatrzył i spytał gdzie jest punkt zero ??? my na siebie i na niego że był geodeta wsadził 16 palików które zresztą trzeba było na drugi dzień wyciągnąć i pojechał, a on na to to jak ja mam wam przygotować wykop dla budowlańców, mowi przecież ja muszę mieć 8 łat linkę i wszystko zaznaczone sprayem, a my no to pięknie masakra poraz kolejny masakra !

    Mówi tu jest nic nie gotowe, jeden wykop w połowie zostawiony drugi mam kopać a nie wiem gdzie. Mi już słabo się robiło, wkońcu ustaliliśmy że pomierzymy wszystko jak najbardziej dokładnie się da, on wykopie więcej i szerzej jak już tu jest to niech chociaż tyle zrobi w tej sytuacji


    więc kopał



    i dalek kopał




    teraz już mieliśmy 2 wykopy pod dom, oczywiście nie skończony bo trzeba będzie zamówić geodetów 2 raz tym razem nowych którzy zrobią wszystko dokłądnie od początku do końca tak jak powinno być i trzeba będzie również 4 raz zamówić koparkę !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! śniły mi się one po nocach, nie nawidzę koparek !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Budowa domku księcia i księżniczki
    Komentarze


    ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

  9. #9
    SYMPATYK FORUM (min. 10) Avatar _barbie_
    Zarejestrowany
    Mar 2009
    Posty
    98
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    73

    Domyślnie

    Jedynym pocieszeniem był fakt że przyjechało drewno zobaczcie jakie piękne hihi prosto z lasu




    Znaleźliśmy również nowych geodetów, przyjechali starsi panowie z profesjonalnym sprzętem, pięknie wszystko wyznaczyli, pomierzyli więc byliśmy bardzo szczęśliwi że wkońcu się udało, następnie 4 raz zamówiliśmy koparkę, przyjechała wykopała wkońcu wkońcu wykopała i odjechała







    WKOŃCUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU WYKOP POD DOM BYŁ GOTOWY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    w miejsce gdzie jest uskok będzie szalunek zrobiony i w to miejsce będzie sypany piach, zresztą sami zobaczycie


    bardzo istotnym elementem była droga otóż droga była również skończona


    zobaczcie wykop czyli 2 wykopy i drogę śliczną drogę )







    Wszystko gotowe, budowlańcy mogą wkraczać do akcji, ustawieni są na 18 maja 2009 roku to właśnie w ten dzień ma być początek budowy dzień w którym zaczną budować nasz domek ???? ohhh niesamowite hihih
    Budowa domku księcia i księżniczki
    Komentarze


    ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

  10. #10
    SYMPATYK FORUM (min. 10) Avatar _barbie_
    Zarejestrowany
    Mar 2009
    Posty
    98
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    73

    Domyślnie

    nadeszła wkońcu ta chwila wkońcu ten dzień:

    18. 05. 2009 1 dzień budowy hihihihihihihi

    Panowie budowlańcy mieli przyjechać na 7 rano i tak też się stało byli nawet wcześniej, jak się później okazało zawsze przyjeżdżali wcześniej. Rozłożyli swoje narzędzia i rzeczy w garażu. Poniżej wstawię fotki z całego tygodnia pracy.

    Oto 1 tygodnia pracy czyli od 18.05.09 - 23.05.2009 i efekt końcowy























    Jak widzicie wykopy pod fundamenty zrobione, i w miejscu gdzie był uskok, gdzie był 1 wykop - zaszałowane, tam będzie sypany piasek i lany beton, wypełniane te miejsca będą odpowiednio
    Budowa domku księcia i księżniczki
    Komentarze


    ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

  11. #11
    SYMPATYK FORUM (min. 10) Avatar _barbie_
    Zarejestrowany
    Mar 2009
    Posty
    98
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    73

    Domyślnie

    Po bardzo obfitym tygodniu pracy nadchodzą nowe postępy budowy . Szczerze mówiąc my nie mieliśmy zielonego pojęcia jak to będzie wyglądało te szalunki, ale po tym pierwszym tygodniu zostaliśmy oświeceni zobaczcie co się działo w drugim tygodniu budowy
    25.05.09 - 30.05.09



































