Czy takie podłączenie pieca z zasobnikiem ma sens ?

[Sali]

Jak w temacie

dużo czytałem na forum, ale takiego rozwiązania jak sobie umyśliłem nie widziałem . w domu wszysko chcę ogrzewać podłogówką ( w garażu żadsze pętle) i zastanawiam się nad ogrzewaniem chciałbym 1-no funkcyjny piec z zasobnikem (bez kolektorów) i wymyśliłem sobie taki sposób, żeby do pieca jednofunkcyjnego podłączyć taki zasobnik http://www.allegro.pl/item728248726_...kolektory.html (z grzałką na wszelki wypadek i na początek, bo gaz raczej w przyszłym roku) przez dolną wężownicę, a do górnej podpiąć podłogówkę. piec grzałby tylko zasobnik do określonej temperatury (myślę 55 stopni) i niepozwalałby spaść poniżej 45. podłogówka brała by ciepło przez wężownicę , a w pomieszczeniach temperaturę regulowałyby termostaty. pozostałe funkcje wykorzystane zgodnie z przeznaczeniem ciepła woda, cyrkulacja.

jakie ew. wady ma takie rozwiązanie i czy będzie ekonomiczne ?

dom będzie dość dobrze ocieplony z reku i wymiennikiem gruntowym

[mariankossy]

Kocioł jednofunkcyjny sam przełącza zasilanie CO lub CWU.
Z kotła masz wyjście osobno do CO i osobno na CWU dlatego nie ma takich rozwiązan podłączenia.
Ciekawy jestem jak przy twoim podłączeniu chciałbyś realizować " termiczną dezynfekcje " ( podniesienie temp. zasobnika CWU do temp. 75 st. C ) ??

[Sali]

Kocioł jednofunkcyjny sam przełącza zasilanie CO lub CWU.
Z kotła masz wyjście osobno do CO i osobno na CWU dlatego nie ma takich rozwiązan podłączenia.
Ciekawy jestem jak przy twoim podłączeniu chciałbyś realizować " termiczną dezynfekcje " ( podniesienie temp. zasobnika CWU do temp. 75 st. C ) ??

myślałem o prostym sterowaniu termostatem na którym reguluje się przy jakiej temperaturze czynnika piec się załącza, a przy jakiej przestaje grzać. wystarczyło by żeby raz na jakiś czas funkcja termicznej dezynfekcji ( szczerze to pierwszy raz słyszę o takiej funkcji) automatycznie się załączała, myślę że prosta automatyka załątwiła by tą sprawę. gorzej z podłączeniem. Ale dziękuje za odzew i czekam na następne rzeczowe argumenty, ponieważ to tylko jest pomysł i może okazać się głupim pozdr

[Sali]

A może opłacałoby się ogrzewać w ten sposób samą grzałką elektryczną ??
niestety próbowałem, ale nie umiem obliczyć sobie zapotrzebowania w OZC

dom ma ponad 200 m2, duży ogrzewany garaż, 20 cm styropianu na ścianie, 15 w podłodze i planowane 27 cm wełny w dachu, wentylację mechaniczną z reku i spore gwc żwirowe. pamiętam, że chyba Rapczyn podawał przybliżone zapotrzebowanie na ciepło, po otrzymaniu takich informacji. czy ew ktoś z Was pokusiłby się o oszacowanie zapotrzebowania na energię ? i ew koszty miesięczne, przy gazie i prądzie

[mariankossy]

Bedzie max 9-10 kW (przyjmując 45-50 W/m2 ), jak ciebie stac na 20cm styro, reku i gwc to po co te "klocki " z kotłem ???

Kup mormalny mały kondensat + sterownik i podłącz to " po ludzku "
a będziesz zadowolony ( i bez niepotrzebnych problemów ).

