Mam taką sytuację: układam podłogę o powierzchni powiedzmy 75m2. Problem polega na tym, że w jej centralnym punkcie jest komin wraz z kominkiem i żeby było jeszcze śmieszniej od komina odchodzi również 2,5m cienka ścianka. Całość można sobie bez problemu, obejść, obiec dookoła - co się komu żywnie podoba.
O co więc chodzi? Zastanawiam się czy koniecznie muszę "zdylatować" tę podłogę (chodzi o podział np.: na 2 części) i czy nie dało by się wykonać jej "w jednym kawałku"? Oczywiście można to zrobić, ale..... Chodzi mi o to czy mogę to zrobić bez obaw, że coś będzie się działo z tą podłogą. Naturalnie dylatacja takiej płyty wokół wszystkich elementów będzie zachowana - ok.1,5cm. Szczerze powiedziawszy to nie mam takiego miejsca gdzie mógłbym tę płytę przedzielić...bo też i jak będzie to wyglądało.... Co Wy na to? Pozdrawiam i dzięki za rady

Pearl