    Jak widać odprowadzili peszel, powiązali szalunki drutami do zalania, wszystko było podparte belami żeby beton nie rozerwał, przyjechała pompa i zalała tą zrekonstruowaną, zaszałowaną część. Następnie przyjechała stal, zaczęli robić zbrojenia, przyjechał również piasek, powiązali również czpienie.
    Budowa domku księcia i księżniczki
    Komentarze


    ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

  12. #12
    SYMPATYK FORUM (min. 10) Avatar _barbie_
    Zarejestrowany
    Mar 2009
    Posty
    98
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    73

    Domyślnie

    Przedstawiam wam relację z 3 tygodnia pracy 1.06.09 - 6.06.09

    W tym tygodniu zalali fundamenty odbili deski i uwaga - przyjechał piasek i zasypał zrekonstruowaną część hihihi huraaaaa przyjechały również bloczki betonowe, co więcej kupiliśmy extra wypasiona nie śmiganą betoniarę ale najważniejsze stanęły pierwsze mury piwnicy hihihihiihihih


    najpierw zalanie fundamentów,przyjechały 2 ładne gruszki i zaczęły zalewać

















    efekt końcowy zalania fundamentów











    - a to co

    następnego dnia szalunki zostały odbite i przyjechała kopareczka i zasypywała wszystkie dziury piaskiem i ubijarką ten piach ubijaliśmy










    Poniżej serduszko








    kolejnego dnia już się czarnawo zrobiło










    a oto przyjechała nasza betoniareczka





    i bloczki betonowe hihihihih





    zobaczcie kto nas również odwiedził





    a teraz zaczyna się dopiero jazda bez trzymanki panowie poukładali sobie bloczki blisko rogów i i i zaczęła się masakra zaczęli murować ściany piwnicy huraaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

























    mury pną się do góry taczka za taczką











    a oto z daleka efekt końcowy już widać jak się kształtuje domek hihi, w tym tygodniu to juz wszystko


    Budowa domku księcia i księżniczki
    Komentarze


    ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

  13. #13
    SYMPATYK FORUM (min. 10) Avatar _barbie_
    Zarejestrowany
    Mar 2009
    Posty
    98
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    73

    Domyślnie

    Nadchodzi 4 tydzień budowy czyli od 8.06.2009 - 13.06.2009

    W tym tygodniu jak wiadomo ściany piwnicy dalej rosną, już widać zarysy okien w piwnicy ale niespodzianką jest to że mamy skrzynkę na prąd przyjechała również dostawa bloczków, wkłady kominowe, przyjechała cegła na kominy i zaczęły się wykopy pod drenaż














    - kolejna wiecha





    chmurki nie za bardzo chyba będzie padać









































    Budowa domku księcia i księżniczki
    Komentarze


    ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

  14. #14
    SYMPATYK FORUM (min. 10) Avatar _barbie_
    Zarejestrowany
    Mar 2009
    Posty
    98
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    73

    Domyślnie

    5 tydzień pracy czyli od 15.06.2009 - 20.06.2009



    Dalej murują piwnicę, zrobili kanalizację, wkońcu pojawiły się ściany wewnętrzne, zaczęli murować kominy, zrobili również odpływ wody zobaczcie

































    Budowa domku księcia i księżniczki
    Komentarze


    ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

  15. #15
    SYMPATYK FORUM (min. 10) Avatar _barbie_
    Zarejestrowany
    Mar 2009
    Posty
    98
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    73

    Domyślnie

    Wszystko to dla nas tak długo trwało byliśmy wścielki nie raz ale cóż trzeba było cierpliwie czekać

    Nadszedł 6 tydzień budowy naszego domku 22.06.2009 - 27.06.2009







































    Budowa domku księcia i księżniczki
    Komentarze


    ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

  16. #16
    SYMPATYK FORUM (min. 10) Avatar _barbie_
    Zarejestrowany
    Mar 2009
    Posty
    98
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    73

    Domyślnie

    7 tydzień budowy 29.06.2009 - 4.07.2009

    W poprzednim tygodniu skończyli - Koniec naprawdę koniec murowania piwnicy wkońńńńńńńńńńńńńńńńńńńńńcuuuu uuuuuuuuuu huraaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaa
    jak już widziałam te bloczki betonowe to miałam ochotę je rozwalić