[Sali]

myślę że przy samodzielnej pracy i własnej (teścia) bardzo dobrej ekipie, większość byłoby stać na takie rozwiązania ( bo np styropian zwiększenie z 12 do 20 cm to jakieś 1800 netto, wentylacji jeszcze nie mam wszystkiego, ale po odjęciu kosztów kominów, klinkieru i innych potrzebnych przy grawitacyjnej, wcale tak drogo nie wyjdzie. inna sprawa gwc ale liczę że się zwróci ( nawet jak nie to trudno, ostatnio bardzo przekonałem się do tego ustrojstwa, jak u kumpla nieduży gwc rurowy, który pomogłem zaplanować osuszył wiecznie zawilgoconą piwnicę) ale nie to jest meritum tematu. jeżeli chodzi o moje rozważania to poprostu jestem bardzo ciekawy dlaczego nie realizuje się tak przecież bardzo prostego układu. wystarczy prosty ekonomicznie spalający kocioł z zasobnikiem, termostat cieczy i termostaty pokojowe. min. ilość rzeczy do psucia. podobne rozważania prowadzili Adam.mk i inni w wątku o buforze i jego tanim ładowaniu, a ja rozważam mniejszy "buforek" o niższej temp zładu i nieco droższe inwestycyjnie i częstsze go ładowanie. A komfortowe użytkowanie to zawsze pod dostatkiem ciepła woda i podłogówka na węzownicy (wymienniku) więc też moliwość regulacji temp czynnika szybkością przepływu (chyba). widzę już pierwsze zagrożenie, że kąpielach całej rodziny może zabraknąć ciepła dla podłogówki, a może biorąc bezwładność podłogówki to nie problem ? nic tam, rozważajmy dalej może nie koniecznie mnie, ale innym przyda się jakieś rozwiązanie z tego tematu.

[mariankossy]

Tak tylko , ze przy wykorzystaniu górnej wężownicy i grzaniu na podłogówke temperaturą 32-34 st. C ( 80% czasu ogrzewania w zime ) to do kąpieli z zasobnika woda będzie miała nie 45st.C a 34-35 st.C ( to jak sie wykompiesz w takiej zimnej wodzie ). Brałeś to pod uwage.

Dodatkowo musisz zastosować dodatkową pompe do obiegu podłogówki.

[Sali]

Tak tylko , ze przy wykorzystaniu górnej wężownicy i grzaniu na podłogówke temperaturą 32-34 st. C ( 80% czasu ogrzewania w zime ) to do kąpieli z zasobnika woda będzie miała nie 45st.C a 34-35 st.C ( to jak sie wykompiesz w takiej zimnej wodzie ). Brałeś to pod uwage.

no właśnie, wężownica powinna być niżej niż w tym zbiorniku

Dodatkowo musisz zastosować dodatkową pompe do obiegu podłogówki.

i tak raczej będę musiał dom dość rozległy

podawajcie dalsze wady i ew. ulepszenia

[RAPczyn]

Zapotrzebowanie na moc myślę, że wynosi w okolicy 8-9kW. Kocioł kondensacyjny o bardzo małej mocy z zabudowanych zaworem 3-drogowym przełączającym pracę kotła z c.o. na zbiornik c.w.u. i odwrotnie.
Najlepsze i proste rozwiązanie.

Dziś akurat byłem w Starej Miłosnej/Wesoła. Można się było spotka i porozmawiać.

[Sali]

Zapotrzebowanie na moc myślę, że wynosi w okolicy 8-9kW. Kocioł kondensacyjny o bardzo małej mocy z zabudowanych zaworem 3-drogowym przełączającym pracę kotła z c.o. na zbiornik c.w.u. i odwrotnie.
Najlepsze i proste rozwiązanie.

rozumiem tylko kombinuje coś jeszcze w okresie, w którym nie będę miał gazu - prawdopodobnie do wiosny przyszłego roku. i jakiej wielkości zasobnik dla komfortowego użytkowania (cyrkulacja) bez solarów.

Dziś akurat byłem w Starej Miłosnej/Wesoła. Można się było spotka i porozmawiać.

Bardzo żałuje, może następnym razem (teraz czekam na narodziny córci, więc jak ochłonę trochę, to się jeszcze odezwę)