    Po wymurowaniu ścian piwnicy nadszedł czas na szałowanie stropu i ten tydzień właśnie to robili, fajny efekt jak deski są już ułożone























    Budowa domku księcia i księżniczki
    Komentarze


    ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

  17. #17
    SYMPATYK FORUM (min. 10) Avatar _barbie_
    Zarejestrowany
    Mar 2009
    Posty
    98
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    73

    Domyślnie

    8 tydzień budowy

    6.07.2009 - 11.07.2009



    W tym tygodniu zbroili wszystko, zalali strop robili drenaż na około domu i zaczęli ocieplać piwnice

    Zrobiony został również wykop do doprowadzenia prądu do domku













































    Budowa domku księcia i księżniczki
    Komentarze


    ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

  18. #18
    SYMPATYK FORUM (min. 10) Avatar _barbie_
    Zarejestrowany
    Mar 2009
    Posty
    98
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    73

    Domyślnie

    No i nadszedł 9 tydzień zmagań


    13.07.2009 - 18.07.2009


    Jest to tydzień niezwykle ważny dalej ocieplali piwnice, już mieliśmy prąd przyjechał materiał na ściany zewnętrzne - a mianowicie budujemy z POROTHERMU 30, przyjechała koparka haha moja ulubiona koparka i zasypaliśmy tył domu, zrobili wyciąg do wyciągania pustaków, malty itd, zaczęli murować parter - wkońcu się pomarańczowo robiło




    Ale to jest wszystko i tak nic NAJWAŻNIEJSZE WYDARZENIE TEGO ROKU, TEGO TYGODNIA, TEGO DNIA A MIANOWICIE 14.07.2009 JEST ROCZNICA NASZEGO ŚLUBU HIHI, POBRALIŚMY SIĘ 14 LIPCA 2007 . Jest to 2 rocznica naszego Ślubu , a razem jesteśmy już 9 latek, pamiętam ten dzień jak dziś jak ukuła nas strzała amora
    miałam wtedy 15 latek mój skarb 19 ohhhh jak miło się wspomina te czasy hihi, teraz juz mamy 25 i 29 troszkę starsi, lecz nadal zakochani po uszy i nierozłaczni jak papużki. Nadal dostaje od mojego skarba kwiaty nadal wysyła mi buziaczki jak jestem w oddali nadal śpiewa mi serenady i przytula gdy mi smutno Nie ma nic piękniejszego niż moment kiedy się rano budzę otwieram oczka i widzę mojego kaczorka takiego słodkiego niewinnego jak śpi jak maluszek, po chwili otwiera oczka, uśmiecha się tą śliczną buzią i wtula mnie do siebie . Ohhh jakie dobre jest życie we dwoje, aż mi łezki cisną się do oczka życzę każdemu aby znalazł swoją słodką, ukochaną połóweczkę




    Zobaczcie foteczki z tego tygodnia
















































    Budowa domku księcia i księżniczki
    Komentarze


    ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

  19. #19
    SYMPATYK FORUM (min. 10) Avatar _barbie_
    Zarejestrowany
    Mar 2009
    Posty
    98
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    73

    Domyślnie

    10 tydzień budowy


    20.07.2009 - 25.07.2009


    Oprucz murowania nic więcej się nie wydarzyło, jedynie przyjechał żwir i padało troszkę lecz zrobiliśmy zapory i trochę nam tej wody udało się zmagazynować
































































    Budowa domku księcia i księżniczki
    Komentarze


    ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

  20. #20
    SYMPATYK FORUM (min. 10) Avatar _barbie_
    Zarejestrowany
    Mar 2009
    Posty
    98
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    73

    Domyślnie

    11 tydzień budowy

    27.07.2009 - 1.08.2009


    Nic nowego w dalszym ciągu murarka, ściany rosną a wewnątrz domu kreują się pokoje zobaczcie sami

    Fajną niespodzianką były odwiedziny ślicznego małego ptaszka























































    salon

    salon


    kuchnia


    Pokoje są bardzo duże szczególnie salon, kuchnia, wiatrołap, pokój tam gdzie miał być garaż i powiększona przez nas łazienka
    sami zobaczycie w dalszych dniach dziennika
    Budowa domku księcia i księżniczki
    Komentarze


    ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Strona 1 z 4

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony